Instagram będzie wymagał zgody na zamieszczanie treści na stronach internetowych. Chodzi o prawa autorskie

Instagram funkcjonuje w sieci od 2010 r. W 2012 został przejęty przez Facebooka za ok. miliard dol. Obecnie serwis globalnie ma ponad miliard użytkowników.

Był proces, będą zmiany

Teraz Instagram w komunikacie przekazanym serwisowi Ars Technica zapowiedział zmiany w sposobie funkcjonowania tej platformy, które są konsekwencją zakończonej niedawno sprawy sądowej.

Chodzi o pozew wniesiony przez fotografa Elliota McGuckena, który zarzucił tygodnikowi „Newsweek” bezprawne wykorzystanie zdjęć.

„Newsweek” w jednej ze swoich publikacji zamieścił zrobione przez McGuckena fotografie jeziora Death Valley. Wcześniej fotograf nie zgodził się na zamieszczenie jego prac, a „Newsweek” obszedł to wstawiając kod osadzania fotografii z konta McGuckena na Instagramie.

Ostatecznie sąd po rozpatrzeniu sprawy uznał, że działanie „Newsweeka” było w tym wypadku nielegalne i stanowiło naruszenie praw autorskich należących do fotografa.

Czytaj także: Instagram wprowadza reklamy na IGTV. Będzie wypłacał twórcom 55 procent przychodów

W rezultacie procesu Instagram zapowiedział, że zamierza wprowadzić dodatkowe regulacje mające zabezpieczyć licencje należące do użytkowników zamieszczających na tej platformie swoje oryginalne treści.

Według planów Instagram chce zastosować mechanizm, który będzie wymagał uzyskanie przez właścicieli stron internetowych dodatkowych zgód w momencie, gdy zechcą oni osadzić na swojej witrynie elementy (głównie fotografie) opublikowane przez użytkowników tego serwisu.

Instagram przyznaje że planowane przez niego rozwiązanie ma zapobiec sytuacji, w której właściciele treści zostaną pozbawieni należnych im przychodów, jednocześnie zapewnia że prawo autorskie jest jednym z najważniejszych uprawnień na których zależy platformie prowadzonej przez Facebooka. Na razie jednak nie podano terminu, w którym zapowiadane regulacje zaczną powszechnie obowiązywać.

Facebook w pierwszym kwartale br. osiągnął wzrost przychodów o 18 proc. do 18,7 mld dolarów i 4,9 mld dolarów zysku netto. Wyniki przekroczyły oczekiwania analityków. Firma Marka Zuckerberga odczuwa już jednak pierwsze efekty pandemii koronawirusa: w marcu jej przychody zmalały, a w kwietniu nie zwiększyły się rok do roku.

Czytaj także: Instagram z malejącą liczbą nowych użytkowników. „Efekt dojrzałości platformy i braku nowych rozwiązań”