Wicepremier zaniepokojony brakiem wiedzy Polaków o algorytmach bigtechów
"Niepokoi mnie to, że na świecie tak mało mówi się o tym, jaki wpływ na nasze życie mają algorytmy" – powiedział wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Dodał, że projektowana nowelizacja ustawy o świadczeniu usług cyfrowych nie jest cenzurą.
Krzysztof Gawkowski w programie pt. "Ekspress Biedrzyckiej" Super Expressu zapewnił, że nie obawia się rosnących wpływów Elona Muska w globalnej sieci internetowej, ale - jak zaznaczył - braku wiedzy odbiorców o algorytmach. Podkreślił, że to nie odbiorca decyduje o tym, co czyta, ale big techy, które te algorytmy ustawiają, manipulując naszą świadomością.
Będzie nowela ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną
Gawkowski powiedział też, że przygotowany przez Ministerstwo Cyfryzacji projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną, daje człowiekowi szansę, "decydowania o tym, ile w swoim życiu chce on mieć big techów". Wyjaśnił, że nowela ma wdrażać do polskiego porządku prawnego unijne rozporządzenie, akt o usługach cyfrowych (DSA), które obowiązuje w państwach członkowskich od lutego ubiegłego roku.
"Przepisy te są konieczne, by państwo mogło blokować nielegalne treści przekonujące m.in. do pedofilii, przekrętów finansowych czy promujące szarlatanów medycznych" - mówił. Zapewnił też, że przepisy nie mają nic wspólnego z cenzurą.
Zobacz: KRRiT chce nadzorować platformy internetowe. Apel ws. dyrektywy unijnej
"Jeżeli nadawca uzna, że treści zostały zablokowane nielegalnie, to może się odwołać do sądu" - wskazał. "Jestem za pełną wolnością słowa w internecie, ale nie zgadzam się, by ktoś w internecie kłamał czy namawiał do czyjejś śmierci" - oświadczył.
Pytany o etap legislacji na jakim znajduje się projekt, Gawkowski powiedział, że jest on już gotowy, po konsultacjach społecznych. "Nie wiem jednak, kiedy wejdzie w życie, bo prezydent Andrzej Duda powiedział, że go nie podpisze" - wskazał. Dodał też, że oskarżenie projektu o to, że wprowadza cenzurę, jest argumentem kampanijnym opozycji.
Co w projekcie ustawy wdrażającej DSA?
Projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną autorstwa Ministerstwa Cyfryzacji wprowadza procedurę, która ma umożliwić prezesowi Urzędu Komunikacji Elektronicznej (UKE) rozstrzyganie, czy zablokować nielegalne treści w internecie. Nowela ma wdrażać do polskiego porządku prawnego unijne rozporządzenie, akt o usługach cyfrowych (DSA), które obowiązuje w państwach członkowskich od lutego ubiegłego roku.
Zobacz: UKE ma blokować treści w internecie. Urząd zabrał głos ws. kontrowersyjnego projektu
Artykuły 9. i 10. DSA wskazują, że państwowe organy sądowe i administracyjne mogą nakazywać dostawcom blokowanie treści w internecie - wyjaśnił w środę wiceminister cyfryzacji Dariusz Standerski. Zapewnił też, UKE nie blokowałby całych stron internetowych, a tylko poszczególne nielegalne treści. Zastrzegł, że od początku obowiązywania aktu w całej UE wycofano 9,5 mld treści.
Ministerstwo Cyfryzacji opublikowało projekt nowelizacji ustawy o świadczeniu usług drogą elektroniczną 9 stycznia na stronach Rządowego Centrum Legislacji.
Dołącz do dyskusji: Wicepremier zaniepokojony brakiem wiedzy Polaków o algorytmach bigtechów