Adam Bielan: nie udzielałem wywiadu „Newsweekowi”, będzie pozew
Adam Bielan zapowiada, że pozwie „Newsweek Polska” za opublikowanie wywiadu, w którym mówi Teresie Torańskiej m.in. o Lechu Kaczyńskim. Polityk twierdzi, że nie autoryzował wywiadu, a poza tym miał się on ukazać dopiero za kilka lat w książce.
Rozmowa Teresy Torańskiej z Adamem Bielanem dotycząca Lecha Kaczyńskiego jest eksponowana na okładce nowego numeru „Newsweeka Polska”. Bielan w latach 2001-2010 był jednym z najważniejszych polityków PiS-u, wspólnie z Michałem Kamińskim za wizerunek i działania marketingowe partii. W wywiadzie publikowanym właśnie przez „Newsweek” polityk ocenia m.in. że Lech Kaczyński był cholerykiem, gawędziarzem, mlaskał i nie chciał ćwiczyć czytania z promptera. „Sprawy urzędowe załatwiał w dziesięć minut, a resztę czasu poświęcał na rozmowy. Spotkania kończył po tym, jak żądała tego Pierwsza Dama” - mówi Bielan. „Bardzo lubił Tuska i Jana Krzysztofa Bieleckiego. Do Tuska miał wręcz słabość. Polubił też Schetynę, Drzewieckiego” - dodaje.
Zapowiedzi i fragmenty wywiadu już w weekend zostały opublikowane na stronie „Newsweeka” oraz w serwisie NaTemat.pl, którego współwłaścicielem jest Tomasz Lis, nowy redaktor naczelny tygodnika. „Adam Bielan walczył, żeby ten wywiad o Lechu Kaczyńskim nigdy się nie ukazał. Teresa Torańska zdecydowała się wydrukować go w ‘Newsweeku” - czytamy w jednej z tych zapowiedzi.
Rzeczywiście Adam Bielan szybko zamieścił na swojej stronie oświadczenie, w którym zaprzeczył, jakoby udzielił wywiadu „Newsweekowi”. Polityk przyznaje, że półtora roku temu długo rozmawiał z Teresą Torańską, ale m.in. dlatego, że nie ukrywała ona negatywnego stosunku do braci Kaczyńskich, zastrzegł konieczność autoryzacji swoich wypowiedzi. Zdaniem Bielana cały wywiad miał się znaleźć w książce wydanej dopiero przed piątą rocznicą katastrofy smoleńskiej.
„Jakież było moje zdziwienie, kiedy po wielu miesiącach od spotkań z panią Torańską, oznajmiła mi ona, iż niebawem opublikuje w prasie wywiad ze mną” - relacjonuje Adam Bielan, zaznaczając, że dziennikarka nie uzgodniła z nim, gdzie konkretnie ukaże się ten materiał. „Wybrane z wielogodzinnej rozmowy, zdezaktualizowane, poskładane dowolnie i zupełnie pozbawione kontekstu, zmanipulowane strzępy zdań - oto, co zaproponowano mi jako rzekomy wywiad. Nigdy nie wyraziłem i nie wyrażam zgody na tego rodzaju publikacje” - podkreśla polityk.
Bielan informuje, że w ostatnich dniach bezskutecznie próbował skontaktować się w tej sprawie z Teresą Torańską i osobami z redakcji „Newsweeka”. „Dzwoniłem, pozostawiałem wiadomości, wysyłałem oświadczenia, także za pośrednictwem kancelarii prawnej” - opisuje.
W tej sytuacji Adam Bielan deklaruje, że po zapoznaniu się z całym wywiadem pozwie „Newsweek” do sądu. „Złamano elementarne zasady etyki dziennikarskiej i prawo” - uzasadnia polityk.
Dołącz do dyskusji: Adam Bielan: nie udzielałem wywiadu „Newsweekowi”, będzie pozew