SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Najlepszy tani smartfon? Porównujemy modele do 500 zł

Okazuje się, że wybór smartfona z dolnej półki cenowej może przysporzyć równie dużo problemów, co zakup modelu high-endowego. Na co warto zwrócić uwagę?

Technologie mobilne rozwijają się niezwykle szybko. Jeszcze kilka lat temu nikt sobie nie wyobrażał czterech rdzeni pracujących z częstotliwością 2 GHz w smartfonie, a dziś powoli stają się one standardem. Tylko czy rzeczywiście każdy ich potrzebuje? Otóż nie, dlatego postanowiliśmy przyjrzeć się drugiemu krańcowi rynku mobilnego, czyli urządzeniom low-endowym, których cena nie przekracza 500 zł.

Producenci bacznie obserwują zmieniający się rynek oraz potrzeby konsumentów i inwestują w dolny segment, mimo że marża z pojedynczego sprzedanego urządzenia jest w nim nieporównywalnie niższa niż w przypadku najdroższych modeli.

Oczywiście na dolnej półce cenowej trudno spodziewać się oszałamiającej wydajności czy solidnej konstrukcji. Każdy z wybranych do zestawienia modeli ma braki. Producenci idą na różne kompromisy, by tylko możliwie najbardziej zbić cenę i uczynić swój model konkurencyjnym. Znamienne jest zatem tutaj to, że wszystkie opisywane smartfony zostały wykonane z plastiku. Może czasy trzeszczących i kruszących się w dłoniach konstrukcji już powoli minęły, ale z pewnością ślady codziennego użytkowania na tańszych smartfonach pojawią się znacznie szybciej niż w przypadku topowych modeli.

Smartfony low-endowe to przede wszystkim smartfony małe. Żaden z modeli w zestawieniu nie posiada ekranu większego niż 4 cale. Dominują matryce typu TFT. Tylko w najdroższej w tabeli Lumii 520 i Goclever Quantum 4 znajdziemy wyświetlacze IPS, które charakteryzują się bardzo dobrymi, sięgającymi nawet 170 stopni kątami widzenia oraz dobrym odwzorowaniem kolorów. W przypadku zwykłych wyświetlaczy TFT bywa różnie, ale biorąc pod uwagę półkę cenową, o której piszemy, najprawdopodobniej wypadną one nieporównywalnie gorzej od dwóch wyróżnionych modeli.

Pomarzyć możemy również o rozdzielczości HD. Szczytem możliwości jest tutaj 480 x 800 px, którymi pochwalić się mogą trzy smartfony: Kruger & Matz Move, Nokia Lumia 520 oraz Goclever Quantum 4. Są to jednocześnie też urządzenia z największymi w zestawieniu, 4-calowymi ekranami, a więc taka, a nie inna rozdzielczość nie jest przypadkiem. Daje to zagęszczenie pikseli na poziomie 233 PPI, czyli względnie przyzwoite. Na drugim biegunie znajduje się LG Swift L3 II, gdzie zastosowano matryce o rozdzielczości 240 x 320 px, co poskutkowało bardzo niskim wynikiem 125 PPI.

Co z wydajnością opisywanych smartfonów? Bezkonkurencyjny w tej kategorii okazał się Kruger & Matz Move, w którym zastosowano czterordzeniowy układ Qualcomma z zegarem 1,2 GHz. Daje to bardzo przyzwoite rezultaty. Smartfon działa płynnie, uruchamia bezproblemowo większość gier i aplikacji. Jedynym wąskim gardłem jest tutaj 512 MB pamięci RAM, co znacząco utrudnia multitasking. W pozostałych modelach dominują układy dwurdzeniowe i jednordzeniowe. Jeśli chodzi o Androida, jeden rdzeń z zegarem 800 MHz (Xperia Tipo) to stanowczo za mało i z pewnością odbije się na komforcie użytkowania urządzenia. Lepiej pod tym względem radzi sobie Firefox OS, ale trudno mówić tutaj o jakimś dużym postępie w stosunku do systemu Google’a. Trzeba powiedzieć jasno - dziś już nawet w segmencie low-endowym nie ma miejsca na procesory jednordzeniowe z zegarami 1 GHz i mniejszymi.

Praktycznie wszystkie zestawione urządzenia posiadają 512 MB pamięci RAM. Nie jest to zbyt dużo, jeśli chodzi o Androida i raczej uniemożliwia efektywne wykorzystywanie funkcji multitaskingu. Znacznie lepiej radzi sobie tutaj Lumia 520 i zoptymalizowany pod kątem wydajności Windows Phone. Czarną owcą tabeli jest Alcatel One Touch Fire - 256 MB RAM-u montowano w smartfonach kilka lat temu i równie dobrze można to uznać za żart producenta, bo tłumaczenie tego niskim zapotrzebowaniem Firefox OS na zasoby nijak ma się do rzeczywistości.

Wszystkie opisywane urządzenia posiadają sloty na karty pamięci, a więc możemy z powodzeniem wykorzystać je jako przechowalnię dużych ilości multimediów. Bez dodatkowego nośnika szybko odczujemy brak miejsca. Najlepiej pod tym względem prezentuje się Lumia 520, gdzie zastosowano 8 GB pamięci flash. Najgorzej wypadły Alcatel One Touch Fire oraz Manta MS3501 z 0,5 GB. Średnią poniżej której producenci nie powinni tutaj schodzić są 4 GB, choć trzeba wziąć pod uwagę, że w praktyce użytkownicy otrzymują do dyspozycji zaledwie połowę tej przestrzeni, bo resztę zajmuje system oraz instalowane domyślnie aplikacje.

