SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Polsat Box Go dzięki Miszczakowi dogoni Playera? „Wyjątkowo trudne zadanie”

Nowy dyrektor programowy Polsatu Edward Miszczak zapewnia, że jednym z jego priorytetów będzie rozwój Polsat Box Go. Na razie ten serwis streamingowy jest daleko w tyle za Playerem TVN Warner Bros. Discovery. Eksperci w rozmowie z Wirtualnemedia.pl twierdzą, że Grupa Polsat Plus ma potencjał, żeby więcej znaczyć w streamingu, ale nie będzie to łatwe.

Serwis streamingowy Polsat Box Go Serwis streamingowy Polsat Box Go

Po przejściu do Polsatu, Edward Miszczak mówi dużo na temat Polsat Box Go. - Na polskim rynku nikt nie ma takich możliwości jak Grupa Polsat Plus. Inne platformy streamingowe muszą walczyć o widza. My go mamy. Polsat Box Go to ponad 130 kanałów TV, niesamowita oferta filmowa, rozrywkowa, sportowa i newsowa. Jak dojdzie do tego dobra oferta serialowa, a streaming żyje serialem, to będzie bardzo dobrze - przekonywał w rozmowie z Wirtualnemedia.pl.

Wcześniej w wywiadzie dla Interii zasugerował, że wzmocnienie serwisu będzie jego priorytetem. - To jest początek drogi, w której najważniejszą dla nas platformą będzie serwis Polsat Box Go. W poprzedniej pracy musiałem przekonać wszystkich, że musimy trochę ograniczyć intelektualnie starą telewizję, bo liczy się digitalowa wersja. To się udało. Tu mamy trochę do zrobienia, by zbudować ruch widzów i klientów na naszych platformach. Chodzi o dobre porozumienie, co kiedy pokazujemy, czy w telewizji, czy w streamingu, w jakich terminach - tłumaczył Miszczak.

Wynik poza pierwszą dziesiątką

Polsat Box Go we wrześniu 2021 roku zastąpił iPlę, aby skuteczniej rywalizować z gigantami streamingu typu Netflix i lokalnymi konkurentami, jak Player i Canal+ online. Z danych Nielsena wynika jednak, że w trzech pierwszych tygodniach stycznia Polsat Box Go nie znalazł się nawet w pierwszej dziesiątce najpopularniejszych serwisów oglądanych na ekranie telewizorów Smart TV. Pod względem zasięgu wyprzedziły go: Netflix (8,929 mln widzów), YouTube (7,918 mln), Disney+ (2,564 mln), Canal+ online (2,366 mln), HBO Max (1,994 mln), Amazon Prime Video (1,518 mln), Player (1,394 mln), CDA (864 tys.), Pilot WP (531 tys.) i Viaplay (449 tys.).

W listopadowym badaniu Wavemaker Video Track, do oglądania filmów, seriali i innych programów z Polsat Box Go przyznało się tylko 11 proc. badanych. Lepiej poradziły sobie: Netflix (69 proc.), YouTube, (56 proc.), CDA (32 proc.), Player (28 proc.), HBO Max (27 proc.), Disney+ (20 proc.), TVP VOD (18 proc.), VOD.pl (14 proc.), Canal+ online (12 proc.) i darmowy serwis z reklamami Polsat Go (12 proc.). Słabiej niż Polsat Box Go wypadły Amazon Prime Video (10 proc.), CDA Premium (10 proc.), Viaplay (6 proc.), Filmbox+ (5 proc.) i serwisy operatorów płatnej telewizji (3 proc.).

Korzystniejsze dla Polsat Box Go są wyniki badania Mediapanel, dotyczące popularności serwisów streamingowych jako serwisów www i aplikacji mobilnych. W styczniu 2023 roku serwis Grupy Polsat Plus zajął 10 miejsce. Odwiedziło go 1,831 mln użytkowników, którzy spędzili przy treściach platformy przeciętnie godzinę dwadzieścia osiem minut. Lepiej poradziły sobie: Netflix (12,904 mln), Disney+ (4,159 mln), HBO Max (4,023 mln), Player (3,767 mln), TVP VOD (3,166 mln), Amazon Prime Video (2,626 mln), Canal+ online (2,511 mln), CDA i CDA Premium (2,414 mln) i Pilot WP (1,960 mln).

