Zaskakująco wysoki wzrost PKB może ulec lekkiemu zahamowaniu w IIpoł. roku
Znacznie lepszy od oczekiwań wzrost PKB w II kw. br. na poziomie1,1% r/r to głównie zasługa wysokiego eksportu netto oraz lekkospadającej, ale utrzymującej się na przyzwoitym poziomiekonsumpcji. Na drugim biegunie ulokowały się natomiast inwestycje.Wstępna analiza struktury PKB nie pozwala jednak z wielkimoptymizmem oczekiwać danych za kolejne kwartały - będą one raczejsłabsze, ale pozytywny jest na pewno fakt, że poniżej zera w 2009r. na pewno nie spadniemy.
Dynamika PKB w II kw. 2009 r. okazała się wyższa od oczekiwańwszystkich ekspertów, w tym także analityków ankietowanych przezagencję ISB. Z jednej strony jest to bardzo optymistycznawiadomość, szczególnie, że dynamika wzrostu w I półroczu wyniosła1,0%, ale z drugiej szczegółowa analiza składowych tego wskaźnikaraczej nie napawa wielkim optymizmem. Co prawda oczywiste już jest,że w żadnym kwartale 2009 r. nie odnotujemy ujemnej dynamiki PKB,ale III kw., a być może i IV będą jednak nieco gorsze od dwóchpierwszych. Nie zmienia to jednak faktu, że wzrost gospodarczy wcałym roku będzie bliski 1,0% - wobec obecnej rządowej prognozywynoszącej 0,2%.
W strukturze PKB na pierwszy plan wybija się fakt, że głównymczynnikiem wzrostu był eksport netto. Jego wkład we wzrost niewynikał jednak z rewelacyjnych wyników polskich eksporterów, ale wgłównej mierze z bardzo mocno spadającego importu towarów i usług.Jednocześnie zaś widoczne było dalsze pogorszenie w popyciewewnętrznym, choć tutaj - a szczególnie w konsumpcji gospodarstwdomowych - nadal udało się utrzymać dodatni bilans. Jednak wzwiązku z systematycznie pogarszającą się sytuacją na rynku pracy wkolejnych kwartałach należy oczekiwać spowalniania tempa wzrostukonsumpcji i coraz mniejszego wkładu tego składnika we wzrostgospodarczy. Dużym znakiem zapytania obarczony jest także dalszapozytywna kontrybucja eksportu, ponieważ szybka aprecjacja złotegow ostatnich tygodniach może polskich przedsiębiorców pozbawićprzewagi konkurencyjnej za granicą.
Te dwa zagrożenia, połączone z negatywnym zjawiskiemobserwowanym już w dwóch pierwszych kwartałach roku, czyli spadkieminwestycji, prowadzi do jednoznacznego wniosku: w drugiej połowieroku, a szczególnie w III kw. raczej nie uda się już osiągnąć takdobrych wyników. Niemniej na pewno nie można spodziewać sięzałamania, ale dużym sukcesem będzie utrzymanie wzrostu w III kw. wokolicach 0,5%. Lepiej natomiast, choćby z powodu coraz lepszejsytuacji globalnej, zapowiada się kwartał ostatni i jest dużaszansa, że w całym roku dynamika PKB będzie w okolicach 1,0%.
Należy także zwrócić uwagę, że zaskakująco dobre dane za II kw.oraz brak oczekiwanej rewizji w dół dynamiki wzrostu za I kw.będzie oczywistym sygnałem dla Rady Polityki Pieniężnej (RPP), żesytuacja została opanowana i władza pieniężna może powrócić dowalki z inflacją. A ponieważ ta spada bardzo wolno, to z wielkimprawdopodobieństwem, graniczącym wręcz z pewnością, możnapowiedzieć, że Rada zakończyła już cyklu łagodzenia politykipieniężnej w Polsce.
W piątek Główny Urząd Statystyczny (GUS) podał, że wedługwstępnych szacunków PKB niewyrównany sezonowo wzrósł w II kw. 2009roku o 1,1% r/r wobec 0,8% w poprzednim kwartale.
Poniżej przedstawiamy najciekawsze opinieekspertów.
