Co się wydarzy w internecie w 2009 roku?
Wydarzenia i trendy w branży internetowej w 2009 roku, specjalnie dla Wirtualnemedia.pl, prognozują m.in.: Grzegorz Tomasiak (prezes Wirtualnej Polski), Tomasz Józefacki (członek zarządu Agory), Dominik Kaznowski (Nasza-Klasa.pl), Marek Piotrowski (prezes FireFly Group), Michał Kostrzewa (dyrektor Microsoft MSN), Jarosław Sobolewski (prezes IAB Polska), Małgorzata Olszewska (prezes MRM Worldwide).
Zarejestruj się, wymieniaj wiedzę, doświadczenia i poglądy z
innymi profesjonalistami
Cafe.Wirtualnemedia.pl
- portal społecznościowy dla ludzi mediów, reklamy, internetu,
marketingu, PR, badań i gospodarki!
Grzegorz Tomasiak, Prezes Zarządu Wirtualnej Polski
W 2009 to możemy spodziewać się dalszej "mobilizacji" Internetu
polegającej na tworzeniu bardziej rozbudowanych aplikacji i wersji
mobilnych istniejących serwisów.
Internet nadal konsekwentnie będzie wychodził z komputerów PC do
urządzeń przenośnych, telewizorów etc.
Spodziewać się możemy także biznesowej weryfikacji wielu projektów
Web 2.0, a także rozwoju społeczności w kierunku mniejszych i
bardziej profilowanych serwisów.
Nośnym tematem w najbliższym czasie będzie również przenoszenie
aktywności desktopowych do Internetu oraz otwarcie standardów (API,
logowania).
Tomasz Józefacki, członek zarządu Agora SA, dyrektor segmentu
Internet
W 2009 roku można liczyć na dynamiczny rozwój dwóch trendów. Po
pierwsze, obserwować będziemy dalszy wzrost popularności treści
wideo i popularyzację reklamy wideo w internecie. Ta forma stanowi
dziś najmniejszy sektor reklamy, ale już wkrótce może rozwijać się
najdynamiczniej.
Z pewnością będzie też wzrastać znaczenie form ogłoszeniowych i
reklamy w wyszukiwarkach. Najwolniej, w naszej ocenie,
prawdopodobnie będzie rozwijać się sektor reklamy typu
display.
Kolejny rok powinien też przynieść rozwój w zakresie usług
dostarczania informacji za pomocą telefonii komórkowej. Branża
przymierza się do tego od dwóch lat, a tymczasem obecnie
użytkowników telefonów komórkowych jest na świecie trzy razy więcej
niż internautów.
Rok 2008 przyniósł już pierwsze postępy, jak rozpoczęcie testów
fotokodów czy telewizji mobilnej w standardzie DVB-H. Można zatem
liczyć, że o usługach mobilnych będziemy w nadchodzącym roku
słyszeć coraz częściej.
Dominik Kaznowski -
pełnomocnik zarządu ds. business Development,
Nasza-Klasa.pl
Myślę, że 2009 rok będzie decydujący w kwestii kształtu rynku
mediów w Polsce. Wyraźnie można dostrzec pierwsze sygnały
przesilenia. W kontekście zapowiadanej dekoniunktury przetrwają te
podmioty, które posiadają realny produkt, zaspokajający istotne z
punktu widzenia konsumenta potrzeby. Ważna jest również unikalność
samego produktu. Uważam, że główni gracze na rynku online nie mają
się czego obawiać. Nie oznacza to oczywiście, że utrzymają swoje
pozycje zasięgowe i przychodowe.
W moim odczuciu największym zagrożeniem dla biznesów online jest
przesiąknięcie tradycyjnym sposobem myślenia. Prowadzenie biznesu w
sieci różni się w wielu aspektach od tego tradycyjnego.
Z kulturowego punktu widzenia, niezwykle trudno jest uniknąć pokusy
powierzania zadań związanych z rozwojem w sieci osobom, którym
udało się w tradycyjnym biznesie.
Zawsze wtedy mam wrażenie, że zapomina się, iż większość tego co
możemy znaleźć w sieci powstała właśnie w opozycji do tego, co
oferował konsumentom offline.
Marek Piotrowski -
Prezes FireFly Group
O tym, co wydarzy się w roku 2009 można by zrobić wielki panel
ekspercki i zapewne moglibyśmy rozmawiać przez kilka dni. Poniżej
kilka wybranych zmian, trendów, których według mnie powinniśmy się
spodziewać:
- Rosnąca rola komunikacji zintegrowanej i interaktywnej, czyli komunikacji w duchu Marketingu 2.0.
