Media i politycy dyskutują o samopodpaleniu. Dziennikarze podzieleni: to tylko ostatni krok w chorobie
W niedzielę po południu portal Oko.press poinformował o śmierci Piotra S., który podpalił się w proteście przeciw działaniom polityków. W serwisie opublikowano też nekrolog, a w miejscu samospalenia gromadzą się media. - Podjął desperacką decyzję, by ze swego samobójstwa uczynić znak - pisze Piotr Pacewicz, redaktor naczelny Oko.press. Dziennikarze są podzieleni w ocenie wykorzystywania tragicznej śmierci mężczyzny. - W poczuciu skrajnej bezsilności zdecydował się na straszny okrzyk bólu. Nie mamy prawa nie słyszeć - apeluje Tomasz Lis. - To tylko ostatni krok w ciężkiej chorobie - ocenia Igor Sokołowski.
Dołącz do dyskusji: Media i politycy dyskutują o samopodpaleniu. Dziennikarze podzieleni: to tylko ostatni krok w chorobie
I nie da się tego sprowadzić do "biednego chorego człowieka", ani "wariata". Jakby co niektórzy chcieli.
Inaczej "biednymi chorymi ludźmi" i "wariatami" byliby powstańcy ginący w przegranych wojnach z przyczyny politycznej - za Ojczyznę. Wariatem byłby strażak wchodzący do płonącego budynku "bo tak trzeba". Wariatem byłby ten człowiek z Placu Tienanmen, który stanął naprzeciw czołgów.