Jakość oraz możliwości aparatów wbudowanych w porównywane urządzenia trudno ocenić przez pryzmat megapikseli. Teoretycznie pod tym względem najlepiej wypada Lumia 520 oraz Kruger & Matz Move, ale w praktyce wcale nie musi to oznaczać przewagi nad rywalami. Znacznie bardziej istotne jest tutaj natomiast to, że tylko trzy smartfony w tabeli posiadają przednie kamery do wideorozmów. Mowa tutaj o Goclever Quantum 4, Mancie MS3501 oraz wspomnianym wyżej Kruger & Matz Move.

Prawie wszystkie zestawione smartfony mają baterie o pojemności 1400-1500 mAh. Daje to różne rezultaty. Na pewno większe zapotrzebowanie na energię będą miały modele 4-calowe z cztero- oraz dwurdzeniowymi procesorami. Niechlubnym wyjątkiem jest tutaj Manta MS3501. Trudno jednoznacznie stwierdzić, na ile wystarczy zastosowane w nim ogniwo, ale pojemność 1050 mAh napawa dużym niepokojem.

Tylko dwóm producentom - Mancie oraz Sony - udało się zejść poniżej magicznej granicy 100 gramów, jeśli chodzi o wagę urządzeń. Pozostałe urządzenia są już wyraźnie cięższe, co wynika też po części z zastosowanych podzespołów. Tutaj prym wiodą Lumia 520 oraz Goclever Quantum 4. Jednocześnie oba te modele mają najbardziej cienkie konstrukcje w całym zestawieniu.

Jak kształtuje się rywalizacja na płaszczyźnie cenowej? Bezkonkurencyjni okazali się Manta i Goclever. O ile w przypadku smartfona tej pierwszej firmy można mieć wątpliwości co do wielu parametrów, o tyle drugi z polskich producentów ma naprawdę solidny model w tym segmencie cenowym. Quantum 4 wyróżnia się nie tylko 4-calowym ekranem IPS, ale również dwiema kamerami i Androidem 4.2 Jelly Bean. Najdroższym modelem w rankingu jest Nokia Lumia 520, która nadrabia jakością wykonania, rozmiarami pamięci flash oraz smukłą konstrukcją. Model ten jest jednym z najlepiej sprzedających się w ofercie fińskiego producenta.

Warto również zwrócić uwagę na inne aspekty opisywanych urządzeń. W przypadku niektórych użytkowników dużą rolę odgrywać mogą dwa sloty na karty SIM. Dysponują nimi Acer Liquid Z3, Kruger & Matz Move, Goclever Quantum 4 oraz Manta MS3501. Na ogół pozwalają one na umieszczenie jednej karty do łączności 2G oraz drugiej 3G (do np. łączenia z internetem). Warto mieć to na uwadze.

Czy dobry smartfon w cenie nieprzekraczającej 500 zł istnieje? Jak najbardziej. Okazuje się, że w tej kategorii cenowej panuje zażarta rywalizacja. Nie da się jednak ukryć, że na klientów czyhają również pułapki. W naszym zestawieniu bardzo pozytywnie wyróżniły się trzy modele. Kruger & Matz Move zaskoczył swoją wydajnością, co jest zasługą 4-rdzeniowego procesora. Goclever Quantum 4 to natomiast jedyne w swoim rodzaju połączenie względnie niezłej specyfikacji z tak niską ceną. Nie można też pominąć Lumii 520, która dysponuje aparatem 5 Mpix, dużą przestrzenią na pliki oraz bardzo żwawo działającym na tych podzespołach Windowsem Phone 8.

Który z nich jest najlepszy? Wszystko jest zależne od osobistych preferencji i potrzeb, choć trzeba też zauważyć, że spośród wyróżnionych smartfonów tylko Lumia 520 jest dostępna u operatorów komórkowych za symboliczną złotówkę, co odgrywa niebagatelną rolę, zważywszy na fakt, że większość z nas właśnie tą drogą nabywa nowe urządzenie.

Dołącz do dyskusji: Najlepszy tani smartfon? Porównujemy modele do 500 zł

10 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
PZA
No to sprzedaż kilkukrotnie lepiej modelu Nokia Lumia 520 czas zaczynać: Za niebawem ma wyjść Lumia 525 - czyli 99% L520, różnica to tylko w RAMie będzie: z 512 mb do 1 GB. 525tka będzie kosztować pewnie z 600 zł a 520tki, nawet nowe po 300-400 zł - Nokia może już zacierać ręce.
PS. Używam L520 od ponad 4 miesięcy i prędko nie zamienię na nowszy model.
odpowiedź
User
wygrywa Kruger & Matz Move
Nokia Lumia 520 nie posiada kamerki do wideorozmów oraz brak jej lampy błyskowej, co dyskwalifikuje ten tel w przedbiegach. Zdecydowanie wygrywa Kruger & Matz Move
odpowiedź
User
Klaudiusz
Mova kupiłem ze względu na dual sim i nie spodziewałem się cudów w tej cenie, a tu miłe zaskoczenie GPS po aktualizacji łapie szybciutko fixa, apki działają płynnie i nawet w gry można pograć bez ustępstw na jakość. Zaskoczył mnie też pozytywnie ekran i jakość intensywności kolorów(mimo że to nie IPS). CO tu dużo pisać Kruger&Mazt pokazał, że można robić tanio i dobrze.
odpowiedź