Były dziennikarz „Gazety Wyborczej” Łukasz Długowski, który zarzucił Aleksandrze Klich niewłaściwe traktowanie, jest gotowy współpracować z Agorą przy wyjaśnianiu sprawy. W internecie pojawiły się sugestie, że o zastrzeżeniach wobec zachowania Klich mogło wiedzieć ścisłe kierownictwo „GW”. - Miejscem, do którego składa się skargi o mobbing nie jest redakcja naczelna, tylko specjalna komórka HR Agory - mówi nam Jarosław Kurski, pierwszy wicenaczelny dziennika.