„Wiadomości” skrytykowały sylwestra Polsatu. Kurski: na widowni „Sylwestra Marzeń” byli tancerze amatorzy, ktoś musi pracować
Prezes Telewizji Polskiej Jacek Kurski poinformował, że w czasie „Sylwestra Marzeń z Dwójką” w amfiteatrze w Ostródzie na widowni byli tancerze-amatorzy, którzy wcześniej uzyskali negatywny wynik testu na COVID-19. - Naszym obowiązkiem jest pójść do pracy. Telewizja Polska musi pracować - podkreślił.
Podczas „Sylwestra Marzeń z Dwójką” na scenie amfiteatru w Ostródzie wystąpili m.in. Roksana Węgiel, Viki Gabor, Helena Vondráčková, Marcin Miller, zespoły Boys, Milano i Defis, Zenek Martyniuk z grupą Akcent, Cleo, Zakopower, Golec uOrkiestra, a z zagranicznych gwiazd - Thomasa Andersa z Modern Talking oraz Francesco Napoli.
Gwiazdom towarzyszyło ok. 300 tancerzy - na scenie i na kilku podestach zainstalowanych na widowni. Ponadto, jak opisywaliśmy w czwartek wieczorem, w kilku sektorach amfiteatru stało przynajmniej kilkadziesiąt osób w różnym wieku. Większość miała założone maseczki, tańczyły przy piosenkach, co często pokazywano w transmisji.
Kurski ocenił sylwestra TVP jako bezpieczniejszego niż koncert Polsatu
Jacek Kurski w piątek w „Gościu Wiadomości” poinformował, że na widowni byli tancerze-amatorzy. - Amatorzy, ale uczący się w szkółkach, którzy dodawali fantastycznie klimatu, wszyscy tańczyli, tam nie było jednego stojącego człowieka. W związku z tym wszyscy byli w pracy i wszyscy tworzyli na zasadzie zawodowej to wspaniałe taneczne, muzyczne show - opisał.
Podkreślił, że wszystkie osoby na widowni uzyskały wcześniej negatywny wynik testu na koronawirusa.
Prezes TVP przekonywał, że o organizacji koncertu sylwestrowego w amfiteatrze przesądziły względy bezpieczeństwa, jednocześnie krytykując to, jak odbywał się sylwester Polsatu. - Proszę zauważyć, że jedna z telewizji zorganizowała sylwestra w zamkniętym studiu, bez przewiewu, kilkadziesiąt osób tańczących bez maseczek. A myśmy postanowili zrobić to w otwartej przestrzeni, w amfiteatrze, gdzie jest duży przewiew, wszyscy byli sprawdzeni na covid, wszyscy mieli testy negatywne - opisał.
- To była decyzja podyktowana bezpieczeństwem i odpowiedzialnością - podkreślił Kurski.
Prezes @TVP Jacek @KurskiPL: Polacy w tym dniu chcą być z Telewizją Polską#GośćWiadomości #SylwesterMarzeń #wieszwięcej pic.twitter.com/ge1aDtXThi
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) January 1, 2021
"Hejt na TVP wynika z zawiści"
Tancerze udający publiczność byli też na sylwestrowym koncercie Polsatu zorganizowanym w dwóch studiach. Nie mieli nałożonych przyłbic ani maseczek.
Niektórzy widzowie, także dziennikarze i politycy aktywni w mediach społecznościowych, skrytykowali angażowanie do tych koncertów tancerzy zastępujących publiczność. Do 17 stycznia w związku z epidemią obowiązuje zakaz zgromadzeń publicznych więcej niż pięciu osób, dodatkowo w wieczór i noc sylwestrową nie można było przemieszczać się (z wyjątkiem wyjść w najpilniejszych potrzebach) od godz. 19 do 6 rano.
Według Jacka Kurskiego krytyka Telewizji Polskiej z tego powodu „wynika z zawiści różnych ludzi, którzy nie mogą zdzierżyć tego, że Telewizja Polska znowu wygrała, ma najlepszą ofertę, najlepszą rozrywkę, zrobiła najlepszego sylwestra”.
- Jest jedna wielka zawiść, że telewizja, która złamała monopol informacyjny na prawdę o Polsce, o trudnych sprawach politycznych, publicznych, dociera do ludzi również w innych formach telewizyjnych: w rozrywce, w serialach, w sporcie. To budzi wściekłość. Ja bym się tym nie przejmował, karawana jedzie dalej - zapewnił.
Kurski odniósł się też do sylwestrowej ramówki głównych konkurentów TVP. - Jedna telewizja w ogóle się poddała, druga przegrała wyraźnie, chociaż odwoływała się do różnych metod - które były pokazane w „Wiadomościach” - nie najlepiej świadczących o ich pomysłach - skomentował.