Kanały linearne Polsatu mogą dłużej czekać na premiery

Choć Polsat Box Go nie należy do globalnej grupy medialnej, to może posiłkować się ponad 4 milionami abonentów platformy cyfrowej Polsat Box oraz milionami abonentów sieci komórkowej Plus. - Bez wątpienia Grupa Polsat Plus posiada zasoby i know-how potrzebne do wzmocnienia swojej pozycji na rynku OTT/ platform streamingowych. Ekskluzywny kontent (własne produkcje, prawa sportowe, itd), własne kanały promocji platformy (w tym nieograniczone możliwości przekierowywania widza z kanałów telewizyjnych do OTT), czy wreszcie rozwinięte kanały sprzedaży, obsługi i utrzymania klienta w ramach działalności telekomunikacyjnej – zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Jan Wykrytowicz , CEO wiodącej platformy streamingowej w krajach bałtyckich (Go3).

Zdaniem menadżera najważniejsze są priorytety całej Grupy Polsat Plus. Jeśli postawi ona na streaming, to zacznie radzić sobie w nim lepiej. - Zapowiadane przez Pana Miszczaka decyzje kontentowe to tylko jeden z potencjalnych czynników wzrostu i sukcesu Polsat Box Go. Bardzo istotny, ale nie wystarczający. Kluczowe pytanie brzmi zatem czy zapowiedzi te są elementem szerszej strategii Grupy, związanej ze świadomymi decyzjami o priorytetyzacji Polsat Box Go kosztem chociażby oglądalności kanałów telewizyjnych Grupy (przepływ widza z tradycyjnej telewizji do streamingu) czy też kosztem sprzedaży innych platform dostępu do telewizji oferowanych przez Grupę – ocenia były szef marketingu Playera.

Platforma TVN Warner Bros. Discovery zaczęła odnosić sukcesy dzięki odważnym ruchom. - Jeśli spojrzymy na lokalnego konkurenta - Playera, to jego dzisiejsza pozycja wynika z od lat konsekwentnie wdrażanej strategii digitalowej Grupy TVN (później TVN Discovery i TVN Warner Bros. Discovery). Począwszy od zbudowania odrębnej organizacji z mocnymi kompetencjami digitalowymi, trudnych decyzji kontentowych (niejednokrotnie dających priorytet streamingowi kosztem kanałów liniowych), poprzez konsekwentne inwestycje w wysokobudżetowe produkcje oryginalne, aż po systematycznie rozwijaną i udoskonalaną platformę technologiczną. Player dzisiaj to nie serwis prowadzony „przy okazji" nadawania kanałów telewizyjnych, a w pełni rozwinięty biznes, konkurujący z międzynarodowymi platformami streamingowymi – przekonuje Wykrytowicz.

Polsat Go do likwidacji?

Z nieoficjalnych informacji wynika, że już przed rokiem Player miał 1,5 mln płacących subskrybentów. Po latach oferowania treści TVN-u za darmo, na początku 2021 roku wprowadził odpłatność nawet za pakiet z reklamami. Polsat przy okazji likwidacji iPli nie zdecydował się na taki krok. Zamiast niego uruchomił darmowy serwis Polsat Go z reklamami. Co ciekawe część treści - na przykład meksykańskie telenowele – w Polsat Go są bezpłatne, a abonenci platformy cyfrowej Polsat Box z dostępem do Polsat Box Go, muszą za nie dopłacać.

 -  Jeśli Polsat chce mieć jakiekolwiek szanse w walce z Playerem, powinien postawić na ujednolicenie marki przez całkowitą likwidację serwisu Polsat Go i utworzenie z platformy Polsat Box Go swojego jedynego i głównego produktu – przekonuje w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Mateusz Zaczyk, redaktor naczelny portalu Filmozercy.com. Jego zdaniem, serwis powinien postawić też na atrakcyjniejsze promocje. Obecnie za dostęp do pakietu Polsat Box Go Premium z ponad 100 kanałami i treściami wideo na żądanie trzeba płacić 30 zł miesięcznie. Pakiet Polsat Box Go Sport z m.in.  wszystkimi stacjami Polsat Sport i Eleven Sports, Canal+ Sport 3, Canal Sport 4, Eurosport 1, Eurosport 2 kosztuje 40 zł miesięcznie.

