Małgorzata Ohme rusza na wojnę z hejterami. Zdradziła nam swoje plany

„Czytam, co piszesz i dołączam się do Ciebie” – napisała Małgorzata Ohme. „Ostatni trudniejszy czas w moim życiu obfitował w hejt. Okazało się, że wzbudzam zainteresowanie większe niż myślałam” – dodała. Prezenterka zacytowała hejterskie wpisy, które pojawiły się pod tekstami o niej: „Ta kobieta to porażka”, „naczelna specjalistka od psychologii, która nie radzi sobie z własnym życiem”, „ona jest taka infantylna”.

Dalej Ohme przekonuje, że „Hejt niszczy ludzi, a słowa ranią boleśnie, szczególnie gdy traficie na słaby moment”. „Nikt z nas nie jest pozbawiony uczuć, nie ma żadnego sposobu, by hejt nie dotykał nas wcale. Mogę powiedzieć, że nieźle sobie z tym radzę dziś. Odcinam się kompletnie, a o ludziach tych myślę ze współczuciem, rzadziej z pogardą. Ale są wśród nas wrażliwcy, którzy płacą za to ogromną cenę. Czasami tą ceną jest ich zdrowie albo wręcz życie. Jeśli czytasz te treści, w jakimś sensie stajesz się współwinny” – czytamy we wpisie.

Małgorzata Ohme apeluje do internautów

Małgorzata Ohme apeluje, aby internauci nie czytali serwisów plotkarskich i nie komentowali ich artykułów, bo wtedy „stają się współodpowiedzialni” za nienawistne treści. Dodała też, że media zajmujące się plotkami nie powinny ukazywać się na rynku.

„Poczytaj w tym czasie informacje, książkę lub pogadaj z kimś bliskim. Wszystko jest lepsze niż wspieranie hejtu. Nie bądź dupkiem po prostu” – podsumowała psycholog. 

Małgorzata Ohme ma pomysł na walkę z hejtem

Czy apelowanie o zaprzestanie hejtu nie jest z góry skazana na niepowodzenie? - Gdybym uważała, że to walka z wiatrakami, to pewnie nie napisałabym tego postu. Chodzi o to, by dotarło to do ludzi, którzy hejt stosują lub milcząco dają na niego przyzwolenie – mówi portalowi Wirtualne Media Małgorzata Ohme.

Psycholożka przyznaje, że we wpisie uderzyła w plotkarskie media internetowe, które „generują hejt”. - Czy hejterem jest tylko ten, kto pisze nienawistne komentarze? Kim jest ten, który czyta te teksty i propaguje je? Wielokrotnie zamiera mi uśmiech na twarzy, kiedy słyszę, że wśród moich znajomych są osoby, które zaczynają dzień od plotkarskich stron. Jeśli wśród moich znajomych ludzie otwarcie mówią, że to czytają, to oznacza, że jest ogromne przyzwolenie społeczne na takie artykuły – podkreśla Ohme.

Psycholożka uważa, że nie wolno dawać milczącego przyzwolenia na hejt w internecie. - Post to pierwszy krok, chcę zrobić coś więcej. Mam pomysł, żeby zrobić dużą akcję społeczną na ten temat i być może film dokumentalny. Tego nie było w moich planach, dopóki sama nie doświadczyłam ogromnego hejtu - przyznaje Małgorzata Ohme. - Mam dwoje dzieci, nastolatków, i chciałabym, żeby żyły w trochę lepszym świecie i nie doświadczały hejtu - dodaje.

Joanna Koroniewska pokazała szokujące wpisy internautów

Post Ohme to komentarz do tego, co napisała Joanna Koroniewska kilka dni wcześniej. Aktorka pokazała screeny nienawistnych komentarze odnoszących się do jej wyglądu. „Ona wygląda jak wieszak”, „co to za kuchta”, „co za kobieta, cycek nie ma”, „worek kości”, „żenada i patologia” – to tylko niektóre z wielu wpisów hejterów.

Aktorka przestrzega internautów, że ich złośliwe komentarze mogą być przyczyną czyjejś depresji, a nawet doprowadzić do samobójstwa.

„Do wszystkich, którzy dają sobie bezwzględne prawo do brutalnej oceny każdego - bądźcie uważni, bo wasz z pozoru niewinny komentarz może doprowadzić do ogromnej tragedii. Tak, słowa potrafią czasem ranić bardziej niż pięść!” - napisała Koroniewska.

Aktorka zagroziła, że następnym razem publikując komentarze hejterów, nie ukryje ich nazwisk nazwisk. „Zobaczą to wasze dzieci, nauczyciele, koledzy” – zapowiedziała.