Francuski "Le Monde" po raz pierwszy od 50 lat bez korespondenta w Moskwie. Odmowa akredytacji
Rosja odmówiła odnowienia akredytacji korespondentowi wpływowego francuskiego dziennika “Le Monde” - podała agencja Reuters. Ma być to odwet za odmowę Francji w sprawie wydania wizy rosyjskiemu reporterowi.
![Le Monde](https://static.wirtualnemedia.pl/media/new/googleDiscovery/67a4ce3446896_Lemonde1200.png)
Rzeczniczka rosyjskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Maria Zakharova poinformowała, że po tym, jak Francja odmówiła wydania wizy dziennikarzowi gazety "Komsomolskaya Pravda ", Moskwa odmówiła przedłużenia akredytacji dziennikarskiej Benjaminowi Quénelle z francuskiego dziennika "Le Monde".
Zakharova powiedziała, że Quénelle, który był korespondentem w Rosji przez dwie dekady, nie miał wpływu na tę decyzję i poniósł konsekwencje tego, że Rosja została zmuszona do odwetu na Francji.
- Po raz pierwszy od 1957 roku "Le Monde" nie może mieć korespondenta w Moskwie – napisał w artykule Jérôme Fenoglio, dyrektor “Le Monde”.
Francuskie MSZ wezwało Rosję do zmiany decyzji i zapowiedziało, że jeśli tego nie zrobi, spotka się z reakcją Francji.
"Le Monde" dodał, że aktualnie wiarygodne doniesienia z Rosji są ważniejsze niż kiedykolwiek, natomiast Francja uważa, że rosyjscy dziennikarze, którym Paryż odmówił wydania wizy, w rzeczywistości pracują dla rosyjskiego wywiadu.
Czytaj więcej: Dziennikarze niemieckiej telewizji muszą opuścić Rosję
W Rosji coraz trudniej dla zagranicznych mediów
Dyplomaci i dziennikarze twierdzą, że Rosja aktualnie jest dla nich środowiskiem pracy równie trudnym jak za czasów Nikity Chruszczowa, który zastąpił Józefa Stalina w 1953 roku i rządził Związkiem Radzieckim do 1964 roku.
Od czasu inwazji na Ukrainę w 2022 r. Rosja zaostrzyła kontrolę nad informacjami i mediami, wymuszając zamknięcie ostatnich znaczących niezależnych serwisów informacyjnych i określając wielu dziennikarzy i aktywistów jako "zagranicznych agentów".
Publikowanie tego, co Kreml uważa za “fake newsy” na temat rosyjskiego wojska, może prowadzić do długich wyroków więzienia, orzekanych na podstawie wojennych ustaw wprowadzających cenzurę. W konsekwencji niektórzy zachodni dziennikarze zostali skazani za szpiegostwo.
Od 2022 r. wiele zachodnich agencji informacyjnych opuściło Moskwę, a aresztowanie korespondenta "Wall Street Journal" Evana Gershkovicha w 2023 r. skłoniło do wyjazdu znacznie więcej dziennikarzy. W Rosji nie ma już prawie żadnych amerykańskich reporterów, natomiast Gershkovich został zwolniony w zeszłym roku w ramach wymiany więźniów.
Rosyjscy urzędnicy twierdzą, że zachodnie grupy medialne pobłażliwie informują o Ukrainie, stronniczo informują o wojnie i nadmiernie negatywnie informują o Rosji. W odpowiedzi zachodnie serwisy informacyjne stwierdzają, że starają się podawać wyważone relacje.
Dołącz do dyskusji: Francuski "Le Monde" po raz pierwszy od 50 lat bez korespondenta w Moskwie. Odmowa akredytacji