SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

729 tys. widzów „Warto rozmawiać”. TVP1 wygrała z TVP2, przegrała z TVN i Polsatem

Program Jana Pospieszalskiego „Warto rozmawiać” oglądało średnio 729 tys. widzów. TVP1 w czasie emisji jesiennych odcinków audycji zajęła trzecie miejsce w rynku telewizyjnym. Wpływy z reklam wyniosły 3,98 mln zł.

Dołącz do dyskusji: 729 tys. widzów „Warto rozmawiać”. TVP1 wygrała z TVP2, przegrała z TVN i Polsatem

28 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
@Krótko
jedyny ambitny program publicystyczny.
Był w TVP nawet za czasów PO-PSL, to o czymś świadczy.
Normalne tematy są poruszane, ale nie pierdoły.

Otóż to. Od siebie dodam, że był to JEDYNY w czasach PO-PSL program publicystyczny w TVP, który dało się oglądać Zawsze włączałem w czwartki o 22:30 TVP Info, w drodze wyjątku, bo na ogół unikałem wtedy tego kanału jak ognia.

To jest publicystyka. Ma wartość tylko oglądana. A skoro mało ludzi chce oglądać...

Bzdura, publicystyka też może się dzielić na ambitniejszą (dla wymagającego widza) lub denną (dla masówki). Program Pospieszalskiego zalicza się do ambitniejszej.


A ja gwiżdżę na nachalna propagandę!
odpowiedź
User
JJ
jedyny ambitny program publicystyczny.
Był w TVP nawet za czasów PO-PSL, to o czymś świadczy.
Normalne tematy są poruszane, ale nie pierdoły.

Otóż to. Od siebie dodam, że był to JEDYNY w czasach PO-PSL program publicystyczny w TVP, który dało się oglądać Zawsze włączałem w czwartki o 22:30 TVP Info, w drodze wyjątku, bo na ogół unikałem wtedy tego kanału jak ognia.

To jest publicystyka. Ma wartość tylko oglądana. A skoro mało ludzi chce oglądać...

Bzdura, publicystyka też może się dzielić na ambitniejszą (dla wymagającego widza) lub denną (dla masówki). Program Pospieszalskiego zalicza się do ambitniejszej.


MACIEK 3
odpowiedź
User
Mi Sja
Bo przecież "misja" to "nasza" propaganda. Ta jedynie poprawna. A "nasza" to wiadomo - słuszna sprawa i bardziej wartościowa. Taka - żeby nie zbagatelizować - "filharmonia" dla uszu i balsam na oczy.
odpowiedź