Vivendi kontra Elektrim i T-Mobile
Vivendi zabezpieczy swoje interesy w Elektrimie Telekomunikacja i PTC
Vivendi zabezpieczy swoje interesy w Elektrimie Telekomunikacja i PTC
Elektrim Telekomunikacja (ET), spółka kontrolowana przez francuski koncern Vivendi Universal (wraz z Ymer Finance ma 51%), zapowiedziała, że podejmie wszystkie niezbędne kroki przeciwko Elektrimowi SA oraz T-Mobile, w celu zabezpieczenia prawnej własności akcji Polskiej Telefonii Cyfrowej (PTC), podał ET w poniedziałkowym komunikacie.
Według komunikatu ET, wyrok sądu arbitrażowego w Wiedniu, dotyczący transferu akcji PTC w 1999 roku, przez Vivendi, do powołanej wraz z Elektrimem SA spółki Elektrim Telekomunikacja (ET), kontrolującej PTC - nie ma wpływu na strukturę własnościową PTC.
"W orzeczeniu tym nie stwierdzono, aby przeniesienie przez Elektrim udziałów w PTC do ET było nieważne. Orzeczenie to stwierdza jedynie, że przeniesienie udziałów w PTC było nieskuteczne w relacjach pomiędzy T-Mobile, a Elektrim (było ono natomiast skuteczne wobec stron trzecich, w tym wobec ET i PTC)" - czytamy w komuikacie ET.
"Trybunał Arbitrażowy uznał, że nie miał on jurysdykcji nad ET oraz, że roszczenia T-Mobile wobec ET nie mogły być rozpatrzone w tym arbitrażu. Oznacza to, że orzeczenie Trybunału Arbitrażowego nie jest wiążące dla ET oraz PTC i nie daje żadnych podstaw jakimkolwiek osobom lub podmiotom do podważania statusu ET jako właściciela udziałów PTC" - czytamy dalej.
Elektrim Telekomunikacja uważa również, że "na podstawie celowo mylnej i wprowadzającej w błąd interpretacji tego orzeczenia, Elektrim, w dniu 10 grudnia 2004 r., podjął nieudaną próbę przeniesienia udziałów (chodzi o udziały PTC - przyp. ISB), bez żadnej rekompensaty, i jednostronnie próbował wymienić niektórych członków Rady Nadzorczej PTC".
"Stoimy na stanowisku, że umowa wspólników PTC daje nam prawo do mianowania 4 członków w RN PTC, w której obecnie Elektrim nie ma swojego przedstawiciela" - powiedział w poniedziałek ISB Piotr Nurowski, przezes Elektrimu.
"W wyniku arbitrażu, podejmujemy niezbędne kroki mające na celu rejestrację udziałów PTC na rzecz Elektrimu SA. Gdybyśmy tego nie zrobili, udziały PTC należące, zgodnie z orzeczeniem sądu, do Elektrimu, przejmie DT - po wartości księgowej" - dodał.
Odmienne stanowisko reprezentuje Vivendi, które nie zamierza godzić się ani na zmiany w RN PTC, ani na transfer udziałów PTC z ET do Elektrimu SA.
"Elektrim podejmuje próbę powołania nowych członków RN PTC ale, według stanowiska Vivendi Universal, działania te nie przebiegają zgodnie z prawem i nie mogą być skuteczne bez zgody Vivendi Universal" - powiedział tymczasem informator agencji ISB zbliżony do Elektrimu Telekomunikacja i Vivendi, który zgodził się rozmawiać pod warunkiem zachowania anonimowości.
"Również próby zmiany zapisów w rejestrze sądowym dotyczące listy wspólników PTC, wedle której obecnie właścicielem 48% udziałów PTC jest nie Elektrim SA, lecz Elektrim Telekomunikacja, będą bezprawne. Sąd arbitrażowy w Wiedniu uznał bowiem, że transfer udziałów PTC do ET nie doszedł do skutku pomiędzy Elektrimem i T-Mobile. Transfer vis a vis stron trzecich, czyli Vivendi i PTC - doszedł zaś do skutku, według tego orzeczenia" - dodał.
Według informacji agencji ISB, Elektrim wystosował w sprawie zmian w RN PTC list notyfikacyjny do przewodniczącego Rady Nadzorczej Polskiej Telefonii Cyfrowej Dariusza Oleszczuka, który obecnie reprezentuje w niej Vivendi, notyfikujący chęć odwołania czterech obecnych członków rady nadzorczej PTC.
Elektrim przesłał też pismo do wiceprzewodniczącego RN PTC, w którym informuje o chęci powołania do rady nadzorczej spółki czterech osób reprezentujących jego interesy.
Z informacji agencji ISB, której na razie nie potwierdza sam Elektrim, do zmian mogłoby dojść już na zaplanowanym na wtorek posiedzeniu Rady Nadzorczej PTC.
ISB dowiedziała się również, iż nie jest pewne czy zasiadający w RN PTC członkowie reprezentujący w niej T-Mobile, spółkę zależną Deutsche Telekom, będą obecni na tym posiedzeniu rady.
W skład Rady Nadzorczej Polskiej Telefonii Cyfrowej Sp. z oo wchodzą według informacji opublikowanej na stronie internetowej spółki Dariusz Oleszczuk - przewodniczący, Michael Günther - wiceprzewodniczący, Jacek Trela - sekretarz oraz Fridbert Gerlach, Philippe Houdouin, Uli Kuhbacher, Lutz Schade, a także Michel Picot oraz Jacek Niewęgłowski, reprezentujący w niej ET.
Niewęgłowski został powołany ostatnio do RN PTC na miejsce Zygmunta Solorza, którego spółki kontrolują Elektrim SA. Solorz oficjalnie kwestionował wcześniej legalność swojego odwołania. Była to decyzja przeforsowana przez Vivendi.
Walka o kontrolę nad PTC nasiliła się po wydaniu częściowego orzeczenia w sprawie postępowania arbitrażowego w Wiedniu, toczącego się przeciwko Elektrimowi i jego spółce zależnej Elektrim Telekomunikacja (ET), w sprawie wniesionej przez Deutsche Telekom, poprzez spółkę zależną DeTeMobil.
Wbrew oczekiwaniom rynku i według prawników z którymi rozmawiała w poniedziałek agencja ISB, wyrok ten nie do końca wyjaśnia kto powinien objąć kontrolę nad PTC.
W postępowaniu DT kwestionowało skuteczność zbycia przez Elektrim SA 48% w PTC dokonanego w grudniu 1999 roku i podnosiło roszczenia odszkodowawcze.
DT także domagało się uznania, że Elektrim SA istotnie naruszył Umowę Wspólników PTC lub jest w stanie istotnie pogorszonej sytuacji gospodarczej, co umożliwiłoby DT skorzystanie z opcji nabycia wszystkich udziałów Elektrimu w PTC, po cenie opcji przewidzianej w Umowie Wspólników PTC. (ISB)
Dołącz do dyskusji: Vivendi kontra Elektrim i T-Mobile