Kanały FAST. Czy ten trend z USA sprawdzi się w Polsce?

FAST to połączenie śmieciowych treści i śmieciowej jakości. podwójnie kompresowane wideo (bo to playlista mocno skompresowanych już treści z VOD nadawcy) pokazuje pikselozę i mniej płynny, niewyraźny obraz. to zupełne przeciwieństwo tradycyjnych kanałów, gdzie dobrej jakości koder kompresuje obraz z oryginalnych plików bardzo wysokiej jakości z prywatnych serwerów nadawcy.

W Polsce to nie przejdzie. Większość ludzi odbiera telewizję naziemnie, za darmo, ze zwykłej anteny. Oferta programowa jest wystarczająca, nie trzeba nic więcej. Żeby odbierać kanały FAST trzeba zapłacić za jakiś lepszy internet, więc robią się koszty, nie mówiąc już o tym, że w takiej Ursuśnicy Górnej oddalonej 80 kilometrów od większej aglomeracji Telewizja Naziemna jakoś tam ciągnie, a o ińternecie trzeba zapomnieć, bo zwykłe 2g się rwwie, a 4g, czy 5g nie ma wcale, albo jest jedna celka, która szybko znika, gdy chmura się odsunie.

A słyszałeś o internecie po kablu a nie z sieci komórkowej?

Po fast-food'zie mamy fast tv.
Nie, dziękuję!