SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Gmyz i Nisztor na krótko zamieścili na Twitterze przeprosiny dla Pińskiego, nie dostali od niego zasądzonego zwrotu kosztów

Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał Cezaremu Gmyzowi i Piotrowi Nisztorowi przeprosić na Twitterze Jana Pińskiego, któremu obaj dziennikarze sugerowali w 2016 roku, że był klientem tzw. „dilera gwiazd”. Obaj zamieścili przeprosiny w nocy, a po krótkim czasie je wykasowali. - Wyrok nie został wykonany, będę domagał się jego wykonania - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jan Piński. Za to Piotr Nisztor domaga się od Pińskiego zasądzonego zwrotu 3,6 tys. zł kosztów postępowania.

Piński pozwał Gmyza i Nisztora za naruszenie jego dóbr osobistych po tym, jak 7 maja 2016 roku wymieniali ze sobą informacje na Twitterze w jego sprawie. - Diler zamknięty przez policję dostarczał narkotyki jednemu z pseudoprawicowych dziennikarzy? Materiał operacyjny jest dla niego bezlitosny... - napisał Piotr Nisztor. - Byłbyż to Jan Piński? - dopytywał Cezary Gmyz. - Cóż... Współczuję mu (pseudoprawicowemu dziennikarzowi-narkomanowi)... Może Monar nie pomoże... On naprawdę potrzebuje pomocy - odpisał Nisztor. Chodziło o dilera narkotykowego, Cezarego P., który miał dostarczać narkotyki m.in. gwiazdom telewizyjnym czy dziennikarzom.

Jan Piński pozwał Gmyza i Nisztora do warszawskiego Sądu Okręgowego, a ten we wrześniu 2018 roku zdecydował, że należą mu się przeprosiny.

Prawnicy skazanych dziennikarzy odwołali się od wyroku do Sądu Apelacyjnego, a ten w połowie grudnia 2019 roku zdecydował, że utrzyma nakaz przeproszenia Jana Pińskiego za pośrednictwem Twittera. Nie przychylił się natomiast do jego prośby o odszkodowanie w wysokości 10 tys. zł.

W wyroku - jak się dowiadujemy - nie określono, kiedy przeprosiny mają być zamieszczone ani jak długo mają być widoczne na Twitterze. Pod koniec grudnia, po godz. 3.00 w nocy Cezary Gmyz i Piotr Nisztor zamieścili na swoich kontach wpisy z przeprosinami, które po kilku minutach skasowali.

- To oczywista kpina. Wyrok sądu nie został wykonany, takiego samego zdania są też moi prawnicy. Zresztą chciałbym zobaczyć prawnika, który uznałby inaczej. Złożę wniosek o wykonanie wyroku - mówi portalowi Wirtualnemedia.pl Jan Piński.

W piątek przed południem Piotr Nisztor odniósł się do sprawy na Twitterze. - Jeszcze raz: proszę precyzyjnie pokazac w którym miejscu wyrok nie został wykonany - stwierdził, odpowiadając na wpis Marcina Tyca. - Pretensje nie do mnie. Postąpiłem zgodnie z wyrokiem. Proszę zainteresować się dlaczego Janek (Jan Piński - przyp.) nie respektuje wyroków i nie wpłacił zasadzonych przez sąd pieniędzy ani mi, ani Cezaremu Gmyzowi - dodał Nisztor.

Zamieścił fragment wyroku Sądu Okręgowego w tej sprawie, zgodnie z którym Jan Piński miał zapłacić Nisztorowi i Gmyzowi 3,6 tys. zł jako zwrot kosztów postępowania, oraz skan pisma z 18 grudnia ub.r., w którym adwokat Nisztora wzywał pełnomocnika Pińskiego do zapłaty tej kwoty.

Piotr Nisztor przekazał nam, że w związku z brakiem płatności skieruje tę sprawę do komornika.

Jan Piński to dziennikarz, redaktor, wydawca magazynów „Historia na weekend” i „Historia bez cenzury”. W przeszłości pracował m.in. jako redaktor naczelny „Uważam Rze” (w latach 2012-2014), szef „Wiadomości” TVP1, dyrektor Agencji Informacji TVP oraz we „Wprost”, m.in. jako szef działu krajowego.

Dołącz do dyskusji: Gmyz i Nisztor na krótko zamieścili na Twitterze przeprosiny dla Pińskiego, nie dostali od niego zasądzonego zwrotu kosztów

9 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Doktor
Pezary Nmyz i Ciotr Gisztor to przecież ikony pajacyzmu związanego z hydratacją alkenów.
0 0
odpowiedź
User
Yogi
Cezary Gmyz - reszta bez komentarza. Nie warto nic już pisać.
0 0
odpowiedź
User
Pinky
Janek to taki salonowy prawicowiec jak Szymon to salonów katolik...
0 0
odpowiedź