Michał Fajbusiewicz o powrocie „Magazynu 997” do TVP: to zdekomunizowany plagiat, chcą wykorzystać moją doskonałą oglądalność
- W tej telewizji powstają różne dziwne formacje, więc i taki zdekomunizowany plagiat też znalazł miejsce. Szkoda tylko, że nikt nie zapytał mnie, autora formatu, o zdanie - tak Michał Fajbusiewicz w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl komentuje powrót na antenę w wiosennej ramówce programu „Magazyn 997”. To program niezwykle podobny do tego, który stworzył i przez lata prowadził Fajbusiewicz.
Dołącz do dyskusji: Michał Fajbusiewicz o powrocie „Magazynu 997” do TVP: to zdekomunizowany plagiat, chcą wykorzystać moją doskonałą oglądalność
Polecam książke Michała Fajbusiewicza" 997 - 100 niewykrytych spraw" - tam dokładnie opowiada w jakich okolicznościach powstał program. On był młodym dziennikarzem, ówczesna TVP dała mu szansę i zaprosiła do ISTNIEJĄCEGO już magazynu, który redagowali i prowadzili milicjanci. Pan Michał nie finansował więc produkcji. Ma bez wątpienia wkład twórczy, nadał ton i charakter audycji, do tego stopnia, że dodał sobie do nazwy programu swoje nazwisko. Od samego jednak początku to TVP finansowała produkcję. Z tego powodu, niestety dziś mogą wymieniać prowadzącego dowolnie.
Tak się zdarza, że czasami współpraca staje się trudna - nie ma w tym nic wyjątkowego. Nie wiem jaka była przyczyna i zarzewie konfliktu. Wątpię by był to materiał Gadowskiego - to tak nie działa. Mnie jako widza cieszy, że program wrócił. Jak na razie śmieszy mnie policjant - który jest potwornie spięty i wystraszony, ale Bohatkiewicz daje radę.
polaczony tutaj ... >>>>>>>> www.Jobnet70.tk