SzukajSzukaj
dołącz do nas Facebook Google Linkedin Twitter

Autorzy „Resortowych dzieci” mają przeprosić Piotra Bachurskiego, ale nie muszą mu płacić 80 tys. zł. Dorota Kania skazana

Sąd Apelacyjny w Warszawie orzekł, że w autorzy i wydawca książki „Resortowe dzieci. Media” mają przeprosić za naruszenie dóbr osobistych Piotra Bachurskiego, redaktora naczelnego „Warszawskiej Gazety”, natomiast nie muszą płacić mu 80 tys. zł zadośćuczynienia. W procesie karnym dotyczącym tej książki po kasacji wyroku uniewinniającego Dorota Kania została uznana za winną. - Uważam, że w obu procesach, cywilnym i karnym, wyroki są absolutnie nieadekwatne do stanu faktycznego - komentuje Kania, zapowiadając skargi kasacyjne.

Dołącz do dyskusji: Autorzy „Resortowych dzieci” mają przeprosić Piotra Bachurskiego, ale nie muszą mu płacić 80 tys. zł. Dorota Kania skazana

13 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiek z postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Taka prawda
1/Taką kwestię jak zasiadanie we władzach jakiejś spółki, czy też posiadanie udziałów w spółce można przecież sprawdzić, więc pisząc to, autor w procesie powinien po prostu dowody na powyższe posiadać. Jeżeli to było istotą sporu, to albo pani D. Kania miała taki dowód (i do żadnego naruszenia dóbr osobistych wtedy nie doszło), albo ich nie miała (i wtedy sąd miała rację, bo nie potrafiła wykazać prawdziwości swoich twierdzeń). Z uzasadnienia wyroku pewnie będzie to wynikać (najlepiej , aby i GP i WG po prostu je opublikowały , a nie omawiały.
2/Niestety sprawę z Żakowskim musieli przegrać (co przewidziałem tuz po przeczytaniu książki i nawet życzliwie napisałem do GPC o popełnionym przez autorów niechlujstwie), bo o obowiązkowej służbie wojskowej Żakowskiego w SOR (Szkoła Oficerów Rezerwy , gdzie niegdyś odbywali obowiązkową służbę wojskową wszyscy zdrowi absolwenci studiów wyższych) w pionie WSW napisali tak, jakby był etatowym pracownikiem tej służby, czyli pracownikiem komunistycznej bezpieki wojskowej. Tymczasem owszem, do SOR w pionie WSW (bo były przy każdym rodzaju wojsk) brano przeważnie członków młodzieżówek komunistycznych (SZSP głównie), ale był to normalny pobór i w razie braków kadrowych dobierano innych. Przez to niechlujstwo (głupotę , niewiedzę, celowe wprowadzenie w błąd?) wystawili się na pewny strzał).
3/Gazeta Polska już raz (za P. Wierzbickiego) zamieniła się ze swoim prymitywnym filosemityzmem w odmianę GW na prawicy (niektóre materiały były bardziej żenujące , niż w GW, a to nie lada sztuka). Obecnie momentami też zdradza objawy tej choroby, a na dodatek poprawnością polityczną obok wątków żydowskich objęty został wątek ukraiński, w którym każdy dystansujący się od oficjalnej linii uważany jest za ruskiego agenta (a normalnie sprawiający wrażenie bystrego Targalski już całkiem w tej materii odlatuje w kosmos , bo przyjmując jego sposób rozumowania , gdyby Putin jadał śniadania , to każdy , kto jada śniadanie byłby agentem Putina ). Może stąd taka niechęć do Gazety Warszawskiej, gdzie takiej politpoprawności w tych sprawach nie ma.


W KRS nic nie ma. Kania kłamała.
0 0
odpowiedź