Papuga, a nie owad. Jak wygląda i co sprzedaje „kolumbijska Biedronka”?
Sieć Biedronka to najważniejszy filar portugalskiej Grupy Jeronimo Martins. Jednak poza Polską i Portugalią prowadzi ona też działalność w Kolumbii. Tam działa najmłodsza sieć supermarketów, która liczy już ponad 1000 sklepów. Jej nazwa również pochodzi od gatunku zwierzęcia.
Sieć dyskontów Biedronka od 9 czerwca w ofercie sezonowej zaoferuje klientom produkty z Kolumbii. Jak informuje biuro prasowe firmy będą to znane i lubiane produkty markowe, które kupić można w wielu sklepach w tym południowoamerykańskim kraju. Będą to m.in. kolumbijskie kawy arabika, w tym znana marka Juan Valdez, marakuje, awokado Hass, chipsy z platanów czy z manioku czy ciasteczka kawowe.
Jednak z Kolumbią Biedronkę łączy o wiele więcej niż tylko oferta sezonowa. Polska sieć istnieje od 1995 r., a jest we władaniu portugalskiej grupy Jeronimo Martins od 1997 r. Firma na macierzystym rynku prowadzi sieć supermarketów Pingo Doce oraz sieć hurtowni Recheio.
Najmłodszym biznesem Jeronimo Martims jest sieć Ara, która działa w Ameryce Południowej, a dokładniej w Kolumbii. Jej nazwa wzięła się od ary, czyli rodzaju dużych ptaków z podrodziny papug neotropikalnych w obrębie rodziny papugowatych. Spotka je można w Ameryce Południowej czy w Meksyku.
Co klienci znajdą w sklepach Ara?
Papuga znajduje się logo sieci. Składa się ona ze sklepów z charakterystyczną pomarańczową fasadą. Ara to sieć sklepów osiedlowych, stąd jej placówki są mniejsze od Biedronek, liczą bowiem od 300 do 600 metrów kw., podczas gdy polskie sklepy mają zwykle od 600 do nawet ponad 1000 metrów kw. (są też mniejsze sklepy).
fot. Wikimedia Commons
Podstawowymi filarami kolumbijskiej sieci są konkurencyjne ceny, bliskość i wysokiej jakości asortyment, który zaspokaja podstawowe potrzeby przeciętnej kolumbijskiej rodziny. W sklepie znajdziemy podstawowe produkty spożywcze. Są produkty świeże, sypkie i mrożone. Są artykuły marki własnej, a także ograniczona oferta non-food. Podobnie jak w Biedronce wybór marek jest ograniczony, a część towarów wystawiona jest w kartonach. Ara współpracuje z ponad 500 kolumbijskimi dostawcami.
Co kupują klienci kolumbijskiej sieci? Typowy koszyk żywnościowy Ary zdominowany jest rzez ryż, rośliny strączkowe, olej, cukier, mąkę pszenną i chleb. Mięso stanowi 20 proc. przeciętnego koszyka żywności, podczas gdy owoce stanowią 30 proc. Zasadniczo zamiast okresowych promocji Ara stosuje politykę stałych, przystępnych cen.
Ara to nie tylko produkty kolumbijskie. Do tej jej sklepów trafiły kilka lat temu wybrane produkty z Polski. Jak pisał „Puls Biznesu”, były to m.in. żelki produkowane przez Grupę Otmuchów, kawy rozpuszczalne firmy Instanta oraz słodycze i kawy cappuccino Maspeksu.
Sieć Ara powstała w 2013 r. Był to drugie podejście Jeronimo Martins do podboju Ameryki Południowej. Wcześniej portugalska grupa próbowała rozwijać biznes w Brazylii, ale szybko się z niego wycofała.
Ponad 1000 sklepów sieci Ara
W 2015 r. sieć miała już 86 sklepów. Tysięczny sklep otwarto 6 listopada ub.r. w mieście Cartagena. Na jego otwarcie czekały tłumy. Chociaż drzwi do nowej placówki zostały otwarte dopiero o 10.00 rano, pierwszy klient stał w kolejce od 3.00 nad ranem, aby skorzystać ze specjalnej promocji.
- Każde otwarcie sklepu jest dla nas kolejnym krokiem w naszym zaangażowaniu na rzecz kolumbijskich rodzin: chcemy stać się częścią sąsiedztwa, być coraz bliżej domów ludzi, wnosząc jakość i różnorodność do ich codziennych zakupów, zawsze po najniższych cenach - mówił wtedy Pedro Leandro, dyrektor zarządzający Ara.
W Arze kupują zresztą nie tylko Kolumbijczycy. Jeden ze sklepów, zlokalizowany niedaleko granicy z Wenezuelą swego czasu odwiedzali Wenezuelczycy, który pogrążony jest w ogromnym kryzysie.
Na koniec ub.r. Ara miała już 1093 sklepy. Jej przychody ze sprzedaży wyniosły 1,8 mld euro, po wzroście w lokalnej walucie o 62,1 proc. Wzrost sprzedaży w sklepach porównywalnych wyniósł 35,7 proc., co było głównie efektem wysokiej inflacji. W rozwój firmy Grupa Jeronimo Martins zainwestowała w 2022 r. 156 mln euro.
W całym ub.r. EBITDA grupy Jeronimo Marrtins wzrosła o 17 proc. rok do roku do 1,85 mld euro przy przychodach na poziomie 25,39 mld euro (wzrost o 21,5 proc.). Zysk netto jednostki dominującej wyniósł 590 mln euro (wzrost o 27,5 proc.).
Dołącz do dyskusji: Papuga, a nie owad. Jak wygląda i co sprzedaje „kolumbijska Biedronka”?
Zwykle tanie biurowce a firma to jeden pokoik z telefonem.