Radio 357 dogadało się ws. tantiem. Koniec sporu z ZAiKS-em
Internetowe Radio 357 osiągnęło porozumienie ze Stowarzyszenia Autorów ZAiKS co do wysokości opłat za emisję piosenek. Rozgłośnia podpisała z organizacją porozumienie kończące wielomiesięczny spór.
We wspólnym komunikacie Radia 357 i ZAiKS-u opisano, że w ramach zawartej umowy uregulowano powstałe dotąd i bieżące należności z o tytułu tantiem muzycznych, a także ustalono przyszłe stawki tych opłat.
Rozgłośnia i organizacja postanowiły wycofać pozwy sądowe, które skierowały wobec drugiej strony.
CZYTAJ TEŻ: Radio 357 z kolejną spółką. Zajmie się rankingami muzycznymi
– Wspólnym celem mediacji było znalezienie rozwiązań korzystnych zarówno dla twórców, jak i dla podmiotu korzystającego z twórczości. Nasze porozumienie to ważny krok w kierunku budowania sprawiedliwego środowiska kreatywnego w Polsce – podkreślono w komunikacie.
O co poszło Radiu 357 i ZAiKS-owi
W związku ze sporem Radio 357 od początku 2023 roku nie miało zawartej z ZAiKS-em umowy co do tantiem autorskich za emitowaną muzykę. Ówczesny szef Radia 357 Paweł Sołtys przed rokiem tłumaczył, że rozgłośnia nie zgadza się, że jest przez ZAiKS traktowała jako wydawca podcastowy, a nie stacja radiowa.
- Chcemy rozliczać się tak, jak radia, które mają koncesję, ale nie emitują reklam. My też ich nie emitujemy. Utrzymujemy się społecznościowo, z darowizn słuchaczy. Mamy misję wspierania artystów, dbania o kulturę i chcielibyśmy, żeby zasady wnoszenia opłat do ZAiKS były równe wobec wszystkich - i tych z koncesją, i tych bez koncesji - wyliczył.
CZYTAJ TEŻ: Były szef Radia 357 w serwisie XYZ
Zupełnie inne stanowisko prezentował ZAiKS. - Jest to sytuacja bulwersująca. Nie ma w Polsce innego radia, które tak bezceremonialnie wykorzystywałaby twórców. To jedyne duże radio w Polsce, które nie ma licencji na muzykę i utwory słowno-muzyczne. Gra polską muzykę i mówi, że ją promuje, ale to puste deklaracje, bo autorom i autorkom nie są wypłacane stosowne i należne im wynagrodzenia - powiedział portalowi Wirtualnemedia.pl Karol Kościński, zastępca dyrektora generalnego ZAiKS.
Podał, że rozgłośnia od startu działalności do końca 2021 roku płaciła za licencję jedynie 100 zł miesięcznie, a w 2022 roku przekazała, a rok później zapłaciła 196 tys. zł. - W 2022 roku radio miało umowę na nadawanie radiowe, jak i podcasty, z opustem ponad 70 proc. Kwota wynagrodzeń autorskich była nieadekwatna do skali prowadzonej działalności - wyjaśnił.
Polemika ws. wysokości tantiem
Pod koniec lutego 2024 r. Radio 357 w obszernym komunikacie podkreśliło, że organizacja odmawiała też rozmów o dalszej współpracy. - Przez niemal rok próbowaliśmy do nich doprowadzić. Chcieliśmy, żeby w ten sposób powstały uczciwe zasady naliczania opłat dla rozgłośni, które nie emitują bloków reklamowych i działają bez wymogu koncesji (nia nadają w FM). Za każdym razem ZAiKS odmawiał. Prosiliśmy o mediacje przed Komisją Prawa Autorskiego przy Ministerstwie - ZAiKS do nich nie dopuścił - wyliczono. - Tym samym nie zostawił nam wyjścia - skoro nie chciał na drodze dialogu ustalić jasnych zasad opłat za licencje dla tego typu rozgłośni, musieliśmy upomnieć się o to sądownie. Pozew do sądu gospodarczego w tej sprawie złożyliśmy 13 lutego. Wkrótce potem ZAiKS nas publicznie zaatakował - dodano.
CZYTAJ TEŻ: Nowa wydawczyni w Radiu ZET. Przeszła z Radia 357
Rozgłośnia zapewnia, że wbrew twierdzeniom ZAiKS nie „działa kosztem autorów i autorek”, ponieważ regularnie wysyła organizacji raporty dotyczące emitowanej muzyki. - To m.in. na ich podstawie ZAiKS wypłaca artystom należne im wynagrodzenie. Raporty wysyłaliśmy również wtedy, gdy nie mieliśmy uzgodnionych warunków umowy licencyjnej. I będziemy robić to nadal. Żeby podkreślić jak ważne są dla nas kwestie zapłaty twórcom, w naszym pozwie wnioskujemy o zabezpieczenie kwoty z tytułu licencji za 2023 roku - opisała.
