Polskie Radio rozstało się z dziennikarzem. Poszło o materiał o koncesji dla Republiki

Pamiętam, jak właził w cztery litery PiSowi. Osiem lat takich wysiłków ma na koncie.

Wysłali reportera na poligon i nie powiedzieli mu, że jest zaminowany. KRRiT to ciężki temat, stacja publiczna uzależniona od KRRiT. Błąd przy tworzeniu ustawy medialnej ponad 30 lat temu. Ale jeżeli miał przedstawić dwie odmienne opinie a przestawił jedną opinię a z wypowiedzi profesora Kowalskiego wybrał fakt a nie odmienną opinię, to ciężko dziwić się, że nadepnął na minę. Bez odsłuchania wypowiedzi ciężko wypowiadać się. Jeżeli używał własny sprzęt, to jest to jego nagranie. Może wstawić na YT nagrania tak jak robią to ludzie, którzy pokazują które takty były z którego utworu zapożyczone.

Jeśli było tak jak w tych cytatach, to ja nie wiem, co on złego zrobił.

Nie przedstawił odmienną opinię. Mógł swój tekst wstawić w ChatGPT, to by sztuczna inteligencja mu wyjaśniła kto ma jakie poglądy.