SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Więcej polskiej muzyki w radiu? Rozgłośnie protestują

Do końca wakacji ma zostać wprowadzone nowe prawo, regulujące kwestię pory nadawania przez rozgłośnie radiowe tzw. utworów „słowno-muzycznych” w języku polskim  - dowiedział się portal Wirtualnemedia.pl.

Dołącz do dyskusji: Więcej polskiej muzyki w radiu? Rozgłośnie protestują

112 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
radiowiec
Podpisuję się pod takim rozporządzeniem. Znam 4 języki obce, ale w mojej Ojczyźnie chcę słuchać i słucham melodii i piosenek polskich. Stacje mogą oczywiście promować zagraniczne zespoły. Popatrzcie co dzieje się na Eurowizji. To skandal kogo tam wysyłamy. Od wielu lat słucham tylko te stacje lokalne i o krajowym zasięgu, które nadają polskie zespoły i to takie co wpadają do ucha. Czas skończyć z tym zagranicznym badziewiem.
0 0
odpowiedź
User
ich
polskie nie znaczy po polsku, nasi też nieźle grają, polecam polskie kawałki na darmowym jamendo.com
0 0
odpowiedź
User
smok
Co do muzyki prezentowanej w radiu, to taką mamy muzykę jakiego mamy słuchacza. Poza tym jeśli mamy pracę biurową, to z reguły zawsze możemy znaleźć masę sprofilowanych stacji pod nasze gusta w internecie. Jeśli pracujemy jako przedstawiciel handlowy możemy słuchać w samochodzie swoich ulubionych utworów z mp3, z ipod'a itd. Jeśli jesteśmy na bezrobociu to praktycznie jest nam wtedy wszystko jedno bo koncentrujemy się na znalezieniu pracy. Więc nie rozumiem tych, którzy tak pretensjonalnie buntują się przeciwko temu co grają dzisiaj rozgłośnie komercyjne. Nie zapominajcie, że to jest prywatny biznes i wszelkie opłaty pobierane na poczet jego działalności są regulowane na bieżąco. Jeśli KRRiTV rzuca wyzwanie swoim nowym widzimisię powinna pod takie reguły podporządkować jedynie media publiczne. Są kulą u nogi ponieważ nie mają doświadczenia w pozyskiwaniu reklamodawców oraz wykorzystaniu potencjału programowego i nie generują odpowiednich zysków. Za to za pieniądze podatników żyją w najlepsze a to co oferują nie zawsze jest na dobrym poziomie. Słucham w pracy RMF FM. Nie dlatego , że moje ulubione kolory to niebieski i żółty. Nie dlatego, że Warszawki snob jest mi daleki i wole biesiadny dowcip z Krakowa. Słucham radia bo lubię kiedy mi towarzyszy, kiedy mnie nie usypia, i kiedy do mnie mówi. Nie słucham rozgłośni niszowych, nie noszę koszulek z napisem FUCK OFF, nie kupuję na lato butów z goreteksu zamiast adidasów, i nie staram się nikogo na siłę zmieniać. Ale polska muzyka pop, dance, rock, to w dużej ilości odpad który powstaje bo ...nie wypada mu tak długo leżeć w koszu na pulpicie windowsa. Weźmy np. Eurowizję 2010 i Marcina Mrozińskiego. Dobry przykład utworu którego nie da się tak naprawdę zapamiętać bo brzmi jak poplątanie z pomieszaniem nurtów kulturowych a sam wokalista może zyskać na popularności tylko i wyłącznie dlatego że przypomina wyglądem prowadzącego z LOTTO na Polsacie. Najbardziej oburzone obecnym stanem mediów komercyjnych są właśnie polscy pseudoartyści, którzy za wszelką cenę chcą się dorwać do sławy. W sumie to ja bym nawet ich dopuścił do głosu a założę się że po pewnym czasie słuchacze sami zweryfikowali by ich talent artystyczny.
Pozdrawiam.
To już nie było z Tarota...
0 0
odpowiedź