Zacznę od poważnego stwierdzenia: "Zmienia się świat. Zmienia się konsument". Konsument z biernego odbiorcy przekazów zmienia się w aktywnego partnera komunikacji. Wymaga większej interakcji, dialogu, włączania go w proces tworzenia produktów, tworzenia komunikacji marek. Chce czuć się ważny i doceniany. Chce mieć wszystko łatwiej i lepiej. Ma to ogromny wpływ na sposób odbierania przez niego komunikacji, a wynika też z coraz szerszej i głębszej "internetyzacji" konsumentów i wpływu rosnącej roli serwisów społecznościowych w duchu Web 2.0.
Ten trend będzie się nasilał w roku 2009 i kolejnych. Dlatego, jeśli marketerzy chcą naprawdę dotrzeć skutecznie do swoich konsumentów i sprawić by doświadczyli ich marki / produktu, a idealnie stali się ich "ambasadorami", zaczną oni coraz częściej myśleć o tworzeniu komunikacji zintegrowanej i interaktywnej. Nie chodzi o tworzenie tzw. "komunikacji 360o", gdzie dobieramy możliwie wiele kanałów dotarcia i kopiujemy w nich ten sam przekaz, tą samą kreację. Chodzi o tworzenie komunikacji wokół jednej spójnej idei ('umbrella idea'), do której dobieramy kilka pasujących kanałów i tworzymy w nich dedykowaną komunikację, która uzupełnia się z pozostałymi kanałami. Ta komunikacja powinna być nastawiona na angażowanie konsumenta emocjonalne i funkcjonalne. Musi zatem stawiać na interaktywność - co oznacza też aktywne wykorzystywanie komunikacji bezpośredniej i narzędzi interaktywnych.
Można więc wysunąć stwierdzenie, że rok 2009 może być rokiem komunikacji Marketingu 2.0, czyli komunikacji zintegrowanej i interaktywnej skupionej wokół jednej spójnej idei i angażującej konsumenta.
- W związku z powyższym trendem - na rynku będziemy mogli zauważyć łączenie się w grupy agencji interaktywnych z agencjami BTL'owymi, albo wręcz - tak jak to miało w przypadku FireFly Creation - rozwój szerokich kompetencji komunikacji zintegrowanej (organiczny, oraz przez ściąganie z rynku osób z doświadczeniem ATL'owym, BTL'owym i nowomediowym) na bazie agencji interaktywnej, lub marketingu bezpośredniego. Cel - możliwość tworzenia kompleksowej komunikacji Marketingu 2.0.
- Uspokojenie rynku pracy.
Wierzę, że trend uspokajania rynku pracy zapoczątkowany przez
kryzys finansowy w 2008 roku będzie się umacniał. Na rynku pojawi
się wiele nowych osób szanujących pracę i chcących wnosić wkład w
firmy, w których pracują. Większe poszanowanie dla pracy i spadek
postaw roszczeniowych powinien nastąpić nie tylko wśród stałych
pracowników, ale także wśród freelancerów, którzy zapewniają
elastyczność agencjom.
- Outsourcing.
Agencje zahamują przyrost zatrudnienia w organizacjach, a powrócą
do modelu szerszego outsourcingu z pozostawieniem kluczowych
kompetencji w siedzibie. "Przerośnięte" agencje a także agencje
sieciowe zapewne otrzymają polecenie z centrali również
ograniczenia obecnego zatrudnienia. - zahamowanie przyrostu
zatrudnienia w agencjach. Spowoduje to wzrost atrakcyjności agencji
lokalnych dla talentów.
- Ograniczenie budżetów na początku roku w niektórych branżach,
a wzrost budżetów w innych.
Liczę na to, że w związku z kryzysem finansowym nie doświadczymy
ogólnej redukcji budżetów na rynku, a jedynie przesunięcia tych
budżetów pomiędzy branżami. Niektórzy w dobie kryzysu powinni
bowiem intensywniej myśleć o komunikacji.
- Mogę wyrazić nadzieję, że położony zostanie większy nacisk przez
marketerów na stałą komunikację z klientami i większe docenianie
pracy na bazach danych klientów i potencjalnych klientów. Do tej
pory było to bardzo niedoceniane i gdy proponowaliśmy Klientom
prowadzenie skutecznej komunikacji CRM'owej nie chcieli się tym
zająć mówiąc, że to "za dużo pracy" i wolą się skupić na
komunikacji masowej typu 'Push'.
