Machina.pl bez redakcji. Piotr Metz odchodzi
Serwis internetowy Machina.pl nie będzie już prowadzony przez osobną redakcję, tylko wspólny newsroom wszystkich stron Platformy Mediowej Point Group. W związku z Machina.pl odchodzi jej dotychczasowy redaktor naczelny Piotr Metz.
Przejęcie redagowania Machina.pl przez zintegrowany newsroom internetowy Platformy Mediowej Point Group powoduje, że od kilku dni strona nie jest aktualizowana. Ostatnie teksty ukazały się na niej 27 kwietnia, a nowe wpisy przez cały długi weekend nie pojawiały się również na facebookowym fanpage’u witryny. Jeden z jego użytkowników zapytał w poniedziałek: „Majówka się państwu przedłużyła?”, na co administratorzy odpowiedzieli: „Wysłano nas, że tak powiemy, na dłuższą majówkę :)”.
Machina.pl będzie teraz prowadzona przez newsroom, który odpowiada już za redagowanie stron Wprost.pl, Gover.pl, Infotuba.pl i Pitbul.pl, a z czasem ma odpowiadać za wszystkie serwisy Platformy Mediowej Point Group. - Integracja redakcji jest zgodna z założeniami strategii rozwoju firmy w internecie - tłumaczy nam Anna Pawłowska-Pojawa, rzeczniczka PMPG.
W związku z tą zmianą funkcję redaktora naczelnego Machina.pl przestał pełnić Piotr Metz. Nadal będzie on jednak współpracował z PMPG, przede wszystkim z tygodnikiem „Wprost”.
Machina.pl notuje w ostatnim czasie niewielką odwiedzalność. W grudniu ub.r. serwis miał ok. 320 tys. odsłon, w styczniu br. - 343 tys., a w lutym - 365 tys. Serwis odwiedziło zbyt mało użytkowników, żeby ich liczba została określona w badaniu Megapanel PBI/Gemius.
Przypomnijmy, że od maja do grudnia ub.r. w serwisie było dostępne jeszcze e-wydanie „Machiny”. PMPG zrezygnowała, z niego, uzasadniając, że „polski rynek reklamowy nie dojrzał jeszcze do tego, aby zamieszczać reklamy wyłącznie w e-wydaniach” (przeczytaj o tym więcej). Wcześniej, w maju ub.r., firma zawiesiła wydawanie „Machiny” na papierze (więcej na ten temat).
Dołącz do dyskusji: Machina.pl bez redakcji. Piotr Metz odchodzi
Przyznam szczerze, że upadek "Machiny" nieco mnie smuci. Kupowałem ten tytuł jeszcze w latach 90.
Te gierki działały kiedyś w państwowych stacjach (radio i TV) i życie to skorygowało.