Netflix się nie zatrzymuje. O tyle urósł przez kwartał
W zeszłym kwartale Netflix osiągnął rekordowe wpływy w swojej historii i drugi raz zarobił na czysto ponad 2 mld dolarów. Prawie połowa nowych subskrybentów platformy wybiera pakiet z reklamami.
Netflix w drugim kwartale br. wypracował 9,56 mld dolarów przychodów, co wobec 8,19 mld rok wcześniej oznacza wzrost o 16,8 proc.
Podstawą biznesu koncernu pozostaje oczywiście sprzedaż subskrypcji. Na koniec czerwca br. z platformy korzystało 277,65 mln klientów, o 39,26 mln (16,5 proc.) więcej niż przed rokiem. Tylko w zeszłym kwartale ich liczba zwiększyła się o 8,05 mln.
Od jesieni 2020 roku Netflix emituje też reklamy w ramach nowego pakietu, który początkowo wprowadzono w USA, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemczech, Włoszech, Australii, Japonii, Korei i Brazylii. W styczniu br. szefowa koncernu ds. reklam poinformowała, że z pakietu korzysta 23 mln użytkowników.
>>> Praca.Wirtualnemedia.pl - tysiące ogłoszeń z mediów i marketingu
Obecnie jest ich dużo więcej (w raporcie za drugi kwartał nie podano, ilu dokładnie), ponieważ - jak zaznaczył Netflix - w krajach, w których jest dostępny ów pakiet, wybiera go 45 proc. nowych subskrybentów platformy. W zeszłym kwartale liczba jego nowych użytkowników była o 34 proc. wyższa niż kwartał wcześniej.
Netflix znów zarabia więcej w USA i Kanadzie
To, jak pakiet reklamowy napędza Netfliksa, widać po wynikach w USA i Kanadzie, gdzie platforma w ostatnich latach notowała niewielkie wzrosty przychodu od klienta. Tymczasem w drugim kwartale łączne wpływy zwiększyły się rok do roku o 19 proc., sięgając rekordowych 4,3 mld dolarów. Platforma pozyskała w zeszłym kwartale netto 1,35 mln subskrybentów, na koniec czerwca miała ich 84,11 mln, zaś średni przychód od każdego wzrósł z równych 16 do 17,17 dolarów.
W regionie Europy, Bliskiego Wschodu i Afryki liczba subskrybentów wzrosła przez kwartał o 2,24 mln do 93,96 mln. Przychody rok do roku zwiększyły się z 2,56 do 3 mld dolarów, a średnie wpływy od klienta zmalały z 10,87 do 10,80 dolarów (bez uwzględnienia zmian kursów walut nastąpił wzrost o 1 proc.).
CZYTAJ TEŻ: Netflix i FX pobiły HBO i Maxa. Duży spadek liczby nominacji to złe wieści platformy Warnera
Umocnienie się dolara do lokalnych walut Netflix najboleśniej odczuł w Ameryce Południowej i Środkowej, gdzie średnie przychody od subskrybenta (ich liczba na koniec czerwca wynosiła 49,25 mln) w krajowych walutach zwiększyły się o 24 proc., ale liczone w dolarach zmalały o 3 proc. - z 8,58 do 8,28 dol.
Najwięcej nowych klientów platforma pozyskała w zeszłym kwartale w Azji i regionie Pacyfiku - 2,83 mln, do 50,32 mln na koniec czerwca.
Zysk operacyjny Netfliksa w zeszłym kwartale wzrósł rok do roku z 1,83 do 2,6 mld dolarów, marża operacyjna - z 22,3 do 27,2 proc., a zysk netto - z 1,49 do 2,15 mld dolarów (w przeliczeniu na akcję: z 3,29 do 4,88 dol.).
Koncern drugi kwartał z rzędu przekroczył pułap 2 mld dolarów zysku operacyjnego i netto, także drugi kwartał z rzędu osiągnął ponad 25 proc. marży operacyjnej.
„Bridgertonowie” i „Reniferek” hitami Netfliksa
W minionym kwartale najpopularniejszą produkcją na Netfliksie był trzeci sezon „Bridgertonów”, który obejrzano w całości 98,5 mln razy. Dzięki temu wskoczył na miejsce numer sześć na liście hitów platformy jeśli chodzi o seriale anglojęzyczne. Wszystkie sezony „Bridgertonów” i „Królowa Charlotta” zanotowały łącznie 172 mln obejrzeń.
Z kolei horror „Under Paris” z 90,0 mln odtworzeń jest trzecim najpopularniejszym nieanglojęzycznym filmem na Netfliksie. „Reniferka” obejrzano zaś 88,4 mln razy, zaś film „Atlas” - 79,3 mln.
CZYTAJ TEŻ: „Reniferek” w top 10 wszech czasów Netfliksa. Wyrzucił z listy znany hit
Po kilkadziesiąt mln obejrzeń zanotowały też Hit Man” (33,2 mln), „Sprawa Asunty” (31,3 mln) i „Królowa łez” (29,3 mln), a wśród tych z kilkunastoma mln są „City Hunter” (16,5 mln), „Kanciarze” (15,7 mln) oraz „Heeramandi: Bazar diamentów” (15 mln).
Netflix prognozuje kolejne rekordy finansowe
W bieżącym kwartale Netflix oczekuje kolejnych rekordów finansowych: wzrostu przychodów o 13,9 proc. do 9,73 mld dolarów, 28,1 proc. marży operacyjnej i 2,24 mld dolarów czystego zysku.
Akcje Netfliksa blisko szczytu
Netflix odrobił już swój giełdowy dołek z pierwszej połowy 2022 roku, gdy jego kurs poleciał w dół z pułapu 600-700 dolarów poniżej 200. Wówczas pierwszy raz od dekady zanotował spadek liczby subskrybentów, tłumaczył to m.in. rosnącą konkurencją i współdzieleniem profili przez wielu klientów.
Od początku br. akcje koncernu zdrożały o 25 proc., a przez minione 24 miesiące - aż o 237 proc.
CZYTAJ TEŻ: Tyle zarabia polska spółka Netfliksa. Prawie 120 mln zł więcej wpływów
Zaraz po ogłoszeniu wyników z drugiego kwartału akcje taniały o ponad 1 proc., mimo że Netflix przebił średnią prognoz analityków, którzy spodziewali się 9,53 mld dolarów przychodów, 4,74 dol. zysku netto na akcję (to prognozy zebrane przez platformę LSEG) oraz 274,4 mln subskrybentów na koniec czerwca (według StreetAccount).
Dołącz do dyskusji: Netflix się nie zatrzymuje. O tyle urósł przez kwartał