„Wiadomości”: „Koronę królów” krytykują elity, wcześniej TVP gloryfikowała armię radziecką i antypolską narrację historyczną
W czwartek w „Wiadomościach” w negatywnym tonie opisano krytyczne opinie o nowej telenoweli historycznej TVP1 „Korona królów”. Przypomniano, że za poprzednich rządów Telewizja Polska pokazała kontrowersyjny serial „Nasze matki, nasi ojcowie” oraz specjalną czołówkę „Wiadomości” z defiladą wojsk rosyjskich.
Dołącz do dyskusji: „Wiadomości”: „Koronę królów” krytykują elity, wcześniej TVP gloryfikowała armię radziecką i antypolską narrację historyczną
Ja też tego nie rozumiem. Czy "Fakty" przeznaczały swój czas antenowy na zwalczanie krytyki "Belle Epoque? No nie przeznaczyły.
Nie rozumiem, czemu się "Wiadomości" nadęły jak balon.
Krytyka, na tym etapie, napędza "Koronie królów" widzów. Bo wielu chce zobaczyć, czy serial jest tak zły, jak mówią (owszem, jest). Ale czy to powód, by obrażać widza, który robi oglądalność? Film jest, moim zdaniem KULTOWO zły. Jest absurdalny w braku jakości. Tak absurdalny... aż się go ze śmiechem ogląda wyszukując tej absurdalności.
I tu nie ma się co obrażać, że "elita", "wykształciuchy" zasiadły oglądać serial TVP. I się śmieją z niego do rozpuku. Zakładają hasztagi, robią zbiórkę na dywanów do dekoracji i firanek do szycia z nich kostiumów.
To robi oglądalność!
Ja rozumie, że Autorzy chcieli, żeby ich serial oglądano "na poważnie". A wyszła oglądalność "dla beki". Oglądalność widzów wyśmiewających się na żywo na ćwierkaczu. Ale OGLĄDALNOŚĆ TO OGLĄDALNOŚĆ.
Widzowi się w zęby nie zagląda. Nawet jeśli zasiadł przed TV dlatego, że poszła fama o najgorszym serialu roku.
Ja też tego nie rozumiem. Czy "Fakty" przeznaczały swój czas antenowy na zwalczanie krytyki "Belle Epoque? No nie przeznaczyły.
Nie rozumiem, czemu się "Wiadomości" nadęły jak balon.
Krytyka, na tym etapie, napędza "Koronie królów" widzów. Bo wielu chce zobaczyć, czy serial jest tak zły, jak mówią (owszem, jest). Ale czy to powód, by obrażać widza, który robi oglądalność? Film jest, moim zdaniem KULTOWO zły. Jest absurdalny w braku jakości. Tak absurdalny... aż się go ze śmiechem ogląda wyszukując tej absurdalności.
I tu nie ma się co obrażać, że "elita", "wykształciuchy" zasiadły oglądać serial TVP. I się śmieją z niego do rozpuku. Zakładają hasztagi, robią zbiórkę na dywanów do dekoracji i firanek do szycia z nich kostiumów.
To robi oglądalność!
Ja rozumie, że Autorzy chcieli, żeby ich serial oglądano "na poważnie". A wyszła oglądalność "dla beki". Oglądalność widzów wyśmiewających się na żywo na ćwierkaczu. Ale OGLĄDALNOŚĆ TO OGLĄDALNOŚĆ.
Widzowi się w zęby nie zagląda. Nawet jeśli zasiadł przed TV dlatego, że poszła fama o najgorszym serialu roku.
Ja też tego nie rozumiem. Czy "Fakty" przeznaczały swój czas antenowy na zwalczanie krytyki "Belle Epoque? No nie przeznaczyły.
Nie rozumiem, czemu się "Wiadomości" nadęły jak balon.
Krytyka, na tym etapie, napędza "Koronie królów" widzów. Bo wielu chce zobaczyć, czy serial jest tak zły, jak mówią (owszem, jest). Ale czy to powód, by obrażać widza, który robi oglądalność? Film jest, moim zdaniem KULTOWO zły. Jest absurdalny w braku jakości. Tak absurdalny... aż się go ze śmiechem ogląda wyszukując tej absurdalności.
I tu nie ma się co obrażać, że "elita", "wykształciuchy" zasiadły oglądać serial TVP. I się śmieją z niego do rozpuku. Zakładają hasztagi, robią zbiórkę na dywanów do dekoracji i firanek do szycia z nich kostiumów.
To robi oglądalność!
Ja rozumie, że Autorzy chcieli, żeby ich serial oglądano "na poważnie". A wyszła oglądalność "dla beki". Oglądalność widzów wyśmiewających się na żywo na ćwierkaczu. Ale OGLĄDALNOŚĆ TO OGLĄDALNOŚĆ.
Widzowi się w zęby nie zagląda. Nawet jeśli zasiadł przed TV dlatego, że poszła fama o najgorszym serialu roku.