SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

„Wiadomości” skrytykowały sylwestra Polsatu. Kurski: na widowni „Sylwestra Marzeń” byli tancerze amatorzy, ktoś musi pracować

Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski poinformował, że w czasie „Sylwestra Marzeń z Dwójką” w amfiteatrze w Ostródzie na widowni byli tancerze-amatorzy, którzy wcześniej uzyskali negatywny wynik testu na COVID-19. - Naszym obowiązkiem jest pójść do pracy. Telewizja Polska musi pracować - podkreślił.

Jacek Kurski podczas przygotowań do "Sylwestra Marzeń" w Ostródzie, fot. TVP InfoJacek Kurski podczas przygotowań do

Podczas „Sylwestra Marzeń z Dwójką” na scenie amfiteatru w Ostródzie wystąpili m.in. Roksana Węgiel, Viki Gabor, Helena Vondráčková, Marcin Miller, zespoły Boys, Milano i Defis, Zenek Martyniuk z grupą Akcent, Cleo, Zakopower, Golec uOrkiestra, a z zagranicznych gwiazd - Thomasa Andersa z Modern Talking oraz Francesco Napoli.

Gwiazdom towarzyszyło ok. 300 tancerzy - na scenie i na kilku podestach zainstalowanych na widowni. Ponadto, jak opisywaliśmy w czwartek wieczorem, w kilku sektorach amfiteatru stało przynajmniej kilkadziesiąt osób w różnym wieku. Większość miała założone maseczki, tańczyły przy piosenkach, co często pokazywano w transmisji.

Kurski ocenił sylwestra TVP jako bezpieczniejszego niż koncert Polsatu

Jacek Kurski w piątek w „Gościu Wiadomości” poinformował, że na widowni byli tancerze-amatorzy. - Amatorzy, ale uczący się w szkółkach, którzy dodawali fantastycznie klimatu, wszyscy tańczyli, tam nie było jednego stojącego człowieka. W związku z tym wszyscy byli w pracy i wszyscy tworzyli na zasadzie zawodowej to wspaniałe taneczne, muzyczne show - opisał.

Podkreślił, że wszystkie osoby na widowni uzyskały wcześniej negatywny wynik testu na koronawirusa.

Prezes TVP przekonywał, że o organizacji koncertu sylwestrowego w amfiteatrze przesądziły względy bezpieczeństwa, jednocześnie krytykując to, jak odbywał się sylwester Polsatu. - Proszę zauważyć, że jedna z telewizji zorganizowała sylwestra w zamkniętym studiu, bez przewiewu, kilkadziesiąt osób tańczących bez maseczek. A myśmy postanowili zrobić to w otwartej przestrzeni, w amfiteatrze, gdzie jest duży przewiew, wszyscy byli sprawdzeni na covid, wszyscy mieli testy negatywne - opisał.

- To była decyzja podyktowana bezpieczeństwem i odpowiedzialnością - podkreślił Kurski.

"Hejt na TVP wynika z zawiści"

Tancerze udający publiczność byli też na sylwestrowym koncercie Polsatu zorganizowanym w dwóch studiach. Nie mieli nałożonych przyłbic ani maseczek.

Niektórzy widzowie, także dziennikarze i politycy aktywni w mediach społecznościowych, skrytykowali angażowanie do tych koncertów tancerzy zastępujących publiczność. Do 17 stycznia w związku z epidemią obowiązuje zakaz zgromadzeń publicznych więcej niż pięciu osób, dodatkowo w wieczór i noc sylwestrową nie można było przemieszczać się (z wyjątkiem wyjść w najpilniejszych potrzebach) od godz. 19 do 6 rano.

Według Jacka Kurskiego krytyka Telewizji Polskiej z tego powodu „wynika z zawiści różnych ludzi, którzy nie mogą zdzierżyć tego, że Telewizja Polska znowu wygrała, ma najlepszą ofertę, najlepszą rozrywkę, zrobiła najlepszego sylwestra”.

- Jest jedna wielka zawiść, że telewizja, która złamała monopol informacyjny na prawdę o Polsce, o trudnych sprawach politycznych, publicznych, dociera do ludzi również w innych formach telewizyjnych: w rozrywce, w serialach, w sporcie. To budzi wściekłość. Ja bym się tym nie przejmował, karawana jedzie dalej - zapewnił.

Kurski odniósł się też do sylwestrowej ramówki głównych konkurentów TVP. - Jedna telewizja w ogóle się poddała, druga przegrała wyraźnie, chociaż odwoływała się do różnych metod - które były pokazane w „Wiadomościach” - nie najlepiej świadczących o ich pomysłach - skomentował.

