Szał na grafiki w stylu Ghibli ogarnął sieć. Czy to legalne i etyczne?
Viralowy trend animacji w stylu Ghibli dzieli internautów. Dla jednych to tylko zabawa, dla innych obraza pod adresem japońskiego studia i jego założycieli, a przede wszystkim kradzież twórczości. Każdej ze stron sprawa Ghibli unaoczniła jednak nie tylko potęgę nowego ChataGPT, ale i wyzwania, jakie niesie za sobą GenAI. Czy wrzucanie swoich zdjęć do GPT jest bezpieczne? Czy kreowanie obrazków na wzór znanych artystów jest legalne? A w końcu, do czego ta technologiczna rewolucja nas zaprowadzi? O to zapytałam ekspertów.
Dołącz do dyskusji: Szał na grafiki w stylu Ghibli ogarnął sieć. Czy to legalne i etyczne?
Przez wiele lat większość filmów (poza dosłownie kilkoma) nie doczekała się nawet porządnego dubbingu ze strony dystrybutora, firmy Monolith (i wciąż jest dystrybuowana z lektorem, co jest totalnym nieporozumieniem i ogranicza popularność).
P.S.: W streamingu prawa do filmów Studia Ghibli ma w Polsce Netflix.
Mocno niedoceniane w naszym kraju. Przydałaby się lepszy dystrybutor.