"Do utrzymania dodatniej dynamiki PKB przyczyniła się konsumpcjaprywatna, która w II kw. rosła w tempie 1,9% r/r wobec 3,3% w I kw.Wsparciem dla wzrostu gospodarczego był również eksport netto,którego wkład do dynamiki PKB ukształtował się na poziomenieznacznie przewyższającym nasze wcześniejsze szacunki (3,1 pktproc. w II kw. wobec 1,9 pkt proc. w I kw.). Zgodnie z naszymioczekiwaniami, dynamika inwestycji (nakładów brutto na środkitrwałe) była ujemna (-2,9% r/r) i najniższa od I kw. 2003 r. Nauwagę zasługuje również utrzymujący się od IV kw. ub. r. spadekzapasów, który w II kw. br. wyniósł 2,5 mld zł wobec 4,1 mld zł w Ikw. W efekcie, wkład przyrostu zapasów do dynamiki PKB w II kw.pozostał silnie ujemny i wyniósł -2,7 pkt proc. wobec -4,8 pktproc. w I kw. br. W analizie struktury PKB od strony tworzeniawarto odnotować, że II kw. br. był czwartym kwartałem z rzędu, wktórym odnotowano spadek wartości dodanej w przemyśle (-1,6% kw/kw)po wyeliminowaniu wpływu c! zynników sezonowych. Mimo lepszych odoczekiwań danych o PKB w II kw., podtrzymujemy ocenę, żeutrzymujące się od I kw. 2008 r. spowolnienie wzrostu gospodarczegow Polsce (mierzone roczną dynamiką PKB) nie dobiegło jeszcze końca.W III kw. spodziewamy się obniżenia dynamiki PKB do poziomu 0,5%r/r na skutek dalszego obniżenia dynamiki konsumpcji i inwestycjioraz wygasania korzystnych dla eksportu efektów osłabienia kursuzłotego i przejściowego wzrostu popytu na wytwarzane w Polscesamochody. W IV kw. spodziewamy się utrzymania dynamiki PKB napoziomie 0,5% r/r, do czego przyczyni się dalszy spadek dynamikikonsumpcji i inwestycji kompensowany przez stopniową odbudowęzapasów przez przedsiębiorstwa. Jednak lepsze od oczekiwań dane oPKB w II kw. w połączeniu ze spodziewanym przez nas szybszymwzrostem gospodarczym w II półroczu 2009 r. skłaniają nas dopodwyższenia naszej prognozy dynamiki PKB w 2009 r., która naszymzdaniem wyniesie 0,7% r/r. Dzisiejsze dane o PKB wspier! ają nasząocenę, zgodnie z którą Rada Polityki Pieniężnej zakończyła j użcykl obniżek stóp procentowych. Tempo wzrostu PKB w II kw. byłowyższe, a tempo wzrostu inwestycji znacząco wyższe od wielkościprzewidywanych w czerwcowej projekcji inflacji NBP. Oznacza to, żew horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej stopieńwykorzystania czynników wytwórczych będzie najprawdopodobniejwyższy niż przewidywała czerwcowa projekcja inflacji. W efekcie,antyinflacyjne oddziaływanie spowolnienia gospodarczego będziesłabsze. Dodatkowym czynnikiem, który w najbliższych miesiącachbędzie w sposób istotny ograniczał przestrzeń dla dalszegołagodzenia polityki monetarnej będzie wysoka - w porównaniu z celemRPP (2,5%) - bieżąca inflacja, która naszym zdaniem będzie sięstopniowo obniżać do poziomu 3,1% na koniec br." - głównyekonomista Invest-Banku Jakub Borowski.