Według Radia 357 wysokość opłat na rzecz ZAiKS nie była „nieadekwatna do skali prowadzonej działalności”. - Wysokość opłat za każdy kolejny rok działalności Radia 357 uzgodniliśmy w drodze osobnych negocjacji, a ZAiKS zgodził się na nie, zawierając umowę licencyjną z radiem. Ani skala działania Radia 357, ani przychody między 2022 a 2023 rokiem nie zmieniły się znacząco, a jednak nagle ZAiKS zażądał trzy razy więcej pieniędzy - podkreślono w komunikacie rozgłośni. - ZAiKS ignoruje nasze argumenty, że nie emitujemy bloków reklamowych, a zatem powinniśmy mieć takie same warunki jak rozgłośnie koncesjonowane, które nie emitują reklam. Takie podejście byłoby fair - zaznaczono.
W odpowiedzi ZAiKS w tytule swojego komunikatu podkreślił, że „Radio 357 odmawia uczciwej zapłaty za muzykę”. Organizacja przypomniała, że stacje radiowe w Polsce wykorzystujące muzykę w 60-70 proc. czasu antenowego, co do zasady, powinny wnosić opłaty w wysokości 6 proc. wpływów anteny. Jej zdaniem „Radio 357 ze względu na swój profil i model działania jest traktowane preferencyjnie”.
- Budżet Radia 357 przewyższa budżety wielu rozgłośni tradycyjnych! - podkreślił ZAiKS. Według organizacji rozgłośnia co prawda nie emituje spotów reklamowych, ale ma umowy sponsorskie. - Tymczasem zyski Radia 357 ze sponsoringu to ok. 3 mln zł. Stanowi to 20 proc. budżetu anteny. Czyli nie jest to stacja niekomercyjna, jak sama lubi się określać - oceniła organizacja. Zarzuciła rozgłośni, że „postępuje niezgodnie z zasadami uczciwej konkurencji: inne radia działające w podobnym modelu płacą twórcom adekwatne wynagrodzenia” oraz „nie jest uczciwe wobec twórczyń i twórców”.
- Jako jedyna duża rozgłośnia w Polsce - Radio 357 nie chce płacić za muzykę. Mimo deklaracji, że wspiera kulturę, nie wywiązuje się z obowiązku rzetelnego opłacania wynagrodzeń autorskich za muzykę wykorzystywaną na swojej antenie. Czyli działa kosztem autorów i autorek - uważa ZAiKS.
Przy komunikacie pojawiła się infografika z danymi o przychodach, opłatach na ZAiKS i poziomie rabatów udzielanych Radiu 357 do końca 2021, w 2022 i 2023 roku. Rozgłośnia kilka dni później zamieściła tę grafikę z dodanymi komentarzami korygującymi.
Stacja zwróciła uwagę, że według infografiki w ub.r. osiągnęła nieco niższe wpływy na ZAiKS, tymczasem organizacja zaproponowała trzy razy wyższą składkę. Zaznaczyła, że rabat w każdym okresie powinien wynosić 75 proc., a nie wysokości podane przez ZAiKS („nie wiadomo skąd biorą się te opusty”).
- Zapłacimy ile trzeba - ale na jasnych zasadach - zapewniło Radio 357. Wyjaśniło, że skorygowało infografikę, ponieważ jej pierwotna wersja wprowadzała odbiorców w błąd. - Mętne zasady rodzą chaos. Tak wyglądają realia dogadywania stawek z ZAiKSem. W Państwa komentarzach i w branży słyszymy, że nie tylko my dostrzegamy ten problem... - zaznaczyła stacja.
Radio 357 wystartowało jesienią 2020 roku, a stałą emisję zaczęłow w styczniu 2021 roku. Zarządzająca rozgłośnią spółka 357 w 2023 roku zwiększyła rok do roku przychody z wpłat od patronów z 10,1 do 10,75 mln zł oraz wpływy z reklam i sprzedaży gadżetów z 3,2 do 3,55 mln zł. Natomiast przy wzroście kosztów operacyjnych o 14 proc. jej rentowność netto pogorszyła się o prawie 500 tys. zł. W spółce 357 pozostałymi członkami zarządu są Aneta Kowalska, Agnieszka Szwajgier i Marcin Cichoński.
W połowie listopada 2024 roku Radio 357 dla słuchaczy, którzy nie są jego patronami, wprowadziło w aplikacji reklamy i treści sponsorowane. - Inflacja bezlitośnie “zjada” środki, które wpłacacie. Przez 4 lata w ten sposób zniknęło 40% - czyli z każdych 10 złotych wtedy mamy ok. 7 zł teraz - opisała rozgłośnia w komunikacie.
Dołącz do dyskusji: Radio 357 dogadało się ws. tantiem. Koniec sporu z ZAiKS-em