Kpiny i parodie świątecznej reklamy Apartu. Eksperci: luksus i baśniowość typowe dla biżuterii
Świąteczna kampania firmy Apart z udziałem Małgorzaty Sochy, Julii Wieniawy i Anny Lewandowskiej pokazuje przyjaźń trzech kobiet opływających w luksus. I choć internauci krytykują ją mocno w sieci za kiczowatość i brak wyczucia w czasie pandemii, to jej oceny ze strony strategów marketingowych nie są jednoznaczne. Z jednej strony przyznają, że spot jest nudny, przekoloryzowany i oderwany od rzeczywistości. Z drugiej podkreślają, że to kampania masowa, która pozwala na chwilę oderwać się od codziennych problemów i jest ucieczką do baśniowego świata.
Dołącz do dyskusji: Kpiny i parodie świątecznej reklamy Apartu. Eksperci: luksus i baśniowość typowe dla biżuterii
Dlaczego zatem się dziwimy? Scenariusz od Tyszki? Od tego pretensjonalnego nuworysza? On nie ma pojęcia o budowaniu dramaturgii, przeprowadzeniu akcji przez punkty zwrotne i kulminację. Nie mówiąc o twiście w zakończeniu.
On potrafi tylko pokrzykiwać w ekstazie podczas zdjęć: „zajebiście!” Albo „naturalistycznie, naturalistycznie!” (sic!) A potem „bardziej pozytywistycznie”. (sic!)
Nie żądajmy, aby ktoś, kto niczego sam nie odkrywa tylko kopiuje i powiela trendy zaproponował coś nowego. On dalej żyje w świecie wyimaginowanego luksusu sprzed kryzysu w 2008, jako 40-paroletni facet podróżuje z misiem pluszowym, którego sadza w restauracjach na krześle obok siebie, a wartość człowieka mierzy tym, czy ma ubranie z najnowszej krzykliwej kolekcji światowej sławy projektanta/domu mody.
Żądajmy, aby ktoś pokazał światu, że ten król od lat jest nagi. A może nawet, że nigdy nie był ubrany, lecz zawsze przebrany. Chyba nadszedł ten czas. Adieu Tyszka.