Przez dwa lata, jeśli nie dłużej, przemysł dóbr luksusowych będzie odczuwał skutki kryzysu związanego z koronawirusem - uważa dyrektor finansowy Chanel. Przyznaje, że pandemia wpłynie "znacząco" na dochody i zysk francuskiego domu mody w tym roku. Firma zapowiada jednak, że nie będzie przez internet sprzedawać "mody, zegarków ani biżuterii".