Polskie Stowarzyszenie Public Relations wycofuje się z Rady Etyki PR. ZFPR: jednostronna decyzja
Delegaci Polskiego Stowarzyszenia Public Relations zrezygnowali z pracy na rzecz Rady Etyki Public Relations. PSPR nie będzie dłużej wspierać tego projektu. Zarząd Związku Firm Public Relations decyzję tę nazywa "jednostronną". Obie organizacje branżowe poróżniły wizje dalszego działania i składu osobowego REPR.
29 czerwca Walne Zebranie Członków PSPR podjęło decyzję o cofnięciu swojej legitymacji dla Rady Etyki PR i anulowało mandaty swoich przedstawicieli w Radzie, upoważniające do udziału w jej pracach.
Z REPR po 9 miesiącach współpracy pożegnali się Wojciech Dąbrówka oraz Adam Łaszyn, prezes i założyciel agencji Alert Media Communication.
Jak podkreślono w komunikacie, "nastąpiło to po otwartych na dialog negocjacjach z władzami ZFPR, długich wewnętrznych konsultacjach w Stowarzyszeniu oraz dyskusji podczas Walnego Zgromadzenia Członków". Prace nad reformą i propozycją nowego regulaminu Rady koordynował członek zarządu PSPR Cyprian Maciejewski.
PSPR: chcieliśmy reformy REPR
- Podczas pierwszych nieformalnych rozmów z kierownictwem ZFPR, które odbyły się rok temu, tuż przed końcem poprzedniej kadencji REPR wydawało się, że mamy wspólne refleksje co do konieczności gruntownej reformy Rady. W listopadzie ubiegłego roku przedłożyliśmy naszemu partnerowi kompleksową propozycję wraz z uzasadnieniem jako punkt wyjścia do dalszych, wspólnych prac. Nie porozumieliśmy się jednak, jeśli chodzi o dynamikę zmian w REPR. Zarząd Związku wstępnie zgodził się na reformy dopiero w kolejnej kadencji w 2022 r., a w naszej ocenie, to oznacza kadencję straconą. Postulowaliśmy też zwiększenie obowiązków Rady, a w ślad za tym poszerzenie jej składu i zrównanie liczby reprezentantów obu organizacji. Oczywiście, przy jednoczesnym równym partycypowaniu w kosztach funkcjonowania tego ciała. Gotowi byliśmy rozmawiać w ostatnim półroczu. Niestety nasze propozycje nie zyskały aprobaty Związku - wyjaśnia w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Luiza Jurgiel-Żyła, prezeska Polskiego Stowarzyszenia Public Relations.
W swoim oświadczeniu PSPR wypunktowało kilka zarzutów na potwierdzenie, że obecna formuła Rady Etyki PR się wyczerpała ("bez reformy, która została zablokowana przez ZFPR" - zaznaczyła PSPR w komunikacie). Są to: brak widoczności i aktywności REPR, brak realnego zapotrzebowania na rozpatrywanie skarg i zgłoszeń w trybie zbliżonym do sądu koleżeńskiego, brak osobowości prawnej Rady, mało precyzyjne orzeczenia oraz regulamin konstytuujący organ.
Luiza Jurgiel-Żyła w rozmowie z Wirtualnemedia.pl dodaje: - W czasie naszych kilkunastomiesięcznych rozmów ze środowiskiem branżowym na temat REPR powtarzały się uwagi, że to "ciało, które nic nie może", "odpowiada jedynie okrągłymi zdaniami, rzadko wprost", “zgłoszenia do Rady nie mają sensu”, “Rada jest listkiem figowym branży PR”, “bardzo rzadko zabiera głos”. Wierzyliśmy, że głęboka reforma pomoże odzyskać prestiż Rady, nadać jej realną inicjatywę i przedstawić ją w nowej formule. Dryfowanie jeszcze przez dwa lata nie było dla PSPR wariantem do przyjęcia. Stąd taka decyzja - bardzo dla nas trudna, ale słuszna - kwituje prezeska PSPR.
ZFPR: decyzja jednostronna
W przekazanym portalowi Wirtualnemedia.pl we wtorek oświadczeniu, zarząd Związku Firm Public Relations podał, że PSPR decyzję (nazwaną "jednostronną") o wycofaniu się z Rady Etyki przekazał im "mailem wczoraj w nocy".
- Z nieukrywanym rozczarowaniem przyjmujemy nie tyle decyzję PSPR, co sposób jej ogłoszenia - pisze zarząd ZFPR, dodając: - W obliczu długo prowadzonej dyskusji o przyszłości REPR pomiędzy ZFPR i PSPR tak daleko idąca w skutkach decyzja wymagała omówienia przez zarządy obu organizacji. Niestety tak się nie stało nad czym ubolewamy szczególnie, że w oświadczeniu znalazły się nieprawdziwe informacje wymierzone w Związek Firm Public Relations [chodzi głównie o sformułowanie "blokada reformy REPR" - przyp. red.].