- Dalszy wzrost wydatków i budżetów na nowe media i niestandardowe
formy komunikacji
- Dalszy rozwój i wzrost znaczenia organizacji takich jak SAR czy
IAB.
- Rok 2009 będzie też rokiem wielkich oczekiwań:
Wielkie oczekiwanie jak się rozwinie / zakończy kryzys na rynkach
światowych / w Polsce.
Oczekiwanie na pobudzenie gospodarcze związane z przygotowaniami do
Euro 2012.
Nadzieja na jeszcze szybszy przyrost łącz szerokopasmowych
dostępnych nie tylko w komputerach domowych, ale także w
telefonach, co da dużo szersze możliwości komunikacji z
konsumentami.
Michał Kostrzewa - dyrektor zarządzający Microsoft MSN
Moim zdaniem 2009 rok nie przyniesie gwałtownej zmiany układu sił, będziemy raczej mieli do czynienia z kontynuacją istniejących trendów. Można się też spodziewać, że jeszcze bardziej zmniejszy się różnica w zasięgu między czołowymi portalami. Zaryzykowałbym również stwierdzenie, że portale stracą kolejne kilka punktów procentowych zasięgu względem serwisów społecznościowych czy też innych zawierających treści tworzone przez użytkowników - jak video czy aukcje. Zwiększy się też prawdopodobnie udział reklamy kontekstowej.
Wartość polskiego rynku reklamy internetowej w 2009 roku
Okres dekoniunktury będzie jak sądzę zachętą dla reklamodawców
do planowania kampanii w internecie, gdzie po pierwsze możliwe jest
uzależnienie nakładów na kampanię od jej wyników, po drugie - nie
ma gigantycznego kosztu wejścia, jak np. w przypadku
telewizji.
Sądzę również, że branża internetowa najmniej dotkliwie odczuwać
będzie skutki kryzysu gospodarczego i w przeciwieństwie do
tradycyjnych mediów nadal będzie rosnąć. Nie spodziewałbym się
jednak dużego wzrostu liczby internautów - ta krzywa od kilku lat
ulega wyrażnemu spłaszczeniu. Osiągnięcie w Polsce penetracji
takiej jak w Holandii czy Skandynawii, z racji innej struktury
społecznej i mniejszego PKB będzie jeszcze przez wiele lat
niemożliwe. Natomiast na pewno zwiększy się liczba użytkowników
szerokopasmowego dostępu mobilnego. Ostatnie ruchy cenowe na tym
rynku ze strony operatorów, żeby wspomnieć choćby Play, bardzo mnie
cieszą.
Jarosław Sobolewski - prezes IAB Polska
W 2009 roku będziemy jeszcze więcej pracować. Wierzę, że kryzys
podobnie jak na świecie, najmniej dotknie internet, ale i tak
sytuacja będzie bardzo wymagająca i działy sprzedaży będą musiały
dać z siebie wszystko, szukać nowych źródeł przychodów na rynku,
ale również skutecznie odbierać innym mediom. To będzie czas, kiedy
internet będzie musiał ostatecznie udowodnić marketerom swoją
ponadprzeciętną skuteczność. Szansą są m.in. zmniejszone budżety,
które nie będą już pozwalały na skuteczne działania w innych
mediach, a w sieci dadzą nawet lepsze efekty.
Co do trendów to z pewnością mocne spopularyzowanie się
targetowania behawioralnego w reklamie displayowej, reklama w
wyszukiwarkach, wideo i performance marketing. Czekam na ciekawe
projekty adresowane do starszych grup wiekowych. Wciąż ich brakuje,
a to bardzo lojalna i otwarta na przekazy reklamowe grupa
odbiorców.
Co do IAB to zdecydowanie samoregulacja rynku i edukacja na dużą
skalę. Myślę, że to będzie trudny, ale udany dla naszej branży
rok.
Małgorzata Olszewska, prezesa MRM Worldwide
Dużo się w ostatnim czasie mówi o kryzysie i jego skutkach (bądź przewidywanym ich braku) jeżeli chodzi o branże reklamy w Internecie.
Generalnie patrzymy w 2009 rok z optymizmem. Oczywiście jesteśmy bardziej ostrożni w wydawaniu sądów i opinii jeżeli chodzi o wzrost i rozwój naszego biznesu, ale jednak są one w dalszym ciągu pozytywne. Nagłe cięcia wydatków w branży reklamowej można zaobserwować już w tym roku. Reklamodawcy zapowiadają mniejsze budżety marketingowe w przyszłym roku. Z drugiej strony nawet w czasach kryzysu reklamować się trzeba, a przy zmieszonym clutterze łatwiej buduje się świadomość marki. Tym samym naturalnym ruchem będzie restrukturyzacja budżetów reklamowych i większe zainteresowania Internetem jako alternatywą dla drogiej telewizji.
