125 tys. widzów śledzi premierowe odcinki „Kruka” w Canal+
Pierwsze cztery odcinki nowego serialu „Kruk. Szepty słychać po zmroku” w Canal+ oglądało średnio 125 tys. widzów. Z kolei odcinki produkcji pokazywane z godzinnym opóźnieniem w Canal+ 1 gromadzą 35 tys. oglądających.
W niedzielę, 18 marca br. o godz. 21.30 Canal+ rozpoczął emisję nowego serialu premium „Kruk. Szepty słychać po zmroku”. Średnia widownia pierwszych czterech odcinków produkcji, pokazanych do 8 kwietnia br., wyniosła 125 tys. osób. Przełożyło się to na 0,88 proc. udziału stacji w rynku telewizyjnym wśród wszystkich widzów, 1,42 proc. w grupie komercyjnej 16-49 oraz 1,12 proc. w grupie 16-59 - wynika z danych Nielsen Audience Measurement, udostępnionych portalowi Wirtualnemedia.pl przez Mediacom.
Przynajmniej przez 1 minutę każdy z poszczególnych odcinków produkcji obejrzało średnio 249 tys. osób w grupie 4+ (w 16-49 było to 149 tys., a w 16-59 - 191 tys.).
Największą popularnością cieszył się pierwszy odcinek, który śledziło 202 tys. osób. Stacja podczas jego emisji była odkodowana u większości operatorów płatnej telewizji.
Z kolei średni dobowy udział Canal+ w ub.r. wyniósł 0,24 proc. w 4+ i 0,37 proc. w 16-49. Oznacza to, że „Kruk” w obu ujęciach ma kilkukrotnie wyższą oglądalność od średnich długookresowych wyników stacji.
Nc+ z godzinnym opóźnieniem emituje powtórki nowej produkcji w Canal+ 1, które śledzi średnio 35 tys. osób w 4+.
Fabuła oryginalnej produkcji Canal+ „Kruk. Szepty słychać po zmroku” rozpoczyna się od porwania nastoletniego chłopca. Śledztwo w tej sprawie prowadzi Adam Kruk, inspektor łódzkiego wydziału kryminalnego, który zostaje w tym samym czasie oddelegowany do Białegostoku. W obsadzie znaleźli się m.in. Michał Żurawski, Cezary Łukaszewicz i Anna Nehrebecka.
Pomysłodawcą i scenarzystą serialu jest Jakub Korolczuk, a za produkcję odpowiadają Piotr Dzięcioł (producent nagrodzonego Oscarem filmu „Ida”) oraz Łukasz Dzięcioł z Opus TV.
Dołącz do dyskusji: 125 tys. widzów śledzi premierowe odcinki „Kruka” w Canal+
Serial udaje coś czym nie jest - jakieś wielkie dzieło podszyte głębią jak ocean. Wynik bardzo słaby przy takiej reklamie