"Struktura Produktu Krajowego Brutto wygląda mniej optymistyczneniż finalna liczba. Motorem wzrostu gospodarczego był eksportnetto, który 'włożył' 3,1 pkt proc., więcej niż oczekiwaliśmy,popyt krajowy miał natomiast ujemną kontrybucję równą -2,0 pktproc. Dynamika popytu krajowego wyniosła -2,0% r/r, a do jegospadku przyczyniła się przede wszystkim akumulacja brutto.Inwestycje zmniejszyły się w II kw. o 2,9% co jest wynikiemzbliżonym, jednak nieco lepszym od naszych oczekiwań.Przedsiębiorcy nadal zmniejszali stan zapasów, które spadły o 2,5mld zł. Szczególnie niepokoi dalsze wyhamowywanie dynamikikonsumpcji prywatnej, która wzrosła o 1,9% r/r wobec 3,3% wpoprzednim kwartale i 5,6% r/r przed rokiem. Oznacza to, żepogarszająca się sytuacja na rynku pracy, która przyczynia się zjednej strony do ograniczenia dochodów, z drugiej poprzez wzrostniepewności do zwiększenia skłonności do oszczędzania, zagrażajednemu z głównych filarów polskiego wzrostu gospodarczego. Eks!port netto wygląda bardzo dobrze, jednak należy podkreślić, że jegowzrost został osiągnięty przy bardzo wyraźnym ograniczeniu wymianyhandlowej (spadek eksportu o 14,6% r/r, importu o 20,3% r/r). Wrezultacie już czwarty kwartał z rzędu wartość dodana brutto wprzemyśle ma ujemną kwartalną dynamikę. Lepsze od oczekiwań danesugerują, że w obecnej recesji Polsce uda się uniknąć ujemnejdynamiki PKB r/r. Słaba konsumpcja sugeruje jednak, że odbicie możebyć powolne. Dane utwierdzają nas też w przekonaniu, że RPPzakończyła cykl obniżek stóp procentowych" - EkonomistaBanku Millennium, Grzegorz Maliszewski.
"Dynamika PKB w II kw. 2009 r. okazała się wyższa od oczekiwańrynku. Należy jednak podkreślić, że głównym czynnikiem wzrostu jesteksport netto (z potężnie spadającym importem towarów i usług orazw mniejszym stopniu spadającym eksportem), podczas gdy jednocześnieobserwowane jest dalsze pogorszenie w popycie wewnętrznym. Wzwiązku z pogorszeniem sytuacji na rynku pracy dalszej obniżceuległo tempo wzrostu konsumpcji gospodarstw domowych. Inwestycje,zgodnie z oczekiwaniami, zanotowały spadek (pierwszy od II kw 2003r.), co nie jest zaskoczeniem w świetle nadal spadającej aktywnościinwestycyjnej w gospodarce, zwłaszcza w dużych przedsiębiorstwach.Nadal na dynamice PKB negatywnie ciążą zapasy, przy czym spodziewaćsię należy, iż w kolejnych kwartałach ich ujemna kontrybucja będziesię zmniejszać. Dynamika PKB w kolejnych dwóch kwartałach br.najprawdopodobniej nie będzie znacząco odbiegać od opublikowanejdzisiaj. Struktura wzrostu PKB najprawdopodobniej nie ulegniezasadn! iczym zmianom - nadal pozytywnie na wzrost PKB wpływaćbędzie eksport netto, jak również obserwowane będzie dalszespowalnianie popytu krajowego. Należy oczekiwać, ze w całym rokudynamika PKB znajdzie się w okolicach 1%. Taki rozwój sytuacjiprzekona najprawdopodobniej RPP do zakończenia cyklu łagodzeniapolityki pieniężnej w Polsce" - ekonomistka Banku BPHMonika Kurtek.
"Dane są pewnym zaskoczeniem, choć generalnie struktura zmianPKB jest zgodna z oczekiwaniami. Warto odnotować spory spadekdynamiki konsumpcji prywatnej, który w połączeniu z ujemną dynamikąinwestycji i relatywnie słabym złotym wpłynął na rekordowąkontrybucję handlu zagranicznego (aż 3,1%). Należy pamiętać, iż takduży pozytywny wpływ handlu zagranicznego to nie fenomen eksportu,ale bardzo silne ograniczenie importu. Słaby złoty mógł uwydatnićten proces, ale nie był jego przyczyną. Przyczyny to spadekreeksportu, ograniczenie inwestycji i niższa dynamika konsumpcji.Na plus należy odnotować fakt, iż wyższe tempo wzrostu udało sięodnotować pomimo sporej redukcji zapasów" - główny ekonomistaX-Trade Brokers Przemysław Kwiecień
"Dane o PKB były lepsze od większości prognoz. Jednak wartozauważyć, że po wyrównaniu sezonowym dynamika PKB obniżyła się wstosunku do poprzedniego kwartału. Ponadto zwraca uwagę większy niżw pierwszym kwartale spadek popytu krajowego, co wynika ze spadkunakładów brutto na środki trwałe oraz wyhamowania tempa wzrostukonsumpcji. Oceniamy, że dane mimo, że lepsze od oczekiwań, niedają wcale podstaw do optymistycznych prognoz. Wzrost gospodarczy wpierwszym półroczu wynikał bowiem z dobrych wyników w handluzagranicznym. W lipcu doszło do znacznego umocnienia złotego imożna spodziewać się, że w kolejnych miesiącach aprecjacja krajowejwaluty będzie stopniowo kontynuowana. Może to prowadzić to utratyprzewagi konkurencyjnej Polski, skutkiem czego będzie pogorszeniewyników w handlu zagranicznym. Przy jednoczesnym prawdopodobnymdalszym spadku tempa wzrostu konsumpcji oraz inwestycji, możeokazać się, że spowolnienie gospodarcze w Polsce, choć płytsze niżw innych krajach,! będzie bardziej długotrwałe. Z tego też powodu,uważamy, że dane nie zamykają furtki do dalszych obniżek stópprocentowych, choć wydaje się mało prawdopodobne, aby Radazdecydowała się na takie kroki na którymś z najbliższych posiedzeń"- ekonomista banku BGŻ Wojciech Matysiak.