Za internetem przemawia również mierzalność działań. Reklamodawcy starają się maksymalnie zarobić na swoich inwestycjach. Efektywność, rentowność i maksymalizacja ROI będą kluczowe i w 2009 popchną Internet do przodu. Aby utrzymać ton umiarkowania dodam tylko, że wzrost rynku na poziomie 25-30% na tle wcześniej planowanych 35-40 to ciągle bardzo dobra prognoza dla branży.
W 2009 musimy się liczyć z dużym wzrostem wymagań klientów. Do tej pory liczba podmiotów w branży interaktywnej rosła lawinowo, a tym samym zagęszczała się konkurencja. Sprzedawało się wszystko co można było wyświetlić w Internecie. Teraz, klienci dysponując mniejszymi budżetami będą bardziej wymagający, będą zdywersyfikować dostawców i postawią na jakość, efekt! Nie uciekniemy też od konkurencji cenowej, co zmotywuje agencje do ewaluacji efektywności swoich procesów i działań.
Olgierd Cygan - CEO/Managing Partner Digital One (Grupa Euro RSCG Poland)
Jeżeli chodzi o interactive, to zdecydowanie do głosu powinny zacząć dochodzić działania nastawione na realizacje określonych celów. Teoretycznie wydaje się to oczywiste, jednak w praktyce większość marketerów ma problem ze zdefiniowaniem celów dla działań interaktywnych, co wynika ze słabej znajomości specyfiki medium (nadal) oraz brakiem sprecyzowanej estrategii.
Ponadto działania powinny zacząć odchodzić od punktowych akcji uzupełniających taktyczne ruchy reklamowe i coraz bardziej koncentrować się na wykorzystaniu internetu w sposób kompleksowy, holistyczny, zintegrowany.
Patrząc przez pryzmat efektów, myślę że w 2009 coraz popularniejszy będzie Affiliate Marketing, skuteczne wykorzystanie narzędzi SEM oraz dobre pomysły na marketing w serwisach społecznościowych.
Patrząc przez pryzmat kreacji, 2009 to zdecydowanie rok wideo, ale także przyjaznych dla użytkowników aplikacji webowych, które będą ułatwiały korzystanie z coraz to bardziej rozbudowanych serwisów internetowych.
Maciej Musioł - Dyrektor Pionu Rozwiązań Reklamowych w Netsprint.pl Sp z o.o.
W 2009 roku prognozuję dalszy rozwój reklamy w grach komputerowych.
W tym roku zaobserwowaliśmy pierwsze efekty zainteresowania tym
ciekawym narzędziem komunikacji marketingowej, gdzie niestandardowo
można pokazać produkt. Sprzyjać rozwojowi tego kanału komunikacji
będzie na pewno demografia.
Z racji moich doświadczeń zawodowych bacznie obserwuję to, co
dzieje w segmencie sieci reklamowych, i wydaje mi się, że w
przyszłym roku będziemy obserwować dynamiczny rozwój tematycznych
sieci reklamy internetowej. Sukces odniosła Bizonmedia - sieć
specjalizująca się w reklamie na serwisach biznesowych, całkiem nie
źle radzi sobie Cormedia, która z kolei wyspecjalizowała się w
reklamie na serwisach budowlanych, swoją sieć tematyczną uruchomiła
również Agora. Sądzę, że kolejna będzie sieć sportowa. Jest to
naturalny etap rozwoju rynku i podążania za użytkownikami, którzy
szukają coraz bardziej specjalistycznego contentu i nie zadowalają
się już portalami ogólnotematycznymi.
Wartość rynku reklamy internetowej w 2009 roku
Wszystko wskazuje na to ze internet będzie najmniej poszkodowanym medium na skutek kryzysu finansowego, choć oczywiście wzrosty wydatków na reklamę internetową nie będą już tak dynamiczne jak w latach ubiegłych. Oceniam, że przyszły rok reklama w internecie zamknie się kwotą około 1,2 miliarda złotych, co oznaczało by wzrost wydatków o 20% w stosunku do roku 2008. Najwięcej zyska reklama w wyszukiwarkach oraz sieciach afiliacyjnych, najmniej reklama displayowa. Nie przypuszczam, aby dynamicznie wzrosła liczba internautów; gospodarstwa domowe, które miały zamiar podłączyć się do Internetu, już to zrobiły, pozostałe nie czują takiej potrzeby bądź barierą są dla nich koszty. Wzrostowi liczby internautów na pewno nie będzie też sprzyjał zapowiadany podział Telekomunikacji Polskiej.
