Agencja Bloomberg ograniczy komentowanie kampanii prezydenckiej w USA. Powodem start Michaela Bloomberga
Michael Bloomberg, założyciel i właściciel koncernu medialnego Bloomberg zapowiedział start w nadchodzących wyborach prezydenckich w USA z ramienia Partii Demokratycznej. W związku z tym obecny szef agencji poinformował, że nie będzie ona publikowała materiałów i komentarzy na temat kampanii tego kandydata ani też jego konkurentów spośród Demokratów.
Agencja prasowa Bloomberg została założona przez Michaela Bloomberga w 1981 r., obecnie jest jednym z największych wydawców na świecie zatrudniającym ponad 2,7 tys. dziennikarzy w 120 krajach. Każdego dnia koncern publikuje ok. 5 tys. newsów i innych materiałów dotyczących głównie kwestii biznesowych. Obecnie Bloomberg jest obecny jako serwis internetowy, kanał telewizyjny oraz w postaci magazynu „Bloomberg Businessweek”.
Michael Bloomberg to jeden z najbogatszych ludzi na świecie z majątkiem szacowanym na 54 mld dol. W latach 2002 – 2013 Bloomberg pełnił funkcję burmistrza Nowego Jorku, teraz zaś ogłosił swój start w prawyborach w Partii Demokratycznej. Kandydat zdecydowanie sprzeciwia się polityce obecnego prezydenta Donalda Trumpa i zapowiada przywrócenie normalności w USA.
Michael Bloomberg jest nadal większościowym udziałowcem założonego przez siebie koncernu oraz jego prezesem. Jednak ten fakt ma pozostawać bez wpływu na szanse kandydatury Bloomberga w wyborach, których finał zaplanowano na 3 listopada 2020 r.
Jak doniosły zachodnie media (m.in. CNN) John Micklethwait, redaktor naczelny Bloomberga w liście do pracowników poinformował o zmianach dotyczących relacjonowanie kampanii prezydenckiej.
John Micklethwait zapowiedział, że aby zachować niezależność agencji nie będą przez nią publikowane żadne materiały dotyczące kampanii prowadzonej przez Michaela Bloomberga, ani też artykuły czy audycje na temat jego kontrkandydatów w Partii Demokratycznej.
Dodatkowo w trakcie kampanii wyborczej na łamach Bloomberga nie będą się ukazywały niepodpisane opinie redakcyjne na ten temat. Według zapowiedzi wydawca będzie nadal zamieszczał materiały dotyczące poczynań Donalda Trumpa, a także bieżące sondaże wyborcze. Zgodnie z planem dopuszczalne będzie też cytowanie zewnętrznych mediów informujących o postępach kampanii Michaela Bloomberga.
Dołącz do dyskusji: Agencja Bloomberg ograniczy komentowanie kampanii prezydenckiej w USA. Powodem start Michaela Bloomberga