"W powrotach do biur chodzi o poczucie władzy". Szefowie mówią "nie" pracy zdalnej
Choć ostatnie lata to boom na pracę spoza biura, te czasy powoli się kończą. Coraz więcej firm decyduje się na przywracanie pracy stacjonarnej. Pracownicy różnie na to reagują. – Problem nie leży moim zdaniem w samym powrocie do biura, ale w sposobie, w jaki ta decyzja jest podejmowana i komunikowana – ocenia Paweł Józefiak, e-commerce manager z Macmillan Education.
Dołącz do dyskusji: "W powrotach do biur chodzi o poczucie władzy". Szefowie mówią "nie" pracy zdalnej
Różnie bywa.
Szkoda, że nikt nie analizuje tego, że niektórym firmom nie wiedzie się dobrze, gdzieniegdzie jest pewnego rodzaju kryzys. Niektórych pracodawców nie stać na tak duże powierzchnie biurowe by pomieścić wszystkich pracowników. I to się nie zmieni, bo właściciel musiałby zmniejszyć zysk albo przestać dawać podwyżki. Także wielu ludzi i tak zostanie w domu, niezależnie ile się pojawi artykułów że "wszyscy wracają do biura" :)