Pytanie czy pójście śladem Playera i likwidacja darmowej oferty nie skończy się „wylaniem dziecka z kąpielą”, czyli odejściem użytkowników Polsat Box Go do innych serwisów. -  Player w budowaniu bazy klientów zdawał się mieć o tyle łatwiej, że stał za nim TVN - stacja uchodząca za skierowaną do widza wielkomiejskiego, trochę młodszego, a taki chętniej zapłaci za treści w sieci. Profil widza Polsatu wydaje się być nieco inny, więc tu też potrzeba czasu i pracy, by go do płacenia zachęcić – zauważa w rozmowie z Wirtualnemedia.pl Nikodem Pankowiak z portalu Serialowa.pl. Platforma cyfrowa Polsatu odniosła dwie dekady temu sukces dzięki oferowaniu tanich pakietów. Kupowali je często mieszkańcy małych miejscowości, gdzie drogą naziemną można było oglądać tylko TVP1, TVP2 i Polsat.

Potrzebne oryginalne i głośne produkcje

Choć atutem Polsat Box Go są prawa sportowe, na przykład do Ligi Mistrzów, to świeżych hollywoodzkich produkcji tu nie znajdziemy. To raczej domena HBO Max, Disney+, a niedługo także SkyShowtime. Podczas gdy Player oferuje bibliotekę Discovery+, Disney+ katalog National Geographic, a Canal+ treści Planete+, własne i BBC, oferta dokumentalna Polsat Box Go nie należy do najszerszych. Poza sportem, firma musi więc postawić na polskie seriale i filmy.

- Klucz do sukcesu pozornie wydaje się prosty. Po pierwsze, jak najwięcej wartościowych, atrakcyjnych dla widza treści. Po drugie, nasilona, skuteczna kampania reklamowa, która sprawi, że Polsat Box Go stanie się powszechnie rozpoznawalną marką, a wieści o jej nowych produkcjach dotrą do jak największej ilości potencjalnych odbiorców. Krokiem w dobrą stronę - wykonanym jeszcze przez Ninę Terentiew - wydaje się np. realizacja serialu "Wotum nieufności" opartego na powieści bestsellerowego autora Remigiusza Mroza. Polska literatura obfituje w ekscytujące, godne przeniesienia na ekran historie. Liczę na to, że w przyszłości Polsat pójdzie za przykładem konkurencji z Netfliksa, Canal+ czy Playera i będzie częściej sięgał po twórczość polskich pisarzy – przekonuje Łukasz Muszyński, zastępca redaktora naczelnego portalu Filmweb.

Brak flagowej produkcji

Jakie produkcje mogą przynieść sukces? - Czasem wystarczy jeden złoty strzał - dla Playera kilka lat temu była nim „Chyłka”, która pomogła serwisowi pokazać się jako coś więcej niż serwis z programami TVN-u. Myślę, że Polsat liczy, że takim strzałem dla nich będzie „Wotum nieufności” - być może nadchodząca emisja w telewizji wzmocni sam serwis Polsat Box Go, jeśli w ślad za nią pójdzie komunikacja o całym sezonie dostępnym już teraz w internecie – mówi Pankowiak z portalu Serialowa.pl.

Eksperci zwracają uwagę, że kluczem do sukcesu serwisów streamingowych są ich flagowe produkcje. Netflix ma „Wednesday”, „Stanger things”, „Dom z papieru”, „Squid game”, HBO Max „Ród smoka” czy „Last of us”, a Amazon Prime Video „Władca Pierścieni: Pierścienie Władzy”, „Reacher” czy „The Boys”, Disney+ „The Mandalorian” albo „American Horror Story”, Canal+ online „Król” albo „Kruk”, TVP VOD odświeżyła aplikację udostępniając przy okazji serial „Erynie”. Trudno wskazać flagową produkcję Polsat Box Go.
- Półtora roku po starcie serwisu Polsat nadal jest na początku swojej drogi w tworzeniu oryginalnego katalogu. Na wiosnę zapowiedziano, co prawda premierę kolejnych seriali: „Swaci”, „Teściowie”, „Sortownia” czy „Bracia”, ale nadal trudno wśród propozycji Polsat Box Go znaleźć tytuł, który mógłby elektryzować streamingowego odbiorcę i przyciągnąć go do platformy na dłużej – zauważa szef portalu Filmozercy.com.

