SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Edward Miszczak zbudował od zera potęgę RMF i TVN. "Nie lubił lizusów"

- To człowiek, który nie potrzebuje wizytówki ani CV. Wystarczy powiedzieć Edward Miszczak i wszystko jest jasne - mówi o odchodzącym dyrektorze programowym TVN Marek Szafarz, były szef marketingu w tej stacji. O Miszczaku mówią, że jest pracoholikiem, ma trudny charakter, podnosi głos, awanturuje się, ale ma niesamowitego nosa do ludzi, których zatrudnia i ludzi, dla których robi telewizję.

Dołącz do dyskusji: Edward Miszczak zbudował od zera potęgę RMF i TVN. "Nie lubił lizusów"

57 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
Vbn
Najsztub, Durczok, Kraska Wolne media Wolne od praworządności.
odpowiedź
User
Zobaczymy
Jak Edward pójdzie do Polsatu (w co nie wierze, ale…) to zniszczy swoja legendę. Edward zrób jakiś dobry film i zdobądź Oscara!
Zależy od właściciela. Tak naprawdę ci magicy od ramówek, programowania to jest tylko taki właśnie wspominkowy fejm. Nie chcę powiedzieć, że każdy głupi by ułożył, ale sprawa opiera się przede wszystkim na budżecie. U Patryka Vegi mimo, że wyzywany jest od syf.i.ar.zy kinowych, grają porządni aktorzy, przeklinają udają prostaków, no bo co? Hajs jaki im proponuje to 10-krotność tego co dosają w ambitniejszych produkcjach. Vega kręci film w trzy tygodnie, przy okazji zaliczy się jakąś Tajlandię, choćby na chwilę, czy to nie przyjemne? Także nie bądź taki pewny, że za 5 lat Polsat będzie postrzegany jako najciekawsza stacja w Polsce. A Solorz też doskonale wie, że zarabianie na najprostszym kontencie się skończyło.
odpowiedź
User
miś społeczny
"Wracam do domu, dzwoni Edward. Tak długo mnie beształ aż rozładował się telefon. Przyjąłem uwagi, zagryzłem zęby i pracowało się dalej. Na fochy nie było miejsca" - dlatego właśnie nienawidzę kapitalizmu. W kapitalizmie pracownik jak mu naplują w twarz musi z uśmiechem mówić "szefie, deszcz dzisiaj pada".
odpowiedź