Dariusz Piotrowski: wartość przestępczości cyfrowej ma siłę trzeciego PKB na świecie
Dzisiaj wartość przestępczości cyfrowej ma siłę trzeciego PKB na świecie. Jesteśmy w fazie przedefiniowania, co to jest nakład na bezpieczeństwo - mówił w czwartek na Impact22 Dariusz Piotrowski, dyrektor generalny polskiego oddziału Dell.
Piotrowski w czwartek brał udział w panelu pt. "Jak skutecznie chronić cyberprzestrzeń? Ekonomiczne koszty cyberataków" na Impact22.
Podczas swojego wystąpienia zwrócił uwagę, że obecnie nie odnotowuje się "istotnego zwiększenia liczby (cyber)ataków" niż "rok temu, pół roku temu i teraz, tzn. w okresie kiedy rozpoczęła się wojna w Ukrainie". "Tylko z tego powodu nie ma tych ataków, że nie mają wyspecyfikowanego kierunku na nas" - podkreślił.
"Należy przejść do wielkości zagrożeń, z którymi funkcjonujemy na co dzień, wyrażanych w liczbach. (…). Parę lat temu zaczęliśmy liczyć to (ataki – PAP) w setkach milionów, później w miliardach. Później zaczęliśmy liczyć zagrożenia podając porównania do PKB innych krajów: wpierw małych, potem średnich… Dzisiaj ta przestępczość (cyfrowa – PAP) stanowi trzecie PKB na świecie" - powiedział Piotrowski.
Jak podkreślił, uświadomienie sobie skali tego zagrożenie "powinno nas obudzić". "Jesteśmy teraz w fazie przedefiniowania co to jest nakład na bezpieczeństwo. Kiedyś sprowadzało się to do +a kupmy sobie firewalla, kupmy system antywirusowy+ i tak klasyfikujemy w taką przegródkę zabezpieczenia" - wskazał.
Prelegenci panelu zostali zapytani o to, co stanowi "miękkie podbrzusze" systemów cyberbezpieczeństwa. "Jeżeli mamy do czynienia z trzecią gospodarką świata, to ona nie tylko odkłada te pieniądze (zdobyte w cyberprzestępczości - PAP), ale też się coraz lepiej przygotowuje żeby nas atakować. Obraz hakera, który ukradł nam trochę pieniędzy i pojechał na jakieś wyspy, już nie (jest aktualny – PAP)" - stwierdził dyrektor Della.
"To są całe przedsiębiorstwa, które działają w strukturalny sposób i zbierają wywiad o naszych firmach, znają ich struktury wewnętrzne i stosują również ataki psychologiczne" - wyjaśnił. "Jeszcze wiele lat temu nigdy byśmy nie przypuszczali, że struktury hakerskie będą tak (dobrze) znały nasze firmy. I myślę, że to jest takie miękkie podbrzusze – nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo zaawansowane struktury tam działają" - podkreślił.
Piotrowski wskazał też na inne zagrożenie, czyli łańcuchy dostaw. Jak przypomniał, problemy z łańcuchami dostaw zaczęły się w pandemii, ale obecnie "uwidaczniają się" z powodu wojny w Ukrainie. "Dzisiaj widzimy, że ataki nie nas bezpośrednio, ale na dostawców naszego ekosystemu. Tu się zmieniło pole ataku" - zaznaczył.
"Dzisiaj trzeba patrzeć nawet na zakup ksero jako potencjalne zagrożenie – ksero, czy drukarka podłączona do sieci może być tym elementem (zagrożenia). Jeżeli ktoś wmontował w płytę drukarki coś złego, albo włamał się do TIRa i wtedy coś zmienił – to to są elementy naszego szerokiego bezpieczeństwa, o które musimy zadbać. I to jest potencjalne miękkie podbrzusze" - podsumował.
Dariusz Piotrowski od 2017 r. jest dyrektorem generalnym polskiego oddziału Dell, a wcześniej sprawował kierownicze funkcje w Microsoft.
Dołącz do dyskusji: Dariusz Piotrowski: wartość przestępczości cyfrowej ma siłę trzeciego PKB na świecie