Technika ma znaczenie

Zdaniem eksperta serwis powinien znacząco zwiększyć liczbę treści w jakości 4K i dopracować ich oferowanie. Ostatnio problemy z odtwarzaniem kanałów w jakości Ultra HD zgłaszali posiadacze telewizorów Samsung.  - Nawet jeśli już w jego ofercie raz na jakiś czas pojawią się filmy w wyższej rozdzielczości (aktualnie jest to jeden tytuł: "Na noże"), to nie oferują one innych zalet jakości UHD takich jak system HDR czy szeroka paleta barw. Bez odpowiednio atrakcyjnej ceny i ciekawych nowości nawet katalog pękający w szwach od archiwalnych produkcji Polsatu, czy zaoferowanie dostępu do kanałów telewizyjnych nie zdołają przełożyć się na systematyczny wzrost popularności serwisu. Popularyzacja Polsatu Box Go i sprawienie, aby na dobre włączył się on w rywalizację o czołowe miejsca na polskim rynku streamingowym, będzie wyjątkowo trudnym zadaniem i jeśli się powiedzie to po długiej i konsekwentnej walce o widza zarówno na płaszczyźnie treści, jak i ceny – przekonuje Zaczyk.

Kwestie techniczne mają duże znaczenie. Player oferuje możliwość cofania poszczególnych kanałów do tygodnia (catch up TV), w Canal+ online to blisko 8 godzin, a w Polsat Box Go około 4. Po północy występują już problemy z przewinięciem treści z poprzedniego dnia. -  Odrębną kwestią w przypadku Polsat Box Go jest platforma technologiczna - jej stabilność i zdolność obsłużenia tzw. „peaków” oglądalności. O tym, jak to istotne przekonał się sam Polsat podczas transmisji meczów Ligi Mistrzów, ale też Viaplay, który po wystartowaniu w Polsce zmagał się z problemami technicznymi. Dzisiejszy użytkownik buduje swoje oczekiwania na bazie doświadczeń z najlepszymi pod tym względem platformami streamingowymi takimi jak Netflix i coraz mniej skłonny jest wybaczać powtarzające się niedoskonałości techniczne -  argumentuje Wykrytowicz.

Mimo zapowiedzi inwestycji w droższe seriale, Polsat od lat kojarzy się wielu odbiorcom ze sportem, dlatego nie brakuje głosów, że powinien go pokazywać bez jakichkolwiek zarzutów. - Póki co produktem nr 1 w Polsat Box Go zdaje się być piłkarska Liga Mistrzów. To jej widzowie wydają się być naturalnym targetem dla seriali platformy, tylko trzeba ich przekonać, że między jedną środą a drugą znajdą coś dla siebie. I przede wszystkim, należy ich nie wkurzać. Interfejs to jedno, większość serwisów VOD ma w moim poczuciu problemy ze stworzeniem takiego, który będzie zadowalał użytkowników. Grunt to brak problemów technicznych. Takie sytuacje jak ze słynnego już meczu Barcelony z Bayernem, którego nie dało się zobaczyć w sieci, nie mogą się powtórzyć. Żaden widz nie będzie chciał wracać do serwisu, który zawodzi wtedy, gdy jest potrzebny – przypomina Pankowiak. W kompetencjach Miszczaka leży program, a wpływ na sukces Polsat Box Go ma wiele czynników marketingowych i technicznych, o których decydują już inne osoby. 

Dołącz do dyskusji: Polsat Box Go dzięki Miszczakowi dogoni Playera? „Wyjątkowo trudne zadanie”

19 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
aaa
Białe zęby Ibisza to żaden potencjał:)
0 0
odpowiedź
User
m.
Jak ktoś ma kablówkę to choćby bardzo chciał, to chyba musiałby na głowę upaść, żeby wykupić polsat box w takiej cenie.
0 0
odpowiedź
User
kolis
Głupia i myląca nazwa. Kto wymyślił, by wersja płatna i wersja z reklamami miały dwie różne nazwy i adresy internetowe.
0 0
odpowiedź