- Oczywiście najlepiej byłoby powiedzieć: jest pandemia, „odwijamy” jakiegoś zeszłorocznego sylwestra albo robimy jakiś miks, siedzimy, pachniemy i nic nas nie obchodzi - dodał prezes TVP. - Nie, naszym obowiązkiem jest pójść do pracy. Telewizja Polska musi pracować i pracuje właśnie po to, zęby Polacy mogli się cieszyć i odpoczywać. Ktoś musi pracować, żeby odpocząć i radować się mógł ktoś - podkreślił.
„Wiadomości” skrytykowały sylwestry Polsatu i TVN
W „Wiadomościach” w materiale Marcina Szewczaka zapowiedzianym na „pasku” napisem „Telewizja Polska zdeklasowała konkurencję”, w którym zestawiono sylwestrowe koncerty TVP i Polsatu. Zwrócono uwagę, że ten drugi nadawca zapowiadał wspólny występ na wieżowcu stacji słynnego włoskiego tenora Andrei Bocellego i Małgorzaty Walewskiej, a w zwiastunie helikopter pilotował Krzysztof Ibisz.
- Okazało się, że nie było ani lotu Krzysztofa Ibisza, ani prawdziwego artysty. Zamiast Bocellego przebrany wokalista udający niewidomego tenora. Być może miało to być nawiązanie go jednego z programów stacji („Twoja twarz brzmi znajomo”, w którym uczestnicy udają inne gwiazdy z Polski i zagranicy - przyp.), ale widzowie zszokowani - stwierdził reporter „Wiadomości”.
Wypowiadający się często w programie Miłosz Manasterski ocenił, że „Polsat przekroczył granicę dobrego smaku i uczciwości wobec własnych widzów”. - Widzowie Polsatu, gdy tylko zorientowali się, zaczęli przełączać się na „Sylwestra Marzeń”. Gdy prawda wyszła na ekran, Polsat zaczął masowo tracić widzów, na czym zyskała telewizyjna Dwójka - dodał reporter, jednocześnie pokazano minutowy wykres oglądalności koncertów obu nadawców (z danymi z Modelu Oglądalności Rzeczywistej”.
- Już w zeszłym roku impreza Polsatu w Chorzowie próbowała naśladować sylwestrowe emocje z Zakopanego, ale oryginał jest tylko jeden i można go usłyszeć tylko w Telewizji Polskiej - stwierdził Szewczak. Zestawił fragment coveru piosenki Zenka Martyniuka „Przez twe oczy zielone” na zeszłorocznym sylwestrze Polsatu i jej oryginalne wykonanie przez wokalistę na imprezie TVP.
Widzowie „Sylwestrowej Mocy Przebojów” w Polsacie zamiast „słynnego tenora” ujrzeli przebierańca#wieszwięcej #Bocelli
— tvp.info 🇵🇱 (@tvp_info) January 2, 2021
Zobacz więcej: https://t.co/IxZdZJAiwJ pic.twitter.com/rHzX6MoZWt
Wytknął również Polsatowi, że na jego sylwestrze 2020 Sławomir Zapała wykonał hit Krzysztofa Krawczyka „Ostatni raz zatańczysz ze mną”, tymczasem TVP1 w pierwszy dzień Bożego Narodzenia pokazała film dokumentalny o Krawczyku (według danych Nielsen Audience Measurement obejrzało go 3,05 mln osób).
W relacji pokazano też sytuację z zeszłorocznego koncertu sylwestrowego TVN w Warszawie, kiedy bo niemrawej reakcji publiczności na pytanie Oliviera Janiaka, czy jest gorąco, Marcin Prokop stwierdził: „Słuchajcie, to jest apel poległych czy sylwester?”. - TVN w tym roku nie zorganizował sylwestra, po tym jak rok temu coś poszło nie tak - skomentował reporter „Wiadomości”.
Telewizja Polska zdeklasowała konkurencjęhttps://t.co/jIEWx1THUl
— WiadomościTVP (@WiadomosciTVP) January 1, 2021
„Sylwester Marzeń” wróci do Zakopanego
Jacek Kurski zapewnił, że koncert sylwestrowy TVP nie został na stałe przeniesiony do Ostródy, tylko za rok będzie organizowany w Zakopanem. - Tęsknimy do Zakopanego, kochamy Zakopane - podkreślił.
Zaznaczył, że organizacja imprezy w Ostródzie przebiegła bez problemów. - Dziękuję polskiej policji i służbom zabezpieczenia, które zadbały o porządek. Nie było żadnych incydentów - stwierdził.
Dołącz do dyskusji: „Wiadomości” skrytykowały sylwestra Polsatu. Kurski: na widowni „Sylwestra Marzeń” byli tancerze amatorzy, ktoś musi pracować
Kto wie, czy nie ważniejsza niż służba zdrowia, która ma o wiele mniejszy "zasięg" niż TVP.