Posłowie razem przeciw dziennikarzom
Powstał nieformalny międzyklubowy zespół ds. zmian prawa prasowego.
W Sejmie powstał nieformalny zespół ds. zmian prawa prasowego. W jego skład wchodzą przedstawiciele wszystkich klubów parlamentarnych.
Pomysł powołania takiego zespołu zgłosił w styczniu poseł PiS Krzysztof Jurgiel. Zespół ma działać pod patronatem marszałka Sejmu Marka Jurka, który skierował prośbę do klubów o wyznaczenie swych przedstawicieli. Jak na razie ustalony został skład zespołu. Nie doszło jeszcze do jego pierwszego posiedzenia.
"Wszystkie kluby rozmawiają o potrzebie zmian w prawie prasowym. Taki zespół pozwoli wypracować główne założenia, które akceptować będę wszystkie kluby" - powiedział PAP Jurgiel.
Pytany, jakie inicjatywy zgłosi PiS w czasie prac zespołu powiedział, że jest za wcześnie, by o tych pomysłach mówić publicznie.
Jak powiedział PAP wyznaczony przez PiS poseł Jan Ołdakowski, zespół ma wypracować zmiany niekontrowersyjne, co do których panuje między różnymi siłami politycznymi konsensus. Chodzi przede wszystkim - podkreślił - o stwierdzenie, że obecna ustawa Prawo prasowe jest przestarzała i nie funkcjonuje w dzisiejszych realiach.
"Zaakceptowane przez wszystkie kluby stanowisko będzie zgłoszone przez Prezydium Sejmu jako projekt nowelizacji prawa prasowego" - dodał.
Z klubu LPR w zespole zasiadać ma Krzysztof Bosak. Jak powiedział, Liga przedstawi swoje pomysły zaproponowane jeszcze w grudniu ub.r. Zakładają one m.in. wprowadzenie specjalnych sądów prasowych, które działałyby przy sądach okręgowych, zaostrzenie przepisów dotyczących umieszczania przez gazety sprostowań i kary finansowe za publikowanie "ewidentnych kłamstw". Kary te - jak chce Liga - nie mogą być niższe niż 50-krotność i wyższe niż 1000-krotność minimalnego wynagrodzenia.
Rzecznik Samoobrony Mateusz Piskorski - który reprezentował będzie tę partię w pracach zespołu - powiedział PAP, że Samoobronie zależy na tym, aby szybko i w "odpowiedni sposób" były umieszczane sprostowania nieprawdziwych publikacji w mediach. Sprostowanie - według niego - powinno być umieszczane na tej samej stronie, na której opublikowany był dany artykuł.
Samoobrona chce też przyspieszenia rozpraw sądowych w sprawach nieprawdziwych informacji podawanych przez media. "Chcemy, aby te sprawy były rozpatrywane, w ciągu 14 dni" - zaznaczył. Piskorski zapewnił też, że klub Samoobrony chce, aby przy pracy nad projektem zmian w prawie prasowym były przeprowadzone konsultacje ze środowiskami dziennikarskimi.
Przedstawiciel PSL w zespole - wiceszef Stronnictwa Jan Bury - powiedział PAP, że jego partia będzie chciała przede wszystkim takich zmian, które przyspieszą tryb rozpatrywania spraw o sprostowania w sądach - np. do 30 dni.
SLD wyznaczyło posła Piotra Gadzinowskiego. Sojusz - jak mówił PAP Gadzinowski - będzie chciał wystąpić m.in. z inicjatywą powołania Rzecznika Wolności Słowa. Mógłby on działać przy Rzeczniku Praw Obywatelskich lub stanowić oddzielną instytucję.
SLD chce też likwidacji paragrafu 2 art. 135 Kodeksu Karnego. Przepis ten stanowi, że każdy kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej podlega karze pozbawienia wolności do lat 3. "Sojusz będzie na pewno sprzeciwiał się takim inicjatywom jak limitowanie dostępu do zawodu dziennikarza, czy szybkim postępowaniom sądowym w przypadku pomówienia lub obrazy" - mówił Gadzinowski.
PO reprezentować będzie posłanka Iwona Śledzińska-Katarasińska. PAP nie udało skontaktować się z posłanką. Inny z posłów Platformy, członek komisji Kultury i Środków Przekazu Rafał Grupiński, powiedział PAP, że Platforma będzie chciała przede wszystkim uregulować kwestię trybu sprostowań.
Dołącz do dyskusji: Posłowie razem przeciw dziennikarzom