- Oczywiście najlepiej byłoby powiedzieć: jest pandemia, „odwijamy” jakiegoś zeszłorocznego sylwestra albo robimy jakiś miks, siedzimy, pachniemy i nic nas nie obchodzi - dodał prezes TVP. - Nie, naszym obowiązkiem jest pójść do pracy. Telewizja Polska musi pracować i pracuje właśnie po to, zęby Polacy mogli się cieszyć i odpoczywać. Ktoś musi pracować, żeby odpocząć i radować się mógł ktoś - podkreślił.

„Wiadomości” skrytykowały sylwestry Polsatu i TVN

W „Wiadomościach” w materiale Marcina Szewczaka zapowiedzianym na „pasku” napisem „Telewizja Polska zdeklasowała konkurencję”, w którym zestawiono sylwestrowe koncerty TVP i Polsatu. Zwrócono uwagę, że ten drugi nadawca zapowiadał wspólny występ na wieżowcu stacji słynnego włoskiego tenora Andrei Bocellego i Małgorzaty Walewskiej, a w zwiastunie helikopter pilotował Krzysztof Ibisz.

- Okazało się, że nie było ani lotu Krzysztofa Ibisza, ani prawdziwego artysty. Zamiast Bocellego przebrany wokalista udający niewidomego tenora. Być może miało to być nawiązanie go jednego z programów stacji („Twoja twarz brzmi znajomo”, w którym uczestnicy udają inne gwiazdy z Polski i zagranicy - przyp.), ale widzowie zszokowani - stwierdził reporter „Wiadomości”.

Wypowiadający się często w programie Miłosz Manasterski ocenił, że „Polsat przekroczył granicę dobrego smaku i uczciwości wobec własnych widzów”. - Widzowie Polsatu, gdy tylko zorientowali się, zaczęli przełączać się na „Sylwestra Marzeń”. Gdy prawda wyszła na ekran, Polsat zaczął masowo tracić widzów, na czym zyskała telewizyjna Dwójka - dodał reporter, jednocześnie pokazano minutowy wykres oglądalności koncertów obu nadawców (z danymi z Modelu Oglądalności Rzeczywistej”.

- Już w zeszłym roku impreza Polsatu w Chorzowie próbowała naśladować sylwestrowe emocje z Zakopanego, ale oryginał jest tylko jeden i można go usłyszeć tylko w Telewizji Polskiej - stwierdził Szewczak. Zestawił fragment coveru piosenki Zenka Martyniuka „Przez twe oczy zielone” na zeszłorocznym sylwestrze Polsatu i jej oryginalne wykonanie przez wokalistę na imprezie TVP.

Wytknął również Polsatowi, że na jego sylwestrze 2020 Sławomir Zapała wykonał hit Krzysztofa Krawczyka „Ostatni raz zatańczysz ze mną”, tymczasem TVP1 w pierwszy dzień Bożego Narodzenia pokazała film dokumentalny o Krawczyku (według danych Nielsen Audience Measurement obejrzało go 3,05 mln osób).

W relacji pokazano też sytuację z zeszłorocznego koncertu sylwestrowego TVN w Warszawie, kiedy bo niemrawej reakcji publiczności na pytanie Oliviera Janiaka, czy jest gorąco, Marcin Prokop stwierdził: „Słuchajcie, to jest apel poległych czy sylwester?”. - TVN w tym roku nie zorganizował sylwestra, po tym jak rok temu coś poszło nie tak - skomentował reporter „Wiadomości”.

„Sylwester Marzeń” wróci do Zakopanego

Jacek Kurski zapewnił, że koncert sylwestrowy TVP nie został na stałe przeniesiony do Ostródy, tylko za rok będzie organizowany w Zakopanem. - Tęsknimy do Zakopanego, kochamy Zakopane - podkreślił.

Zaznaczył, że organizacja imprezy w Ostródzie przebiegła bez problemów. - Dziękuję polskiej policji i służbom zabezpieczenia, które zadbały o porządek. Nie było żadnych incydentów - stwierdził.

Dołącz do dyskusji: „Wiadomości” skrytykowały sylwestra Polsatu. Kurski: na widowni „Sylwestra Marzeń” byli tancerze amatorzy, ktoś musi pracować

68 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
widz555
"Dziękuję policji, że zadbała" by żaden Sanepid nie wtryniał się nam w pracę, w końcu to służba narodowi.
Kto wie, czy nie ważniejsza niż służba zdrowia, która ma o wiele mniejszy "zasięg" niż TVP.
odpowiedź
User
Gość
Chciałem to skomentować ale ... szkoda klawiatury :)
odpowiedź
User
Misia
Urban tak sprawnie jednak nie umiał pierdolić.
odpowiedź