Branża ostrzega przed uchwaleniem „Lex Pilot”
W środę ma odbyć się w Sejmie pierwsze czytanie tak zwanej „ustawy pilotowej”, która zupełnie zmieni rynek płatnej telewizji w Polsce. Przeciwko projektowi protestuje IAA Polska Międzynarodowe Stowarzyszenia Reklamy. Zrzeszająca operatorów kablowych Polska Izba Komunikacji Elektronicznej uruchomiła specjalny portal, który krytykuje propozycję zmian w przepisach.
Jeśli projekt wejdzie w życie, to listy kanałów na dekoderach sieci kablowych i platform cyfrowych będą rozpoczynać się od 5 stacji Telewizji Polskiej: TVP1, TVP2, TVP3, TVP Info i TVP Kultura. Te kanały zostaną automatycznie objęte zasadą must carry, must offer, czyli będą musiały być oferowane w pakietach. Pozostałe stacje, których nie będzie więcej niż 30 wyznaczy przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Obecnie zasadą są objęte: TVP1, TVP2, TVP3, Polsat, TV4, TVN i TV Puls.
Na platformy satelitarne, takie jak Polsat Box i Canal+ ma zostać nałożony obowiązek oferowania wszystkich 16 wersji TVP3. Obecnie udostępniają tylko TVP3 Warszawa. Aby działać zgodnie z prawem, będą musiały wynająć dodatkowy transponder na pozycji orbitalnej Hot Bird 13E, co kosztuje 3,7 mln euro rocznie.
Na wszystkich operatorów płatnej telewizji ma zostać nałożony obowiązek oferowania kanałów a la carte, czyli oddzielnie. Sieci kablowe i platformy cyfrowe twierdzą, że wywróci to do góry nogami ich modele biznesowe. Takie przepisy funkcjonują na przykład w Kanadzie i wcale nie oznaczają mniejszych opłat. W tym kraju za dostęp do pojedynczego kanału trzeba płacić przeważnie 3-7 dol., czyli równowartość 10-22 zł miesięcznie.
Ruszył portal Lexpilot.pl
Operatorzy od kilku tygodni zgodnie krytykują projekt. Polska Izba Komunikacji Elektronicznej uruchomiła właśnie portal lexpilot.pl. - Apelujemy o wstrzymanie prac nad szkodliwymi regulacjami, które ograniczą konkurencję i osłabią polski rynek telewizyjny. Powiedz stop Lex Pilot - rządowej ustawie o radiofonii i telewizji, która: 1. Zmieni kolejność programów na Twoim pilocie, 2. Wybierze kanały, które powinni oglądać nasi abonenci i narazi ich na ryzyko utraty dostępu do ulubionych kanałów komercyjnych, lokalnych i tematycznych, 3. Przyczyni się do podwyższenia opłat za usługę telewizji - czytamy na witrynie.
Autorzy strony jednoznacznie protestują przeciwko regulacjom. - Rząd zmienia regulacje rynku telewizji płatnej ze szkodą dla operatorów, nadawców, twórców i klientów. Rynek szeroko rozumianej płatnej telewizji w Polsce jest jednym z najbardziej różnorodnych, najlepiej zorganizowanych i konkurencyjnych na świecie. To ponad 280 polskojęzycznych kanałów i serwisów wideo, ponad 70 organizacji nadawczych i kilkuset dystrybutorów/remitentów – zauważają.
Publikują też fragment apelu, pod którym podpisały się organizacje KIGEiT, PIIT, PIKE, Piksel, KIKE, Protelko, Związek Pracodawców Prywatnych Mediów i Związek Telewizji Kablowych w Polsce Izba Gospodarcza. - Jako reprezentanci przedsiębiorców: nadawców prywatnych i operatorów, którzy zbudowali jeden z najbardziej konkurencyjnych oraz różnorodnych rynków telewizyjnych w Europie i którzy od ponad trzech dekad inwestują w jakość i wybór dla polskiego widza, stanowczo sprzeciwiamy się dalszemu procedowaniu zmian do ustawy o radiofonii i telewizji, włączonych bez konsultacji publicznych do projektu ustawy wprowadzającej Prawo Komunikacji Elektronicznej (wPKE) tzw. Lex Pilot - można przeczytać w apelu.
Kanały telewizyjne zagrożone?
Twórcy Lexpilot.pl twierdzą, że nowe przepisy wcale nie poprawią sytuacji finansowej klientów. Już wcześniej eksperci zwracali uwagę, że część kanałów może zniknąć z rynku po wejściu w życie rządowego projektu. - Klienci zapłacą więcej za dostęp do TV płatnej, podczas gdy za wyższą ceną nie pójdzie w parze wyższa jakość i wybór. To głównie klienci poniosą koszt tych absurdalnych zmian. Kanały - w szczególności kanały niszowe: kulturalne, naukowe i społeczne - staną się mniej dostępne. Wraz z utratą oglądalności, będą zmuszane do ograniczania swojej działalności ze szkodą dla różnorodności i pluralizmu, powodując wykluczenie społeczne. Regulacja pogorszy warunki konkurencyjne dla nadawców prywatnych, którzy wobec niższych przychodów na skutek projektowanych regulacji będą sukcesywnie znikać z rynku - argumentują autorzy strony.
