SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

W III kw. LOT powinien mieć kilkadziesiąt mln zł zysku

Należący do Skarbu Państwa PLL LOT zamknął kolejny okres rozliczeniowy ze stratą. Szefostwo PLL LOT podkreśla jednak, że odnotowało poprawę stanu finansów względem 2011 roku. Sytuację ma naprawić nowy plan biznesowy spółki, w tym zakup nowej floty.

– W III kwartale, który zawsze jest lepszy niż drugi, powinniśmy mieć zysk na poziomie kilkudziesięciu milionów złotych. W całym roku, z ubiegłorocznej straty 140 mln zł, idziemy na wynik znacznie lepszy - prognozuje prezes zarządu PLL LOT Marcin Piróg.

LOT za cały 2011 rok odnotował 145,5 mln zł straty. W tym roku spółka planuje zysk w wysokości 52,5 mln zł. Zarząd spółki twierdzi, że to bardzo dobry wynik finansowy w porównaniu z innymi przewoźnikami europejskimi. Straty za pierwsze półrocze tego roku odnotowała też Lufthansa i Air France-KLM.

 – Na tle konkurencji wypadamy dobrze i mam nadzieję, że jeśli się uspokoi kryzys strefy euro, zachwianie cenami ropy i ogólna sytuacja gospodarcza na świecie, to my wyjdziemy z tego zdrowi - wyjaśnia Marcin Piróg, prezes zarządu PLL LOT.

Przewoźnik liczy, że jego przychody wzrosną o około 20 proc. w związku z unowocześnieniem floty. Już 15 listopada do Warszawy przyleci nowy Boeing 787 Dreamliner, a do marca 2013 roku LOT ma dysponować 5 takimi maszynami.

 – Po marcu 2013 roku sytuacja będzie kompletnie inna, bo będziemy mieli najbardziej nowoczesną flotę w Europie. Od strony kosztowej wśród europejskich przewoźników LOT jest w pierwszej trójce - mówi prezes Piróg.

Na konta firmy mają w tym roku wpłynąć dodatkowe środki ze sprzedaży spółek powiązanych z PLL LOT. W ubiegłym roku pod młotem trafiły m.in. spółki zajmujące się cateringiem i obsługą techniczną. W planach jest spieniężenie kolejnych aktywów.

 – Teraz trwają negocjacje w sprawie sprzedaży naszych udziałów w Eurolocie, gdzie mamy 38 proc. Dochodzimy już do końca transakcji ze sprzedażą Petrolotu. Czekamy jeszcze na decyzję UOKiK. To, na co liczymy najbardziej, to sprzedaż tych 38 proc. w Eurolocie - twierdzi szef LOTu.

Eurolot jest spółką wyodrębnioną z grupy kapitałowej PLL LOT. 62 proc. udziałów w spółce należy do Skarbu Państwa, a pozostałe 38 proc. do PLL LOT. Firma zajmuje się obsługą rejsów krajowych oraz dowozem do połączeń zagranicznych. Na razie nie wiadomo w czyje ręce trafią udziały, których chce pozbyć się PLL LOT.

 – Będąc udziałowcem mniejszościowym, nasz wpływ na kształtowanie strategii w spółce jest ograniczony, więc te udziały lepiej spieniężyć i przeznaczyć na rozwój LOT-u niż parkować w spółce, która nie jest dla nas strategiczna. Jest strategiczna, jeśli chodzi o model operacyjny, bo wykonuje loty na rynku krajowym, ale nie jako podmiot, który jest naszą własnością - mówi Piróg.

PLL LOT obsługuje połączenia do 50 miast w Europie i Ameryce Północnej. W ubiegłym roku z usług przewoźnika skorzystało ponad 4,3 mln pasażerów, czyli o 9 proc. więcej niż w 2010. Udziałowcami firmy są Skarb Państwa (6797 proc. akcji), TFS Silesia (25,1 proc. akcji) oraz pracownicy (6,93 proc. akcji).

2012-09-11

Dołącz do dyskusji:

 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl