„Sobowtór” piwnego blogera w reklamie Lidla. „To przypadkowe podobieństwo” (wideo)

W spocie prezenter telewizyjny Łukasz Grass odwiedza browar, w którym warzone jest piwo Argus sprzedawane w sklepach Lidl. Grassa po zakładzie oprowadza - pokazując kolejne etapy produkcji trunku - kilku pracowników, m.in. warzelany Tomasz Koper.

Jest to druga reklama pokazująca, jak wytwarzane są produkty żywnościowe dostępne w Lidlu. W pierwszym spocie Łukasz Grass odwiedził gospodarstwo, w którym uprawiana jest sałata trafiająca potem do tych sklepów.

Reklamy są emitowane w kanałach z oferty Discovery, które zajęło się produkcją klipów.

Lidl to kolejna firma pokazująca w reklamach, jak powstaje sprzedawana przez nią żywność. Trzy i dwa lata temu dociekliwi bohaterowie kampanii McDonald’s sprawdzali jakość produktów serwowanych w tych restauracjach (zobacz szczegóły), a wiosną br. w reklamach pojawili się dostawcy artykułów żywnościowych do Biedronki (więcej na ten temat).

Wątpliwości co do nowego spotu Lidla ma Tomasz Kopyra, bloger prowadzący poświęcony piwu serwis blog.kopyra.com. Zwraca on uwagę, że występujący w reklamie Tomasz Koper nazywa się i wygląda podobnie jak on. Ponadto Koper jako jedyny pracownik browaru zostaje przedstawiony z imienia i nazwiska.

Bloger przyznaje, że przychodzą mu do głowy teorie spiskowe. - Jeśli jest to kreacja reklamowa, to dlaczego zdecydowano się na takie nazwisko fikcyjne i na takiego aktora odgrywającego warzelanego? No nie wiem, zobaczymy. Może trzeba będzie pozwać Lidla? - zastanawia się?

Wątpliwości Tomasza Kopyry rozwiewa Anna Biskup, PR manager Lidl Polska. - Tomasz Koper jest warzelanym pracującym na co dzień dla naszego dostawcy, tak więc podobieństwo nazwisk jest zupełnie przypadkowe - informuje w odpowiedzi na pytania portalu Wirtualnemedia.pl.

Anna Biskup dodaje, że celem klipów emitowanych w Discovery jest nie tylko pokazanie wytwarzania produktów sprzedawanych w sieci Lidl, lecz również osób dbających o ich wysoką jakość.

W kolejnym nagraniu Tomasz Kopyra zgodził się z wersją Lidla, opisując, że dostał sporo sygnałów potwierdzających, że Tomasz Koper to prawdziwa osoba.