W oświadczeniu ZFPR informuje również, że Rada Etyki Public Relations będzie działała dalej.
- Rezygnacja PSPR z udziału w Radzie Etyki Public Relations nic nie zmienia w funkcjonowaniu REPR. Jako wiodąca organizacja branżowa odpowiedzialna za kształtowanie najwyższych standardów etycznych w public relations jesteśmy zdeterminowani do dalszego rozwoju naszych działań na tym polu. Wkrótce przedstawimy naszym członkom autorski plan reformy REPR, który zostanie poddany pod głosowanie na najbliższym Walnym Zgromadzeniu Członków ZFPR w październiku br. - podał portalowi Wirtualnemedia.pl zarząd ZFPR.
- Wizje tego, jak powinna działać Rada Etyki PR, mogą być różne – w tym zresztą tkwi siła ciał kolegialnych, żeby łączyły różne punkty widzenia - komentuje sprawę Hanna Waśko, członkini Rady Etyki Public Relations z ramienia ZFPR oraz szefowa agencji Big Picture. - Moja wizja zawsze będzie skłaniać się bardziej w kierunku działania i konkretów niż regulacji. Myślę, że postawy i wagę etyki w naszej branży warto budować przykładem i zaangażowaniem. Są agencje, które pro bono wspierały klientów w pomaganiu szpitalom czy potrzebującym, koordynując tę pomoc. Są takie, które mimo trudnej sytuacji rynkowej, oddały kilkadziesiąt lub kilkaset osób zaplanowanym wcześniej projektom społecznym – walce z mową nienawiści, promowaniu wolontariatu, wsparciu akcji fundraisingowych dla NGOs czy teraz kampaniom frekwencyjnym. Tak rozumiem etos i etykę. Myślę, że regulowanie, obligowanie, egzekwowanie i standaryzacja są ważne, ale nakazy nie budują postaw. A wspólne działanie owszem. Szkoda, gdy dyskusja o formie przysłania treść – a tak chyba wydarzyło się w tym przypadku - podsumowuje ekspertka w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.
Zaskoczony decyzją PSPR jest dr Łukasz Przybysz z Wydział Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego, niezależny członek REPR.
- Decyzję PSPR przyjąłem z nieukrywanym zaskoczeniem, ponieważ nie uczestniczyłem w rozmowach na ten temat - komentuje dla Wirtualnemedia.pl naukowiec. - Mam świadomość, że zmiany w działalności REPR są potrzebne, co zresztą podnosiłem już przed jej ostatnią reformą z 2018 roku. Wchodząc do REPR w 2019 roku przyniosłem ze sobą pomysły na usprawnienie jej działalności. Wynikały one z wieloletniej obserwacji i dyskusji z naukowcami, praktykami oraz studentami. Uważam, że profesjonalne public relations musi bezapelacyjnie opierać się na poszanowaniu zasad etyki PR i wprowadzeniu ich do codziennej praktyki biznesowej. Radę Etyki Public Relations należy zatem traktować jako ciało doradcze, edukacyjne, a nie bezpośrednio arbitrażowe, bo nie ma w Polsce regulacji uprawniających do tego, by był to sąd koleżeński ze wszystkimi jego konsekwencjami. Uważam, że powinno się doprowadzić do zamknięcia pierwszego roku działalności obecnego składu REPR, podsumować wewnętrznie jego aktywność i wyciągnąć wnioski na kolejne dwa lata kadencji - analizuje dr Łukasz Przybysz.
Czym jest Rada Etyki PR
Rada Etyki PR była wspólnym projektem Polskiego Stowarzyszenia Public Relations oraz Związku Firm Public Relations. Do głównych zadań organu należy wydawanie opinii dotyczących praktyk rynkowych, które mogłyby wpłynąć na funkcjonowanie i postrzeganie branży PR, a także wydawanie orzeczeń dotyczących konkretnych sytuacji, rodzących podejrzenia o stosowanie praktyk niezgodnych ze standardami etyki profesjonalnej.
W obecnej kadencji w REPR zasiadają Hanna Waśko (szefowa agencji Big Picture), Przemysław Mitraszewski (współzałożyciel i prezes zarządu Lighthouse) - oboje delegowani z ZFPR, a także niezależny ekspert, dr Łukasz Przybysz, politolog, wykładowca na Wydziale Dziennikarstwa, Informacji i Bibliologii Uniwersytetu Warszawskiego.
W całym 2019 roku REPR wydała łącznie pięć opinii i orzeczeń. Od roku 2006 wydała łącznie 25 opinii i orzeczeń. Rada nie zabrała głosu w postaci opinii lub orzeczenia ani razu w latach 2012, 2014, 2015 i 2018.
Na przestrzeni lat najwięcej reprezentantów REPR miała ze strony agencji public relations, najmniej - instytucji publicznych.
Dołącz do dyskusji: Polskie Stowarzyszenie Public Relations wycofuje się z Rady Etyki PR. ZFPR: jednostronna decyzja
Tyle.