Na portalu opublikowano też list otwarty Jerzego Straszewskiego, prezesa Polskiej Izby Komunikacji Elektronicznej. - Procedowane w ustawie wprowadzającej prawo komunikacji elektronicznej zmiany ustawy o radiofonii i telewizji stanowią poważne zagrożenie wolności wyboru oraz dostępności kanałów telewizyjnych dla klientów platform telewizji płatnej. Ustawowy zamach na pilota TV oraz polski rynek telewizyjny dotyczy zdecydowanej większości gospodarstw domowych w kraju i przyczyni się do zubożenia ofert oraz wzrostu kosztów dla użytkowników - przekonywał szef PIKE.
- Projektowane przepisy, które nie były konsultowane publicznie, radykalnie zmieniają listę programów, objętych ustawowym obowiązkiem pierwszeństwa wprowadzania (zasada must carry/must offer), usuwając z listy kanały: Polsat, TVN, TV4 oraz TV Puls, na rzecz kanałów TVP. Skutkiem tego będzie zatem albo ograniczenie dostępu do cenionych przez widzów kanałów nadawców prywatnych, w tym programy TV tworzone przez lokalnych operatorów, albo wzrost opłat abonamentowych dla użytkowników końcowych – dodał Straszewski.
IAA Polska apeluje o natychmiastowe przerwanie prac nad projektem
Także IAA Polska Międzynarodowe Stowarzyszenia Reklamy wydało stanowisko w sprawie zakresu i skutków zmian wprowadzanych do ustawy o radiofonii i telewizji. - Apelujemy o natychmiastowe zaprzestanie prac nad projektem ustawy wprowadzającej Prawo Komunikacji Elektronicznej (druk sejmowy nr 2862) - można w nim przeczytać.
Organizacja przekonuje, że ustawowo zagwarantowana obecność na liście must carry, must offer jedynie kanałów TVP, stoi w sprzeczności z zasadą proporcjonalności. IAA Polska zauważa, że zgodnie z prawem Unii Europejskiej takie obowiązkowe eksponowanie konkretnych kanałów musi być uzasadnione realizacją interesu publicznego. Kłóci się to wolnością słowa, pluralizmem. Eksponowanie TVP, która jest dotowana z budżetu, a do tego emituje reklamy, ma być zdaniem organizacji jaskrawym przykładem dyskryminacji jednej grupy nadawców kosztem drugiej.
Obowiązek sprzeczny z umowami licencyjnymi
IAA Polska również przestrzega przed wprowadzaniem sprzedaży a la carte. Jej zdaniem, mniejsze stacje mogą nie przetrwać. - Obowiązek oferowania dostępu a’la carte jest sprzeczny z aktualnie obowiązującymi umowami licencyjnymi, a dodatkowo nie uwzględnia możliwości technicznych (część programów nadal rozprowadzana jest analogowo) i kosztów związanych z realizacją tego obowiązku – nadmienia organizacja. Jej zdaniem po wprowadzeniu nowych przepisów, zyskają koncesjonowani zagranicą nadawcy.
Jerzy Minorczyk, dyrektor generalny IAA Polska Międzynarodowego Stowarzyszenia Reklamy zauważa, że projektowi nie towarzyszy ocena skutków społecznych i gospodarczych regulacji. Krytykuje też brak należytych konsultacji społecznych. - Wszystkie okoliczności wskazane powyżej skłaniają do wniosku, że w trakcie procedowania projektu ustawy „Przepisy wprowadzające ustawę – Prawo komunikacji elektronicznej” naruszona została zasada państwa prawnego zagwarantowana w Konstytucji RP, zaufanie do instytucji Państwa, zasad stanowienia dobrego prawa, poszanowania dla praw nabytych - przekonuje Minorczyk.
- Mając świadomość konieczności implementacji do polskiego systemu prawnego Europejskiego Kodeksu Łączności Elektronicznej (Dz. Urz. UE L 321 z 17.12.2018, str. 36, z późn. zm.), apelujemy o przeprowadzenie tego procesu w sposób transparentny, przede wszystkim poprzedzony szerokimi konsultacjami z wszystkimi grupami podmiotów i organizacjami związanymi z polskim rynkiem nadawców telewizyjnych. Jednocześnie domagamy się wstrzymania prac nad projektem skierowanym do Sejmu, procedowanym z naruszeniem podstawowych zasad prowadzenia procesu legislacyjnego, szkodzącym nadawcom i operatorom, ale przede wszystkim polskim widzom - apeluje dyrektor generalny IAA Polska.
Dołącz do dyskusji: Branża ostrzega przed uchwaleniem „Lex Pilot”