SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Sakiewicz: Lis i Żakowski na okładce „Gazety Polskiej Codziennie” jako przeciwnicy lustracji dziennikarzy. Będzie pozew?

„Gazeta Polska Codziennie” (Forum) zilustrowała tekst o lustracji dziennikarzy okładką, na której umieściła Tomasza Lisa wraz z Jackiem Żakowskim. Obaj dziennikarze zastanawiają się teraz nad oddaniem sprawy do sądu. - Wygrałem już proces lustracyjny, sugestia jest więc nietrafiona, ale i niesmaczna - mówi dla Wirtualnemedia.pl Jacek Żakowski. - To są dwaj najbardziej znani przeciwnicy lustracji dziennikarzy - tak uzasadnia okładkowy wybór w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „GPC”.

„Gazeta Polska Codziennie” napisała o tym, że Rada Mediów Narodowych jednogłośnie przyjęła apel Joanny Lichockiej, aby szefowie mediów publicznych nie zatrudniali byłych funkcjonariuszy, pracowników i współpracowników służb specjalnych PRL. - Proszę pamiętać jednak, że to jest tylko apel, nic za tym nie idzie, żadne nakazywanie nie wchodzi w grę. Zostawiamy w gestii szefostwa mediów, jak zachowają się w konkretnych przypadkach, rozmawiając o pracę z konkretnymi ludźmi - mówiła posłanka Joanna Lichocka dla Wirtualnemedia.pl.

W miniony czwartek „GPC” zajęła się tym tematem, dając na pierwszej stronie jako ilustrację zdjęcie Tomasza Lisa i Jacka Żakowskiego. „Dziennikarze do lustracji” - brzmi duży tytuł. Obok umieszczono lead o apelu Joanny Lichockiej: „Rada Mediów Narodowych zaapelowała wczoraj do szefów mediów publicznych o niezatrudnianie byłych funkcjonariuszy komunistycznych służb, a także o niepodejmowanie z nimi żadnej innej formy współpracy, mającej wpływ na treść programu. 'Musimy się odciąć od PRL-u' - powiedziała Joanna Lichocka, poseł PiS-u i członek RMN”.

Tomasz Lis skomentował to na Twitterze, zamieszczając tę okładkę i dwa zdania: „Jacek Żakowski uważa, że powinniśmy wytoczyć im proces. Chyba ma rację”.

Jacek Żakowski nie ukrywa oburzenia. - Rzeczywiście, po tym, co wydrukowano na okładce, poważnie rozważamy oddanie sprawy do sądu. Prawnicy mówią, że jest to sprawa procesowa, bo okładka ma charakter pomówienia. Zastanowimy się i podejmiemy decyzję prawdopodobnie w połowie miesiąca - mówi Wirtualnemedia.pl Jacek Żakowski.

Uważa też, że w jego przypadku redakcja „Gazety Polskiej” powinna zachowywać szczególną ostrożność przy tego typu zestawieniach. - Ja przecież miałem już lustrację, w trakcie procesu z Dorotą Kanią. Wygrałem ten proces, musieli mnie przepraszać. Redakcja ma więc dobitną świadomość, że sugestia, jakiej dopuściła się na okładce, jest kłamliwa. Rozumiem jednak, że mnie nie lubią i uważam, że jest to rodzaj mojej zasługi - dodaje Żakowski.

Chodzi o proces, jaki Jacek Żakowski wytoczył Frondzie, wydawcy książki „Resortowe dzieci.Media”. Napisano tam, że Żakowskiego próbowała inwigilować Służba Bezpieczeństwa. W 2014 roku dziennikarz wygrał proces cywilny z wydawcą książki. W trakcie procesu podkreślał, że w książce nie ma żadnych dowodów na jego rzekome powiązania osobiste lub rodzinne ze służbami PRL, jest tylko mowa o próbach inwigilowania. A jednak jego twarz znalazła się na okładce. Wydawca miał go przeprosić i zapłacić 50 tys zł.

Fronda odwołała się jednak do Sądu apelacyjnego. Ten w ub.r. podtrzymał wyrok pierwszej instancji.

Tomasz Sakiewicz, redaktor naczelny „Gazety Polskiej Codziennie”, tłumaczy w rozmowie z Wirtualnemedia.pl, że wybór akurat tych dziennikarzy na okładkę czwartkowego wydania był dla redakcji oczywisty. - Panowie Jacek Żakowski i Tomasz Lis byli najbardziej znanymi przeciwnikami lustracji w środowisku dziennikarskim. Raczej chyba nie będą temu zaprzeczać. Żaden protest nie zatrzyma wejścia w życie ustawy o lustracji środowiska, chyba panowie nie sądzą, że Sejm przestraszy się procesu wytoczonego przeciwko „Gazecie Polskiej Codziennie” - stwierdza.

- Co do procesu: droga wolna, mam już sporo procesów, mogę mieć kolejne. Taka robota. Nie wiem, czy pieniactwo to jest dobry sposób na życie, no ale jak obaj panowie mają taką potrzebę, to co zrobić? Spotkamy się w sądzie, zawsze to okazja, żeby porozmawiać na sądowym korytarzu - mówi nam Sakiewicz.

Z danych Związku Kontroli Dystrybucji Prasy wynika, że w lutym br. „Gazeta Polska Codziennie” sprzedawała się średnio w 18 771 egz.

Dołącz do dyskusji: Sakiewicz: Lis i Żakowski na okładce „Gazety Polskiej Codziennie” jako przeciwnicy lustracji dziennikarzy. Będzie pozew?

23 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
politykier
Bardzo sluszna decyzja. Pozwać pisowski biuletyn propagandowy póki są jeszcze niedobitki niezależnych sądów.
0 0
odpowiedź
User
Faryzeusze !!!
Jakoś Sakiewiczowi nie przeszkadza ambasador Wolfgang, komunistyczny prokurator Piotrowicz, prezes Orlenu z PZPR, komuszek na czele komisji smoleńskiej ani biskup agent z poparciem Rydzyka. Ot podwójna moralność.
0 0
odpowiedź
User
Faryzeusze !!!
Jakoś Sakiewiczowi nie przeszkadza ambasador Wolfgang, komunistyczny prokurator Piotrowicz, prezes Orlenu z PZPR, komuszek na czele komisji smoleńskiej ani biskup agent z poparciem Rydzyka. Ot podwójna moralność.
0 0
odpowiedź