SzukajSzukaj
dołącz do nasFacebookGoogleLinkedinTwitter

Andrzej Siezieniewski: Nowa metodologia Radio Track wprowadzona zbyt pośpiesznie

- Radio publiczne staje się jednym z ostatnich miejsc prawdziwej debaty oraz dostępu do rzetelnych informacji i wiedzy. Przeciwstawiamy się tabloidyzacji i spłycaniu przekazu - mówi nam Andrzej Siezieniewski, prezes Polskiego Radia.

Dołącz do dyskusji: Andrzej Siezieniewski: Nowa metodologia Radio Track wprowadzona zbyt pośpiesznie

14 komentarze
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników portalu. Wirtualnemedia.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. Jeżeli którykolwiekz postów na forum łamie dobre obyczaje, zawiadom nas o tym redakcja@wirtualnemedia.pl
User
From Poland without love
Ślepy od urodzenia, czy dopiero od sierpnia 2011?
Andrzej Siezieniewski, zapytany o opinię na temat upolitycznienia mediów, jednoznacznie stwierdza, że nie dostrzega polityki w zarządzie Polskiego Radia. „…wybory, jakich dokonują rady nadzorcze, są głęboko merytoryczne, a nie polityczne. Z pewnością jest tak w Polskim Radiu. Nie dostrzegam polityki w zarządzie Polskiego Radia, nie dostrzegam też żadnych wpływów politycznych w codziennym funkcjonowaniu anten.”
Ciekawe czy pan prezes pamięta, jak półtora roku temu przebiegał proces obsadzania go na stanowisku prezesa Polskiego Radia?
W dn. 19 lipca 2011 portal Wirtualnemedia.pl informował:
„Rada Nadzorcza Polskiego Radia ogłosiła (…) kolejny konkursu na prezesa spółki. W ubiegłym tygodniu KRRiT odmówiła powołania na to stanowisko Jarosława Hasińskiego, o co RN PR wnioskowała po rozstrzygnięciu poprzedniego konkursu.”
Po miesiącu, 26 sierpnia 2011 podano (depesza PAP, g.11.21):
„Siezieniewski został wyłoniony przez RN Polskiego Radia w ponownym konkursie na prezesa spółki. Jego przeprowadzenie stało się konieczne po tym, gdy w połowie lipca KRRiT odmówiła powołania na to stanowisko rekomendowanego wcześniej przez RN Jarosława Hasińskiego.”

Który z wyborów tej samej Rady Nadzorczej (ten lipcowy, czy sierpniowy), był wg pana prezesa „głęboko merytoryczny”? Redaktor K. Lisowski jakoś o to nie zapytał, a chyba znał te okoliczności, bo w końcu także jego portal swego czasu o tym informował.

W notatce o rozmówcy pod wywiadem pominięto daty dotyczące pobytu Siezieniewskiego w Moskwie, wspominając tylko, że był korespondentem w ZSRR. Otóż był nim od sierpnia 1976 do grudnia 1982 roku. Kto pamięta nasilenie propagandy gierkowskiej w tamtym okresie, np. niesławnej pamięci audycję „Tu Jedynka”, nie będzie chyba skłonny uwierzyć, że przełożeni Siezieniewskiego wysłali go na placówkę do Moskwy, bo bali się, że i będzie im w Warszawie opozycyjne struktury zakładać? Chyba w Moskwie dobrze realizował linię partii, skoro po powrocie w grudniu 1982 r. towarzysze awansowali go na kierownicze stanowisko w dziale dzienników Polskiego Radia. Za Jaruzelskiego Siezieniewskiemu było już tylko lepiej: od maja 1984 do czerwca 1988 roku piastował funkcję zastępcy redaktora naczelnego Dyrekcji Programów Informacyjnych TVP, a po powrocie do radia od czerwca 1988 do września 1989 roku kierował działem dzienników Polskiego Radia.
Nie może więc dziwić, że kiedy 4 sierpnia 2011 r. portal Wirtualnemedia.pl informował, że Siezieniewski ma zostać nowym prezesem Polskiego Radia, nie omieszkał wspomnieć, iż „Siezieniewski był wymieniany przez b. redaktora naczelnego "Trybuny" Janusza Rolickiego jako jeden z uczestników spotkań z przywódcami SLD w 1998 roku, na których miano kształtować strategię propagandową w mediach publicznych.”
Jeśli więc dzisiaj pan prezes nie dostrzega „żadnych wpływów politycznych w codziennym funkcjonowaniu anten”, wypada zadać pytanie, jak na wstępie.
odpowiedź
User
Panowie, co tam sie rozpisywać
Towarzysz TW i tyle
odpowiedź
User
annakus1
no w porównaniu do głosu cadyka FM ,to polskie radio jest "obojętne ideowo",choć wystarczy posłuchać Jedynki a tam dziennikarska hołota typu Mazowiecki,Ordyński i inne lewacko-bolszewickie draństwo,i ani jednego prawicowego dziennikarza.I jak tow.Siezieniewski jest z tym pluralizmem ?
odpowiedź