Janusz P. zatrzymany przez CBA
Biznesmen, a w przeszłości polityk Janusz P. jest wśród trójki osób zatrzymanych w czwartek przez CBA. Chodzi o podejrzenie oszustwa znacznej wartości.
O działaniach Centralnego Biura Antykorupcyjnego poinformował na platformie X rzecznik ministra spraw wewnętrznych i administracji Jacek Dobrzyński. Jak opisał, Janusz P. i Przemysław B. zostali zatrzymani w Lublinie, a Zbigniew B. w Biłgoraju.
Zatrzymania mają związek ze śledztwem dotyczącym podejrzenia oszustwa znacznej wartości. Dobrzyński wskazał dwa przepisy Kodeksu karnego - art. 286 i 294. Zatrzymani zostaną przewiezieni do wrocławskiej prokuratury, gdzie mają im zostać postawione zarzuty.
Janusz P. i strata 70 mln zł
Zatrzymania potwierdził rzecznik Prokuratury Krajowej prok. Przemysław Nowak, który doprecyzował, że śledztwo dotyczy doprowadzenia do niekorzystnego rozporządzenia mieniem kilku tysięcy pokrzywdzonych na kwotę blisko 70 mln zł.
"Szczegóły po zakończeniu czynności, w tym po ogłoszeniu zarzutów" - dodał.
Holding alkoholowy P. blisko upadku
Od wielu miesięcy wokół firm alkoholowych Janusza P., skupionych przede wszystkim w holdingu Manufaktura Piwa Wódki i Wina, pojawiały się poważne zastrzeżenia prawne. W sierpniu 2024 roku prezes UOKiK nałożył grzywny za nieprawidłowości przy realizację przez kierowaną przez P. spółkę Polskie Destylarnie kampanii pożyczkowej „Skarbiec Palikota”. Sam biznesmen ma zapłacić prawie milion zł kary.
Natomiast w marcu sąd nie zgodził się na ponowne otwarcie przyspieszonego postępowania układowego spółki Tenczynek Dystrybucja należącej do Manufaktury Piwa Wódki i Wina. Zwrócił uwagę, że spółka ma 79,7 mln zł zaległych wierzytelności, a jej aktywa wynoszą jedynie 2,9 mln zł. Warunków układu jesienią ub.r. nie zaakceptowali wierzyciele Tenczynka Dystrybucji.
Na początku lutego sąd rejonowy oddalił wniosek o postępowanie układowe złożony przez Manufakturę Piwa Wódki i Wina. - Spodziewaliśmy się tego, bo przy tak dużej aferze medialnej sprawy będą musiały rozstrzygać się w Sądzie Okręgowym, gdzie teraz będzie procedowany nasz wniosek o układ - zapowiedział Janusz P., prezes i główny akcjonariusz spółki. - Komentuję ten fakt, bo na pewno wywoła on dużo niewłaściwych i negatywnych emocji. Wszelkie prowadzone rozmowy i działania spółki pozostają bez zmian - zapewnił.
P. podkreślił, że Manufaktura Piwa Wódki i Wina „wypłaca dziś bieżące wynagrodzenia za styczeń, rozpoczęliśmy również spłatę zaległych wynagrodzeń do kolejnych pracowników Grupy MPWiW”.
Inwestor się wycofał
Pod koniec stycznia z dalszej współpracy z Januszem P. zrezygnował Marek Maślanka, który od połowy ub.r. poprzez swoje spółki wspierał finansowo Manufakturę Piwa Wódki i Wina. Maślanka w obszernym komunikacie podał kilka przyczyn.
- Jesteśmy zgodni, że osiągnięcie zakładanych efektów restrukturyzacji, w którą się zaangażowaliśmy - w świetle nowych faktów - jest niemożliwe, a cały proces nie zabezpiecza należycie interesów wierzycieli. W rozproszonej strukturze organizacyjnej biznesu prowadzonego przez Pana Janusza P. wiele informacji docierało do mnie z opóźnieniem. Miałem utrudniony dostęp do dokumentacji i rzetelnych informacji na temat kondycji spółek wchodzących w skład Grupy - wyliczył.
Komentując to, Janusz P. przekonywał, że przez ostatnie sześć miesięcy „powstała ogromna liczba zobowiązań po stronie Marka Maślanki wobec spółek grupy, wynikająca z tego, że był on traktowany jako partner w tym postępowaniu”. - Mam nadzieję, że rozliczenia odbędą się poza drogą sądową - zaznaczył.
