Dołącz do dyskusji: Bloger naukowy wygrał proces z Jerzym Ziębą
13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
leo
ten bloger jest naukowcem. Pan Zięba jest inżynierem od maszyn górniczych i hutniczych, który robi ludzi w balona. To jest a różnica. Każda wygrana sprawa z pseudointeligentami, którzy dorabiają się na nieszczęściu łatwowiernych, zdesperowanych i chorych ludzi powinna być nagłaśniana w każdym możliwym medium.
To taka sprawa w której nie ma komu kibicować. Bo choć TTT ma racje w tej konkretnej sprawie - nie można do niego zastosować zasady czystych rąk (transfobia i dowody pseudonaukowe)
jest różnica między cytowaniem naukowym, a cytowaniem wyjętym z kontekstu służącym do manipulacji. Tak działają wszystkie sekty religijne, spiskowcy, płaskoziemcy i inni żerujący na ludzkim nieszczęściu. Poza tym cytowanie czegoś przez naukowca i eksperta w swojej dziedzinie różni się od cytowania pana inżyniera maszyn w kwestiach medycznych. Jeżeli ktoś na każdą chorobę widzi rozwiązanie w formie worka witaminy c lewoskrętnej, która w ogóle nie istnieje, a oczywiście jedyna słuszna (według tego pseudonaukowca) jest ta, którą wytwarza on sam, to chyba nie trzeba być ultrainteligentem żeby zobaczyć, że coś tu śmierdzi.
wystarczy poszukać w Internecie. Naciąganie zdesperowanych na cud-kuracje przynosi dziesiątki milionów. Za to się kupuje prawników i reklamę (= celebrytów).
Dołącz do dyskusji: Bloger naukowy wygrał proces z Jerzym Ziębą