TVP3 Lublin zwolniła dziennikarza, który wyjął śmieci z kosza na potrzeby relacji. „Zachowanie nieakceptowalne, naganne”
TVP3 Lublin rozwiązała w trybie natychmiastowym umowę z dziennikarzem Tomaszem Zalewą. W czwartek Zalewa wyjął śmieci z kosza na placu w Lublinie, żeby nagrać je do relacji o tym, jak zaśmiecone jest to miejsce. Sytuację zarejestrował miejski monitoring.
W komunikacie TVP3 Lublin o zerwaniu umowy z Tomaszem Zalewą zaznaczono, że był on współpracownikiem stacji.
- Powodem tej decyzji jest zarejestrowane przez monitoring miasta Lublin zachowanie p. T. Zalewy w dn. 13.08.2020, polegające na tworzeniu i zarejestrowaniu telewizyjnym nieprawdziwej sytuacji poprzez rozrzucanie śmieci wyjmowanych przez niego ze śmietnika, aby potwierdzić zasadność (nota bene realną i obiektywną) podejmowanego tematu nieporządków na jednym z placów rekreacyjnych w śródmieściu miasta - opisał Ryszard Montusiewicz, dyrektor TVP3 Lublin.
- P. T. Zalewa jest całkowicie i osobiście odpowiedzialny za wykreowaną i zarejestrowaną sytuację, która w dobrej wierze i zaufaniu wobec jego rzetelności dziennikarskiej została wyemitowana. Jego zachowanie i postawa jako współpracownika TVP uderzyła w wizerunek oddziału terenowego TVP w Lublinie oraz telewizji publicznej - dodał Montusiewicz.
W czwartek przed południem kamera monitoringu na placu Lecha Kaczyńskiego w Lublinie nagrała, jak Tomasz Zalewa z TVP3 Lublin wyjmował odpadki ze śmietnika o rzucał tuż obok, a przykucnięty operator nagrywał rozrzucone śmieci.
Nagranie z monitoringu zamieszczono na fanpage’u facebookowym Lublina. - Nie nadążymy sprzątać śródmieścia jeśli tak będziecie robić swoje "dziennikarstwo". Najwyraźniej dziś śmieci na placu Lecha Kaczyńskiego było za mało, więc reporter TVP Lublin Tomek Zalewa dodał coś od siebie, żeby news był bardziej wstrząsający - skomentowano.
- W najbliższych dniach w okolicy zacznie się pojawiać tam więcej patroli Straży Miejskiej i policji, więc może jeśli chcecie nagrywać swoimi kamerami więcej materiałów w podobnym stylu, to lepiej omijajcie Plac Lecha Kaczyńskiego, bo będą mandaty - dodano.
Tymczasem ujęcie śmieci wyjętych z kosza przez Zalewę znalazły się w czwartek wieczorem w jego materiale „Plac czy kawiarnia? Problem w centrum Lublina” wyemitowanym w programie informacyjnym TVP3 Lublin „Panorama Lubelska”.
- Sterty śmieci, butelki po alkoholu i nocne imprezy. Tak wygląda plac Lecha Kaczyńskiego w samym centrum Lublina. Mieszkańcy interweniują, na razie bez większego efektu - opisywał dziennikarz. Zacytował potwierdzające to wypowiedzi przechodniów. Relacja została już usunięta z serwisu internetowego TVP3 Lublin, natomiast jej fragmenty zdążono nagrać i udostępnić w internecie.
I jest! Materiał #TVPLublin o zaśmieconym placu Kaczyńskiego. 😂
— Ela (@pigmalion55) August 14, 2020
Żródło: https://t.co/bIu4InyyR4 pic.twitter.com/YbKh9Msnil
W serwisie internetowym „Dziennika Wschodniego”, w którym opisano już tę sprawę, zwrócono uwagę, że niektórzy mieszkańcy pobliskich kamienic skarżyli się na hałasy w czasie nocnych libacji na placu Lecha Kaczyńskiego oraz zostawiane po nich śmieci. Policjantom zarzucali, że za mało robią w tej sprawie.
Nie znaczy to jednak, że plac jest cały czas zaśmiecony. - Nasz fotoreporter, który nie grzebał w koszu, wypatrzył tylko jedną butelkę - zaznaczono w tekście „Dziennika Wschodniego”.
Ponadto w TVP3 Lublin pokazano wiele materiałów w krytycznym tonie opisujących działania władz miasta.
Tomasz Zalewa pracuje w TVP3 Lublin od kilku lat, współprowadzi m.in. „Poranek z Panoramą” i „Magazyn Sportowy”. Wcześniej był związany m.in. z Radiem Centrum, Radiem Puls i Radiem Złote Przeboje.
Kpiny i krytyka od dziennikarzy
Sposób przygotowania relacji przez Tomasz Zalewę skomentowali na Twitterze niektórzy dziennikarze: część w tonie krytyki, inni kpiąco. - Nie wiem, czym ten pracownik TVP się różni od pracowników państwowej telewizji na Białorusi czy w Rosji - napisał Bartosz Węglarczyk, redaktor naczelny Onetu. - Nie widzę nic złego w tym, że pracownik TVP grzebał w śmietniku. Też grzebałem. Miałem 8 lat, zbierałem butelki, żeby mieć dodatkowe kieszonkowe - żartował Patryk Słowik z „Dziennika Gazety Prawnej”.
- Piękną rzeczą jest solidarność ponad podziałami. Lecz jak bronić dziennikarza TVP, który wyjmuje śmieci z kosza i rozrzuca je po placu Kaczyńskiego? :) - spytał Janusz Schwertner z Onetu.
Przypomniano, że wiosną br. TVP i Polskiego Radia otrzymały 1,95 mld zł z kolejnej rekompensaty abonamentowej. - Won! Won! Koniec przyjęć! Odesłać wszystkich do jasnej cholery! Niech im zapłacą dwa miliardy! Niech idą w diabły! - stwierdził Krzysztof Berenda z RMF FM. - Według ustawy TVP cechuje się między innymi "innowacyjnością, wysoką jakością i integralnością przekazu" - zwróciła uwagę Agata Szczęśniak z OKO.press. - Money well spent - stwierdził Marcin Makowski z „Do Rzeczy”.
Won! Won! Koniec przyjęć! Odesłać wszystkich do jasnej cholery! Niech im zapłacą dwa miliardy! Niech idą w diabły! https://t.co/OKrDe2exCX
— Krzysztof Berenda (@k_berenda) August 13, 2020
Dołącz do dyskusji: TVP3 Lublin zwolniła dziennikarza, który wyjął śmieci z kosza na potrzeby relacji. „Zachowanie nieakceptowalne, naganne”