Będzie wyższy wiek emerytalny i emerytury częściowe

Partie ustaliły, że priorytetem rządu nadal zostaje podniesienie i ujednolicenie wieku emerytalnego na poziomie 76 lat, ale kobiety będą mogły pobierać połowę emerytury od 62 roku życia, a mężczyźni 65-tego.

"Wspólnie ustaliliśmy, że podniesienie wieku emerytalnego do 67 roku życia dla obu płci pozostaje głównym celem tej reformy, ale jednocześnie poszukaliśmy rozwiązania, które da poczucie bezpieczeństwa w razie np. utraty pracy, ale także poczucie swobody wyboru kapitałem jaki każdy z nas uzbierał na swoim koncie. I stąd idea emerytur częściową (...) To oznacza, że mężczyźni po ukończeniu 65 lat, a kobiety 62 lat, po wejściu tej ustawy, będą mogli z własnego kapitału emerytalnego sfinansować sobie emeryturę częściową" - powiedział Tusk na konferencji prasowej.

Premier zapewnił, że to rozwiązanie będzie miało neutralny wpływ na system emerytalny i system finansów państwa. Emerytura częściowa będzie bowiem finansowana z kapitału uzbieranego przez całe życie zawodowe. A więc pobieranie z tego konta wcześniej będzie uszczuplać stan indywidualnego konta emeryta, czyli skutkować niższą emeryturą pełną po 67 roku życia. Natomiast ze strony Skarbu Państwa czy ZUS żadne dodatkowe koszty ponoszone nie będą.

"Będą one wynosiły 50% wypracowanej emerytury. Wymogiem będzie uzbieranie wymaganych przepisami lat stażu pracy, czyli 35 w przypadku kobiet i 40 dla mężczyzn. Ta reforma da ludziom poczucie bezpieczeństwa, szczególnie, że przewidujemy możliwość łączenia tej emerytury częściowej z pracą" - dodał premier.

Tusk poinformował także, że rząd zamierza przeforsować rozwiązanie pozwalające finansować z budżetu składki emerytalne za czas urlopu macierzyńskiego (lub "tacierzyńskiego") dla wszystkich zainteresowanych, a więc także dla prowadzących działalność gospodarczą, samozatrudnionych czy pozostających w systemie KRUS, a także osób w ogóle niepracujących. Dotąd dla tej szerokiej grupy okres urlopu macierzyńskiego był czasem bezskładkowym.

"Wymiar składki u osób niepracujących wcześniej byłby niższy niż u tych, które już pracowały i wynosiłby 75% składki minimalnej. Natomiast w przypadku prowadzących działalność - 60% średniej składki. W przypadku KRUS-owców budżet będzie pokrywał składki w wysokości dotąd ponoszonej" - wyjaśnił Pawlak.

Tusk zapewnił, że intencją obu stron jest, aby projekt zmian w systemie emerytalnym trafi w nowej wersji pod obrady rządu ciągu 3 tygodni.

Wygłaszając expose w listopadzie 2011 r., premier zapowiedział m. in., że rząd PO i PSL będzie kontynuował program dyscypliny finansowej i ograniczania deficytu finansów publicznych oraz deficytu budżetowego. Rząd zakłada m.in. wzrost składki rentowej oraz podniesienie wieku emerytalnego, pozostawi natomiast ulgę podatkową na dzieci. W planie na najbliższe 4 lata znalazły się także zapowiedzi ograniczenia przywilejów emerytalnych w służbach mundurowych oraz w górnictwie, nowe zasady płacenia składek dla rolników, stopniowe odchodzenie od KRUS, a także wprowadzenie do "powszechnego systemu emerytalnego" duchownych.