Komisja Etyki Reklamy: spot „Super Expressu” z krzyżykiem jako „znakiem wszystkich Polaków” mógł dyskryminować
Według Komisji Etyki Reklamy spot promujący dodany do „Super Expressu” pozłacany medalik z krzyżykiem mógł mieć charakter dyskryminacyjny, ponieważ zasugerował, że krzyż jest znakiem wszystkich Polaków. Wydawca „Super Expressu” nie zgadza się z taką interpretacją.
Do „Super Expressu” regularnie dołączane są pozłacane numizmaty z symbolami religijnymi, wydanie gazety z takim dodatkiem kosztuje zazwyczaj ok. 30 zł. Na początku września razem z tabloidem można było kupić pamiątkowy numizmat z wizerunkiem kardynała Stefana Wyszyńskiego, a w połowie sierpnia - „cudowny numizmat pokryty złotem”.
Na jeden ze spotów telewizyjnych promujących takie numizmaty złożono skargę do Komisji Etyki Reklamy. Według skarżącego w spocie „pojawia się treść sugerująca, iż pozłacany medalik z krzyżykiem jest znakiem wszystkich Polaków”.
Wydająca „Super Express” spółka Time zwróciła uwagę, że w reklamie mówiono nie o „medaliku z krzyżykiem”, tylko o numizmacie z krzyżem patriotycznym. - Wzory numizmatów, medalików oraz innej biżuterii patriotycznej, takie jak krzyż z orłem w koronie (ów krzyż patriotyczny na numizmacie), czy „krzyżyk z Olszynki”, istniały jako wyraz dążeń niepodległościowych w latach 80-tych XX wieku, a w stanie wojennym dołączył jeszcze symbol Polski Walczącej z lat 1939-1945 - podkreśliła firma.
Dodała, że „symbolika patriotyczna wyrażona w formie biżuterii, medalików, emblematów to istotny przekaz polityczny i patriotyczny, znany w Polsce od XVIII wieku i propagowany po dziś dzień”, a „tradycja patriotycznych oznaczeń towarzyszyła Polkom i Polakom począwszy od powstań styczniowego i listopadowego i towarzyszyła im przez cały okres dążeń niepodległościowych do 1918 roku jak i dalej przez okres II Wojny Światowej i czas ‘Solidarności’ po 1980 roku”
Zdaniem wydawcy „Super Expressu” symbolika patriotyczna, jako zakorzeniona w polskiej tożsamości, nie może naruszać uczuć religijnych Polaków ani w jakikolwiek sposób ich dyskryminować.
KER: zbyt daleko idące uogólnienie mogło doprowadzić do dyskryminacji
Analizujący sprawę trzyosobowy zespół Komisji Etyki Reklamy nie przychylił się do wyjaśnień wydawcy „Super Expressu”, tylko do argumentów ze skargi. Ocenił, że „reklamodawca dopuścił się naruszenia standardów przekazu reklamowego w ten sposób, iż wykorzystał zbyt daleko idące uogólnienie, które mogło doprowadzić do dyskryminacyjnego traktowania”.
Według Komisji Etyki Reklamy symbolika krzyża może kojarzyć się jednoznacznie z religią chrześcijańską, a „w kontekście Polski w szczególności z wyznaniem rzymsko-katolickim, na co mogło wskazać uogólnienie zastosowane w przekazie - jako znak wszystkich Polaków”.
- Tego rodzaju przekaz może sugerować, że aby być uznanym za Polaka, konsument winien uznawać krzyż również za swój znak. W odmiennym przypadku automatycznie może być postrzegany jako osoba nieprzynależąca do społeczności polskiej - oceniła Komisja Etyki Reklamy.
W swoim stanowisku podkreśliła też wszelkiego rodzaju komunikaty reklamowe muszą być formułowane w sposób niedyskryminujący.
Według danych Polskich Badań Czytelnictwa we wrześniu br. średnie rozpowszechnianie płatne razem „Super Expressu” wynosiło 88 379 egz., po spadku rok do roku o 2,77 proc.
Spółka Time, która oprócz wydawania „Super Expressu” i książek pod szyldem Wydawnictwa Harde zajmuje się sprzedażą oferty reklamowej rozgłośni z Grupy Radiowej Time, w ub.r. zanotowała spadek przychodów o 11,1 proc. do 270,71 mln zł. Natomiast przy ograniczeniu kosztów operacyjnych o 9,4 proc., dopłatach do pensji w ramach tarczy antykryzysowej i wyższych dywidendach od spółek zależnych zysk netto firmy zmalał tylko o 1 mln zł, do 32,43 mln zł.
Dołącz do dyskusji: Komisja Etyki Reklamy: spot „Super Expressu” z krzyżykiem jako „znakiem wszystkich Polaków” mógł dyskryminować