Bartosz Wieczorek, Prezes Zarządu Ad-Vice, współtwórca YellowGreen
Dziś coraz trudniej o przypadek. Każde nowe przedsięwzięcie internetowe jest znacznie bardziej dopracowane niż kilka lat, czy nawet miesięcy temu. Dostępność narzędzi i ogromna ilość materiału porównawczego daje praktycznie każdemu szansę zaistnienia. Fundusze unijne, co-working, czy liczne spotkania branżowe szczególnie te mniej oficjalne, pozwalają na szybkie przyswojenie niezbędnej wiedzy. Pytanie tylko, czy kolejne klony zachodnich serwisów będą w stanie zawojować rynek na równi z nasza-klasa? Nie sądzę. Będzie zdecydowanie trudniej.
Na rynku reklamy on-line nadal czekamy na zamiany. Możliwe ze pisma, które wysyła do wydawców UOKiK, są tego zwiastunem. Jak na razie na witrynach ciągle królują toplayery?
Oczywiście coraz więcej mówi się o targetowaniu behawioralnym, reklamie mobilnej, wykorzystaniu blogosfery, czy wzroście popularności reklamy wideo. Niestety w tym momencie te narzędzia promocji to tylko slogany, o których ciągle słyszymy, ale ich pojawianie się w media planie jest nadal sporadyczne.
Czy kryzys przyspieszy zmiany? Zapewne swoją szansę zyskają mniejsze organizacje, które efektywnie zarządzają swoimi zasobami. Chyba tylko takie podmioty będą w stanie zadowolić się ciągle malejącymi marżami, a dzięki swojej świeżości mają szansę wprowadzić zupełnie nowe pomysły, które za jakiś czas wyznaczą nowe standardy.
Anna Kaczmarska, dyrektor zarządzająca IDMnet
Internet jako medium dające bezpośrednią możliwość mierzenia
skuteczności każdej aktywności marketingowej włącznie z pomiarem
poziomu konwersji na sprzedaż będzie powodowała coraz większą
konieczność powrotu do koncepcji spójnej koegzystencji działów
marketingu i sprzedaży w przedsiębiorstwach.
To zbliżenie stworzy poważną szansę do tworzenia zintegrowanych
kampanii marketingowych których ocena będzie w funkcji
wygenerowanej sprzedaży lub mierzalnego celu wizerunkowego.
Andrzej Cudny - Cube Group
SA
Niestety zwalniająca gospodarka światowa odbije się rykoszetem
na budżetach reklamodawców w 2009 roku, jak i kolejnym. Jestem
natomiast optymistą, więc przypuszczam, że marketerzy będą obniżać
wydatki w każdym medium równomiernie. W mojej ocenie wydatki na
radio i prasę znacząco zmaleją, na czym skorzystać może
Internet.
Reklamodawcy będą nastawieni na maksymalizację efektów swoich
kampanii w kontekście sprzedażowym, a do tego świetnie nadaje się
SEM oraz afiliacja, gdzie zwrot z inwestycji bardzo łatwo zmierzyć.
Lata 2009-2010 rysują się również pod znakiem przejęć i
konsolidacji podmiotów na rynku nawet na tak młodym, jak nasz. Duzi
gracze nie zmarnują czasu kryzysu, który do tego świetnie się
nadaje.
Oczekuję też dalszego wzrostu udziału reklam video i liczę na
wzrost zainteresowania reklamą mobilną. Twarde lądowanie natomiast
może czekać sporo serwisów spod znaku Web 2.0, szczególnie tych
obliczonych na szybki zysk o słabym modelu biznesowym.
Przemysław Bartkowiak, dyrektor sprzedaży Agora SA, segment Internet
Wszyscy mówią o kryzysie i zmniejszeniu przez to wydatków. I ja tego nie wykluczam. Najbogatszy człowiek globu Waren Buffet, który póki co nie jest uwikłany w żadną piramidę, mawia "kupuj wtedy, gdy inni panikują i obawiaj się wtedy, gdy reszta jest szczęśliwa". Tylko się zgodzić. Dlatego 2009 rok będzie czasem dla odważnych marketerów, którzy niewielkim dodatkowym kosztem będą potrafili zmienić swoją pozycję na rynku.
Dołącz do dyskusji: Co się wydarzy w internecie w 2009 roku?