Legendarne studio Disneya zwolni ponad 170 osób. Fani nie będą zadowoleni
Studio animacji Pixar, należące do Disneya, planuje zredukować zatrudnienie o około 14 procent, Oznacza to, że z pracą pożegna się około 175 osób.
Jeszcze w styczniu media pisały nawet o 20-procentowej redukcji zatrudnienia w Pixar Animation Studios. Cięcia zostały jednak opóźnione ze względu na harmonogramy produkcji. Ostatecznie, jak poinformowano oficjalnie w środę, pracę staraci 14 proc. załogi znanego disneyowskiego studia animacji. To 175 osób, zamiast 300, jak jeszcze zimą zapowiadano.
Zobacz: Nie tylko "Marvels" i "Indiana Jones". Disney stracił setki milionów dolarów na czterech filmach
Pixar wraca do korzeni
Pixar według planów zarządu ponownie ma skupić się na filmach kinowych i odejść od produkcji krótkich treści na potrzeby serwisu streamingowego Disney+. Studio od czasów pandemii zmaga się z kryzysem, nie potrafiąc wypuścić na rynek niczego, co byłoby kasowym hitem. Jak przypominają amerykańskie media, żadna animacja Disneya z Pixar lub Walt Disney Animation nie zarobiła od 2019 roku więcej niż 480 milionów dolarów.
Dla porównania, tuż przed pandemią "Coco" wygenerowało 796 milionów dolarów przychodów na całym świecie, "Iniemamocni 2" 1,24 miliarda dolarów, a "Toy Story 4" 1,07 miliarda dolarów.
Łączne wpływy Disneya w zeszłym kwartale zwiększyły się o 1 proc. do 22,08 mld dolarów, a zysk operacyjny - z 3,28 do 3,84 mld.
Dołącz do dyskusji: Legendarne studio Disneya zwolni ponad 170 osób. Fani nie będą zadowoleni