Zdaniem Palikota Marek Maślanka wiele razy obiecywał, że zainwestuje w Manufakturę ok. 11-13 mln zł, do czego jednak nie doszło. - Spowodowało to brak uregulowania zobowiązań z tytułu wynagrodzeń wobec byłych pracowników MPWiW oraz spółek grupy. Było to przez nas wielokrotnie stawiane jako warunek konieczny współpracy - przekonywał P. Przyznał przy tym, że w ostatnich miesiącach jego holdingowi mocno pomogły 4 mln zł pożyczone przez spółkę Maślanki.
Wojewódzki przeprosił za współpracę z P.
W pierwszej połowie stycznia Kuba Wojewódzki w obszernym oświadczeniu opisał swoją współpracę z holdingiem alkoholowym Janusza P.. - Nie byłem ani w zarządzie, ani w radzie nadzorczej Manufaktury Piwa i Wódki. Nie jestem i nie byłem właścicielem i zarządcą Holdingu jak sugerują niektóre media, tylko jego pasywnym inwestorem. Nie miałem żadnego wpływu oraz wglądu w jego działania finansowe - zapewnił.
Tłumaczył, że uległ czarowi P.. - Podczas tych spotkań Janusz zawsze snuł wizje Wielkiego Sukcesu. Niestety uśpił nimi także i moją czujność oraz rozwagę. MPiW miała poważnych inwestorów, których częściowo znałem więc pokładałem nadzieje, że oni patrzą na ręce Wielkiemu Magowi. Niestety ich też zaczarował - przyznał.
- To był mój największy błąd inwestycyjny zarówno w kwestiach biznesowych jak i ludzkich. Wiem też, że moje nazwisko było wielokrotnie wykorzystywane biznesowo w sposób nieuprawniony i ze mną nieuzgodniony - stwierdził. Wojewódzki poinformował, że finalizuje całkowite wycofanie się z holdingu P. (ma mniejszościowy pakiet akcji Manufaktury). - Wszystkim, którzy dołączyli do tego biznesu ze względu na moją tam obecność mogę napisać szczere PRZEPRASZAM. Podobnie jak Wy zaufałem i podobnie jak Wy poniosłem porażkę. I w tej materii ze smutkiem przyznaję – TAK TO MOJA WINA - podkreślił.
Manufaktura Piwa Wódki i Wina z setkami mln zł długów
Marek Maślanka na początku września ub.r. zamieścił swój raport o stanie finansowym Manufaktury Piwa Wódki i Wina. Podał, że na koniec lipca ub.r. łączne zadłużenie zewnętrzne holdingu Manufaktura Piwa Wódki i Wina sięgało 166 mln zł, z czego 142,2 mln zł w formie pożyczek, 21,9 mln zł obligacji, a 1,7 mln zł weksli. Odsetki naliczone od tego długu wynosiły natomiast 11 mln zł. Na samą spółkę Manufaktura Piwa Wódki i Wina przypadało 80,49 mln zł pożyczek (z czego 4,34 mln zł to obligacje) plus 22,09 mln zł obligacji.
W 2022 r. spółka zapłaciła 11,07 mln zł odsetek (z czego 1,36 mln zł powiązanym z nią spółkom), podczas gdy w 2021 roku było to 2,76 mln zł. Na koniec ub.r. do spłaty w ciągu 12 miesięcy miała 41,22 mln zł kredytów i pożyczek (przed rokiem: 9,76 mln zł), natomiast kwota obligacji zmalała z 17 mln zł do zera. Natomiast w części długoterminowej, czyli do spłaty za rok i później, suma kredytów i pożyczek poszybowała przez rok z 25 tys. do 24,2 mln zł, a obligacji - z 30 tys. do 21,9 mln zł.
Największa część zadłużenia na koniec ub.r. to 57,55 mln zł pożyczek od osób fizycznych (z oprocentowaniem wynoszącym WIBOR3M plus 2 proc. albo od 7,2 do 20,5 proc.), które mają zostać spłacone do marca 2025 roku.
21,9 mln zł obligacji (z oprocentowaniem od 9,5 do 11 proc. ma być wykupywane od maja do września 2024 oku, 7,87 mln zł pożyczek od firm (z procentowaniem WIRON 3M i 2,4 proc. marży) - do końca 2024 roku, 12,05 mln zł od podmiotów powiązanych z MPWiW - na identycznych zasadach jak te od pozostałych firm, a 6,32 mln zł weksli objętych przez spółki powiązane (z oprocentowaniem 5-6 proc.) - do końca ub.r., a 1,92 mln zł weksli objętych przez osoby (z oprocentowaniem 6-15 proc.) - też do końca ub.r.
Dołącz do dyskusji: Janusz P. zatrzymany przez CBA