Katarzyna Kolenda-Zaleska: reżyser „Smoleńska” mnie obraził, zmanipulował moje słowa
Dziennikarka „Faktów” TVN Katarzyna Kolenda-Zaleska skrytykowała wypowiedź reżysera filmu „Smoleńsk” Antoniego Krauzego o jej słowach: „Prawda już została ustalona, żadne fakty jej nie zmienią”. Podkreśliła, że nie dotyczyły one przyczyn katastrofy smoleńskiej, tylko sporów naukowców na ten temat.
Dołącz do dyskusji: Katarzyna Kolenda-Zaleska: reżyser „Smoleńska” mnie obraził, zmanipulował moje słowa
No nie róbcie sobie jaj. Jej cała postawa do tej sprawy i cały ciąg jej medialnego przekazu jest nie tylko dla mnie odczuwalnie nacechowany chamstwem, manipulacją i brakiem szacunku do ludzi cierpiących. I nie ma znaczenia, czy akurat powiedziała takie czy inne słowo. Gdyby babka była uczciwa do zapadłaby się pod ziemię
A historie o wybuchających parówkach, puszkach po piwie, akcje z krzyżem na Krakowskim Przedmieściu, dzieleniu rodzin ofiar katastrofy na lepszych i gorszych, robienie polityki na nieboszczykach to jest dopiero przejaw szacunku, tak?! To przez postawę #dojnej zmiany ten wypadek zaczyna przypominać coraz bardziej kiepski skecz kabaretowy.
Przecież to oczywiste. Jednocześnie to przykre, że ludzie z wiekiem w różne głupoty wierzą i dają je sobie wciskać - jak choćby garnki, wszelkie metody "na wnuczka", itd. Podobnie jest w tym przypadku. Jak i partyjnym wciskaniem kitu. W co bezwiednie ci ludzie wierzą. A kościół przy okazji też w tym bierze udział, udostępniając (sobie i wiadomym politykom) kościoły do politycznego plucia jadem.