UOKiK: producent drukarek Brother narzucał e-sklepom minimalne ceny sprzedaży, zapłaci 1,4 mln zł kary
Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył na spółkę Brother 1,4 mln zł kary za ograniczanie swobody sklepów internetowych w ustalaniu cen sprzedaży produkowanych przez nią drukarek. Firma współpracowała z regulatorem i zobowiązała się poddać karze, dzięki czemu grzywnę obniżono o 40 proc.
W ramach postępowania Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów ustalił, że w latach 2010-2017 firma Brother wymagała od sklepów sprzedających w internecie produkowane przez nią drukarki, aby nie były one tańsze od ustalonego przez nią poziomu. Jednocześnie monitorowała ceny i interweniowała, jeśli sprzedawca oferował drukarki po niższych cenach, za co groziły mu sankcje: gorsze warunki handlowe lub ograniczenie dostaw. Monitoring prowadzony był także przez same sklepy, które wzajemnie obserwowały swoje ceny i informowały Brother, jeżeli któryś z nich nie stosował się do ustaleń.
Tymczasem zgodnie z prawem konkurencji każdy przedsiębiorca powinien samodzielnie określać ceny swoich towarów lub usług, a zabronione jest ustalanie cen wspólnie z konkurentami czy partnerami handlowymi.
Utrzymywanie cen detalicznych na ustalonym poziomie było korzystne dla spółki Brother, ponieważ dzięki temu sklepy internetowe mogły osiągać wyższą marżę, przez co chętniej zaopatrywały się w drukarki tej firmy.
- Zakupy przez internet są coraz popularniejsze. Ważne jest, aby konsumenci mieli możliwość wyszukiwania najlepszych ofert, zaś konkurowanie pomiędzy podmiotami przebiegało uczciwie. Działania Brother ograniczały efektywność konkurencji cenowej pomiędzy sklepami i powodowały, że ceny drukarek były na bardzo zbliżonym poziomie u różnych sprzedawców. W ten sposób konsumenci pozbawieni byli możliwości wyboru i musieli kupować produkty po ustalonych z góry stawkach - komentuje prezes UOKiK Tomasz Chróstny. - Jako prezes UOKiK zamierzam intensywnie przeciwdziałać tego typu praktykom, zwłaszcza w sektorze e-commerce - zapowiada.
1,4 mln zł kary, obniżono ją o 30 proc.
- Na spółkę Brother nałożono karę w wysokości ponad 1,4 mln zł. Sankcja była o 40 proc. niższa niż przewidziana pierwotnie, ponieważ przedsiębiorca skorzystał z programu łagodzenia kar leniency i dobrowolnie poddał się karze. Na taki przywilej mogą jednak liczyć tylko ci, którzy ujawnią proceder oraz gotowi są do pełnej współpracy w toku postępowania - opisuje Tomasz Chróstny.
Program leniency daje przedsiębiorcy, będącemu uczestnikiem nielegalnego porozumienia, możliwość łagodniejszego potraktowania przez UOKiK, a w niektórych przypadkach nawet całkowitego uniknięcia sankcji pieniężnej. Zwolnienie z kary finansowej może uzyskać podmiot, który m.in. jako pierwszy złożył wniosek, nie nakłaniał do udziału w zmowie innych przedsiębiorców oraz przedstawił dowody niezbędne do wszczęcia postępowania lub wydania decyzji.
Brother, jako lider porozumienia, nie mógł liczyć na całkowite zwolnienie z kary. Uzyskał natomiast obniżkę kary o 30 proc., ponieważ współpracował z UOKiK i jednoznacznie potwierdził nielegalne działania, przedstawiając dowody stanowiące istotną wartość dodaną.
Firma otrzymała także dodatkowe obniżenie kary o 10 proc., ponieważ dobrowolnie poddała się karze. Taka możliwość istnieje w polskich przepisach od kilku lat i została zastosowana po raz pierwszy w tego typu sprawie.
Formalnie decyzja UOKiK-u nie jest jeszcze prawomocna i firmie Brother przysługuje odwołanie się od niej do sądu.
Dołącz do dyskusji: UOKiK: producent drukarek Brother narzucał e-sklepom minimalne ceny sprzedaży, zapłaci 1,4 mln zł kary