"Dzisiejsze świetne dane o PKB - wzrost o 1,1% - pokazują, żePolska uniknie recesji. Spadek PKB o 1% w III i IV kwartale jestmało prawdopodobny przy takim poziomie wskaźników wyprzedzających wPolsce i w Europie. Stąd definitywnie można już stwierdzić, że wczasach największego od prawie 100 lat kryzysu światowego, w Polscenie będzie recesji. Wzrost PKB został osiągnięty dzięki konsumpcji- spożycie wzrosło o 1,7%. Przy silnym spadku zapasów oraz spadkuinwestycji o 2,9% okazuje się, że popyt krajowy jest na minusie -spadł o 2%. Czyli w Polsce firmy i gospodarstwa domowe kupiły o 2%mniej wyrobów. Dlaczego więc PKB rośnie? Dzieje się tak z powodukorzystnych dla Polski zmian w handlu zagranicznym. Silniej spadłimport, przy mniejszym spadku eksportu, co powoduje, że saldoobrotów z zagranica odpowiada za 3,1% wzrost PKB w tym roku. Przedrecesją Polskę uchroniła obniżka podatków (wchodząca w tym roku wżycie a uchwalona za czasów minister finansów Zyty Gilowskiej) orazt! o, że nie przyjęliśmy euro w 2008 roku, co pozwoliło złotemuosłabić się i uchronić eksporterów przed znaczącym wpływem spadkuzamówień na ich rentowność. Brak euro spowodował uruchomieniekorzyści - osłabienie złotego, a potencjalne negatywne skutkiokazały się tylko potencjalne (dyskusje o ewentualnym bankructwiePolski z kwietnia). Pamiętajmy, że gdyby kryzys był cięższy lubtrwał dłużej, ewentualne silniejsze osłabienie złotego (np. poziom7 zł) mogłoby z łatwością zmienić bilans pozostawienia złotego inie wchodzenia do strefy euro. W wyniku dzisiejszych danychrewidujemy naszą roczną prognozę PKB ze spadku o 0,8% do wzrostu o0,8% r/r w całym roku. Dzięki ustabilizowaniu sytuacji u naszychgłównych partnerów handlowych, polska produkcja przemysłowa powinnastabilizować się na obecnym poziomie. Negatywnie na wzrost PKB będąwciąż oddziaływały spadające inwestycje (choć podtrzymywane przezinwestycje infrastrukturalne) oraz gorsze perspektywy konsumpcji -coraz mniejsza! liczba pracujących polaków przy praktycznie niezmienionych zarobkach . Wyższy wzrost PKB będzie pozytywnieoddziaływał na budżet i rynek pracy. Dzięki temu minister finansównie będzie musiał nowelizować budżetu po raz drugi, a wyższa bazado wyliczeń wpływów podatkowych zmniejszy nieznacznie napięcia wprzyszłorocznym budżecie. Z punktu widzenia rynku pracy - choćbezrobocie wciąż będzie rosło, to ten wzrost będzie słabszy, gdyżmniejsza liczba firm będzie ograniczała zatrudnienie" - głównyekonomista Raiffeisen Bank Polska JacekWiśniewski.
Dołącz do dyskusji: Zaskakująco wysoki wzrost PKB może ulec lekkiemu zahamowaniu w IIpoł. roku