Szef PO zwolennikiem emerytur małżeńskich
Emerytura małżeńska jest dziś świadczeniem oczekiwanym i gdybymiało jej nie być, należy pomyśleć o "jakiejś rekompensacie dlawspółmałżonków" - uważa szef klubu PO Zbigniew Chlebowski. On samjest zwolennikiem wprowadzenia emerytur małżeńskich.
Podczas piątkowej wizyty we Wrocławiu Chlebowski powiedziałdziennikarzom, że "powinno być korzystne świadczenie emerytalneuwzględniające zarówno małżonka jak i współmałżonka". Tym bardziej- dodał - że kapitał zgromadzony na świadczenia emerytalne jestzgromadzony wspólnie.
"Rozumiem pewne obawy, ale uważam, że jeżeli nie będzieostatecznie emerytury małżeńskiej, to powinna być jakaśrekompensata związana np. z możliwością dziedziczenia częścizgromadzonego kapitału przez współmałżonka" - powiedziałChlebowski, który jest szefem sejmowej Komisji FinansówPublicznych.
Poseł zaznaczył, że w sprawie emerytur małżeńskich nic jeszczenie jest przesądzone. "Ministerstwo Pracy prowadzi konsultacjespołeczne, za chwilę rozpoczną się konsultacje polityczne, adopiero później sprawą zajmie się rząd. Więc nic nie jest dzisiajprzesądzone" - mówił Chlebowski.
Zapytany dlaczego, jego zdaniem, powinny być wprowadzoneemerytury małżeńskie powiedział, że jest to dzisiaj oczekiwaneświadczenie.
"I jeżeli miałoby takiej emerytury nie być, to musiałoby byćjakieś równie korzystne rozwiązanie, dla współmałżonków, czyli np.możliwość dziedziczenia części zgromadzonego kapitału" - dodał.
Chlebowski powiedział też, że w temacie emerytur małżeńskich niema mowy o konflikcie w koalicji. "Rozmawiamy z PSL. Jest czymśnaturalnym spieranie się i dyskutowanie i o konflikcie czy kryzysienie ma mowy" - mówił poseł.
Dodał też, że - aby sprostać oczekiwaniom przyszłych emerytów -"troską rządu jest to, żeby przyszłe świadczenia emerytalne byłygodziwe, sprawiedliwe, i żeby uwzględniały wielkość zgromadzonegokapitału, zarówno indywidualnie lub przez współmałżonków".
Dołącz do dyskusji: Szef PO zwolennikiem emerytur małżeńskich