„Do Rzeczy” ogłasza na okładce, że „Hitler był lewakiem”. Pomysłodawcą Piotr Zychowicz

Oczywiście, że tak. Jak i Jarosław Kaczyński. Scentralizowane państwo, etatystyczne zatrudnianie urzędników, wysoki socjal, ścisłe monitorowanie gospodarki i podmiotów oraz "wstawanie z kolan".
Program nadorowo-socjalityczny, który w przypadku Hitlera zdegenerował się w stronę faszyzmu. Czy i jak zdegeneruje się u Kaczora, zobaczymy niebawem.

W sumie nie sposób się nie zgodzić, tylko że to wszystko ma wspólną nazwę totalitaryzm. A do niego dochodzi się takimi samymi metodami. Najpierw trzeba coś ludziom obiecać: pracę (Niemcy), równy podział dóbr (Rosja), 500+. Potem trzeba pozbyć się instrumentów ograniczających wszechwładzę np parlamentu (Niemcy), rządu tymczasowego (Rosja), trybunału konstytucyjnego. Następnym krokiem są wybory które wykazują że wódz ma 99% poparcia, chociaż ostatnio jest w modzie 86%.

Hitler to patron UE.

A ty głupszy niż ustawa przewiduje!